Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaaaaaaaaa

on i koleżanka z pracy

Polecane posty

Gość jaaaaaaaaa

Mój chłopak umówił się na piwo z koleżanką z pracy (!?). Dziwi się, że nie podoba mi się to. Czy słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaa
Proszę powiedzcie co myślicie. Teraz się czuję jak jakaś egoistka po tym co mi powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaa
A on się oburzył, bo nie wie w czym ja widzę problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty masz rację
masz prawo być niezadowolona z tego powodu, on zle postapil... pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego pytasz o to TUTAj
na kAFE ?????? nie rozumiem nie wiesz ze tu siedza same sfrustrowane baby ??? ktore faceta boja sie puscic na krok bo nie znaja swojej wartosci i sadza ze ucieknie z kazda :???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście zaraz po wejściu do baru weźmie ją dziko na stole... proponuję żebyś wyliczyła ile czasu zajmuje mu powrót z pracy i to będzie jego czas wolny, poza tym niech siedzi w domu - oczywiście nie może mieć dostępu do netu, jego komórkę noś Ty i ją odbieraj a dopiero jak się dowiesz kto dzwoni to ewentualnie przekazuj słuchawkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sagema
Słusznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sagema
Rany jakie wyzwolone związki. Ciekawe jakbyście się czuli gdyby to Was dotyczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam inną propozycję: powiedz mu że w takim razie możecie przecież pójść we trójkę :) Przy okazji ją poznasz - musi być fajna skoro on ją lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśle
że na pewno będzie ją okładal kutasem po pysku - ja bym tak zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąz w taki sposób miał dwa romanse bo chciałam byc wyzwolona ja bym zaroponowala byscie wyszłi w tróke że chetnie te sie napijesz piwka i poznasz ta koleżanke w miejscu pracy bardzo łatwo o zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asiulek27
a Ty z nim jesteś teraz? z tym mężem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety! Chyba trochę przesadzacie. To już zajęty facet nie może się spotykać na stopie koleżeńskiej ze swoją koleżanką? Wrzućcie na luz, zazdrośnice. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak facet będzie chciał Was zdradzić albo poflirtować z jakaś kobietą, to Wam powie, że idzie na spotkanie z kolegami z pracy. Jak nie ufasz swojemu facetowi, to po co z nim jesteś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
owszem ale ograniczone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casanova To ty nie wiesz, że KONTROLA NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA? :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatuś - może dla Ciebie - tak, ale nie dla mnie. Zaufanie przede wszystkim. Nie staram się kontrolować swojej dziewczyny, bo i sam nie chciałbym być kontrolowany. Miałem kiedyś taką \"kontrolującą\" mnie dziewczynę - była pełna kompleksów (do dziś nie ma faceta, od 4 lat). Poza tym - jak powiedziała Sygryda - po oc tracić czas i nerwy na kontrolowanie kogoś - lepiej w tym czasie samemu się rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będzie chciał zdradzić to zrobi to idac po ziemniaki do piwnicy... po co tyle myślec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela ama kota
Moj mnie oklamal mowiac, ze idzie na spotkanie z kolegami, a umowil sie z panienka z pracy na piwko. Oczywiscie, gdy klamstwo wyszlo na jaw, nie bylo pretensji o to ,ze poszedl na piwko z kolezanka, tylko o to, ze oklamal. Twierdzi, ze zrobil to bo bylabym zazdrosna ze z nia idzie. Pewnie bylabym, bo ze mna sam na sam zadko wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś dobrz epowiedział umów sie z kolega na wino... tylko ze jeśli się kochacie to nei wartp robić sobie na złość bo to moze przyniesć odwrotny od zamierzonego skutek.... jezeli Ci o tym powiedział ze z nia wychodzi to dobry znak znaczy ze nei chciał tego ukrywać tylko ze faceci czasem sa sprytni i celowo mówią o czymś by oddalić ewentualne podejzenia. Proponuję nastepnym razem jak się umówi z koleżanką i powie Ci o tym powiedzieć \" Wspaniale mam ogromna ochotę gdzieś wyjść, napewno będziemy sie swietnie bawić kochanie ( tu cmok w usta bądź policzek ) i ciągnąć to ty ja ta kolezanka idzie ktos jeszcze? i szeroko sie usmiechaj.... :D nie powinien odmówic :) a jak odmówi to sie zastanów.... bo to zły znak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandia
straszne baby jesteście ;) ja sobie nie wyobrażam, ze nie moglabym sie spotkać z kolegą, którego znam od wielu lat, bo mi facet nie pozwoli!! a tak z drugiej strony patrząc: to każde wyjscie na piwo/wino czy co tam chcecie z facetem= seks i romans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaa
Poprawka do tego co mówiłam wczoraj. Ja mu tego nie zabronie, nie mam takiego prawa nawet. Ja tylko powiedziałam, że mi się to nie podoba. Zdziwiła mnie tylko jego nerwowa reakcja i to, że kiedy ja gdzieś wychodzę bez niego to taki wyrozumiały jakoś nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myyyyyyy
rozumiem, że Ci się to nie spodobało!!!!Też by mi się nie spodobało!!! I faktycznie uważaj, żeby z tego nie wyszedl jakiś romansik!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też bym uważała
sama wplątałam się w taki romansik przez piwo po pracy :( Ale mój mąż chodzi na spotkania pracowe na piwo, z tym, że zawsze są w większym gronie. Ja zresztą też tak chodzę. Ale sam na sam, coś tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymiankowa panienka
Moja kolezanka przez takie cos tez sie wpakowala. Poszla na piwko z kolega z pracy , ona 25, on 50, po piwku siwy "dziadek" przyszedl do pracy z nastroszonymi wlosami, wyzelowanymi i w sumie dostawial sie, zapraszal na wyjazd nad jezioro... a zona w domu, dzieci maja dzieci... takie to piwko bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×