Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kici pici cici

czy warto dawac 1.000.000-ą szansę?

Polecane posty

Gość kici pici cici

kocham go,ale tak naprawde juz dostalam milion dowodow, ze źle robię.a jednak...jeszcze po1,5 roku mam nadzieje..moze to jakims cudem ma jeszcze sens?może ktoś przeżył coś takiego i się udało?okłamał mnie wiele razy,źle traktował.po 7 miesiącach sie rozstaliśmy, bo już nie wytrzymywałam.przez miesiąc wydzwaniał non stop,przychodził do mnie,błagał,obiecywał.przekonał mnie-zaufałam i wybaczyłam.i rzeczywiście bardzo się zmienił-był czuły i dobry.niestety przez ostatnie 5 miesiecy wszystko sie popsulo-jestesmy w takiej sytuacji, ze widzimy możemy sie widywac raz na 2 tygodnie na godzine...wiem,ze to nie usprawiedliwia jego zlego zachowania i traktowania mnie jak smiecia,ale moze troche wyjasnia.w kazdym razie jest taki jak kiedys,albo nawet gorszy.zrywam z nim co tydzien,potem nie moge bez niego wytrzymac i daje sie przeprosic.pare dni temu znowu bardzo zle mnie potraktowal-wydarl sie na mnie bez powodu,doprowadzil po raz tysięczny do lez.czara sie przelala.powiedzialam koniec definitywnie.ale tak naprawde brak mi go.uzaleznilam sie od niego,chyba jestem masochistka...:/ powiedzcie czy sa jeszcze jakies szanse na uratowanie tego.moze ktos przezyl cos podobnego i w koncu sie udalo.dodam,ze mial zamiar sie oswiadczyc za miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają
przeczytaj co napisałaś i powiedz, co poradziłabyś takiemu dziewczęciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie takie przypadki jakie znam sa calkowicie niereformowalne. Niektore koncza sie nawet bardzo powaznymi problemami. Zakladam oczywiscie ze zle traktowanie to nie jest spoznienie sie 5 minut ale krzyk, ublizanie, uderzenie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up
Zostaw go , niech innej zycie zmarnuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam
jestem w takim zwiazku i cie rozumiem...napewno sie nie zmieni na lepsze..moze byc tylko gorzej..nuiestety, ja juz 10000000000000000000000000000000000000razy dawalam szanse probowalam...po miesiacach, nawet latach jest gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
francuski piesek: złe traktowanie: nigdy mnie nie uderzyl i nie ublizal mi (no moze ze 2 razy,ale w sytuacji kiedy mnie tez poniosly nerwy i tez powiedzialam pare zlych slow). mowiac 'zle trakowanie' mam na mysli, to ze nie slucha mnie, moze popelnic tysiac bledow a nigdy niczego sie nauczy, krzyczy na mnie. zachowuje sie jak 15latek przy kolegach znajomych zachowuje sie czesto jakby mnie nie zauwazal..ale nie wiem no to sa chyba takie rzeczy ktore da sie zmienic! czy warto wszystko przekreslac przez takie rzeczy? dziekuje Wa, ze ktos w ogole sie zainteresowal moim tematem. kopniak w tylek mi pomoze, ale moze znjadzie sie ktos pozytywnie nastawiony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
tez tak mam: powiedz mi na czym polega fenomen takich zwiazkow? dlaczego nie mozemy sie z nich wyrwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
haaaaaaaaaaaalooooooooooo potrzebuje wypowiedzi pomozcie mi podjac decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da się zmienić takich rzeczy, jeśli chcesz z nim zostać musisz to zaakceptować, ale zrobisz to na własne życzenie jeśli pytasz czy warto dawać szansę - nie, nie warto bo i tak ją zmarnuje bezkarność rozzuchwala, wie, że nie zerwiesz z nim, dlatego to robi, ma 100% pewność, że dla niego zniesiesz wszystko, że może traktować Cię jak śmiecia, bo po raz kolejny mu wybaczysz a Ty wybaczasz... więc będzie to robił dalej, nie licz na zmianę, później będzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
krostko tak naprawde wiem ze masz racje,ale jest mi ciezko.najgorsze jest to ze on mi nie daje o sobie zapomniec!ciagle dzowni!wyłaczam telefon, w koncu zmieniam nr, to on dzwoni na domowy (denerwuje domownikow..) dzwoni do mojej siostry....przyjezdza stoi pod domem!!jak cos takiego wytrzymac po drugie zal mi go nie moge wytrzyamc jak mi placze w sluchawke po trzecie pamietam dobre chwile kiedy bylo cudownie i wtedy tak mi go brak..........no ale potem przypominam sobie co mi robil - terapia wstrzasowa. strasznie mi jest zle samej nie potrafie byc sama a szanse na poznanie kogos sa znikome zamknelam sie w sobie nie ufam juz facetom tak naprawde podswiadomie chyba nikogo nie chce CO ROBIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie rzeczy da sie zmienic. On tak robi bo wie co mowisz ale tego nie czuje. Musisz mu uswiadomoc co czujesz. Facetom czesto ciezko jest rozmawiac z kobieta i czuc co ona mysli (tez tak mialem jak bylem mlody). Mysla wtedy ze ona po prostu musi sie wygadac i tyle. Jesli spowodujesz, ze on poczuje co mowisz to sytuacja sie zmieni. Nie natentychmiast ale powoli pojdzie do pzrodu. Sprubuj zrobic mu podobnie...podobno to najlepiej pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
francuski piesku on musi wiedziec co ja czuje, przeciez wie jak mnie rani itd milion juz rozmow bylo na ten temat.ale on sie tylko stara jak sie poklocimy i nie ma juz innego wyjscia bo mam go tak dosc i go odpulam.no i przez chwile jak sie pogodzimy a potem wszytsko wraca do normy.bardzo duzo rozmawiamy i wiem ze to pomaga mysle ze on jest po prostu niedojrzaly ale to jest taki typ ktory raczej juz taki pozostanie nawet za 10 lat bedzie mial pstro w glowie (jak mowi moja mama hyh :)) - teraz ma 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
hallllo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam co dodac.....ja sie zmienilem choc mialem podobnie. Ale to oczywiscie regula nie jest. Pierwsza dziewczyna mogla sobie gadac ile wlezie i staralem sie poprawic ale ine dla siebie ale dla niej. Zatem po miesiacu wracalo jak bumerang. Z druga nauczylem sie i to chyba byla jej dobra robota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy sie tej drugiej... dala mi odczuc co ona wtedy czuje i postanowilem ze musze to zmienic i nie dla niej ale dla siebie bo zaczalem sie z tym zle czuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwodnicza82
22 lata..jeszcze niedojrzały jest. To mało jak na faceta. Wierzysz ze za miesiac mial sie oswiadczac? Akurat. Minie jeszcze sporo, z 3 lata na pewno zanim dojrzeje. Mój chłop dojrzał do oświadczyn w wieku 25 lat a wcześniej naprawdę bywał jak dziecko i też się przez niego denerwowałam. W końcu jak przedobrzył pewnego razu akurat chyba mial 22 lub 23 lata i stwierdził, że nie wie czy mnie kocha. We mnie się miarka przebrała i powiedziałam sobie " a właściwie to w dupie to wszystko mam" Przestałam się nim przejmować. DOSTRZEGŁAM SIEBIE i w imie czego miałam sie tak poświęcać. Stałam się chłodniejsza i bardziej a właściwie bardzo wymagająca. Tak jak wcześniej on nie chciał się spotkać a ja go prosiłam o spotkanie tak po mojej wewnętrzej przemianie już go o nic nie musialam prosic. To on zabiegał o spotkania bo ja zaczelam wychodzic na imprezki ze znajomymi, doceniłam wartość spokojnego wieczoru samotnegoprzy książce zamiast spotkania z nim. Efekt? Zaangażował się po uszy i od tego momemntu życie jak bajka. To on mnie namawia na ślub, jest wierny jak pies. Zero stresu mam teraz w związku. Radzę zaprzyjaźnij się z samą sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
oswiadczylby sie - takich slow nie rzucalby na wiatr tego akurat jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici pici cici
FRANCUZKU!!!!!!!!!!!!!!!!!: blagam napisz dokladnie jak to sie stalo ze sie zmieniles ! prosze! co ona dokladnie zrobila? ja tez z nim rozmawiam i on wie co czuje itd i zaluje bardzo ale to niewiele zmienia prosze podaj recepte na tę przemiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuup
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×