Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAłGORZATA 27

CZY KTóRAś Z WAS MIAłA DZIECKO W JEDNYM ROKU A ZA ROK URODZIłA DRUGIE?

Polecane posty

Gość MAłGORZATA 27

jak poradzić sobie z takimi dwoma brzdącami? czy mając duży brzuch mozna nosić dziecko na rękach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jeszcze nic!!! Moja koleżanka ma siostrę z tego samego roku...i nie są bliźniaczkami:D Jedna jest ze stycznia,a druga z listopada.Maja ten sam rocznik.To dopiero numer!!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
Ja mam 1,5 roku różnicy między dziećmi. Na początku było b.ciężko: karmieniex2, usypianieX2, zmiana pampersówx2...i wiele innych rzeczy. Po roku jak starszy syn się usamodzielnił to już było lżej. Ale ten pierwszy rok...masakra. Musisz mieć kogoś do pomocy: męża, babcię, sama nie wyrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak mialam .W czerwcu mialam pierwsze dziecko .W nastepnym roku w lipcu urodzilam drugie . Pierwsze dziecko bylo w aparacie Koszli..na stawy biodrowe .Nosilam go na brzuchu bo nie dalo sie inaczej ..Nic sie nie stalo ..urodzilam dorodne ..zdrowe dziecko .. Oczywiscie nie mozna dopuscic do duzego nacisku na macice z gory ..ale jakos mozna sobie poradzic .. Wlasciwie czulam sie tak jakbym miala bliznieta ..Prze pierwsze pol roku byl maly koszmarek ..Gleboki wozek pchalam do przodu ..spacerowke ciagnelam za soba ..ale po 6 miesiacach kupilam spacerowke dla blizniat i juz bylo wspaniale ..:D serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
Jeszcze odnośnie noszenia na rękach: ja nie nosiłam, po porodzie też nie, bo nie mogłam, dlatego potrzebna mi była pomoc. Sama nie byłam w stanie nawet wyciągnąć dziecka z fotelika do karmienia. Ale po normalnym porodzie nie ma problemu, ja miałam cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
a mialaś cesarkę za pierwszym razem czy tylko za drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
Za pierwszym i za drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
taka tam odpowiedz, proszę nie łaż po innych forach tylko gadaj jak to sobie rade dać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
spózniłam sie ;) dzięki. ja też miałam cesarke i dlatego najbardziej się boję że szew może pęknąć i wogóle. czy u ciebie było w miarę dobrze? czy lekarz mówił ci że lepiej nie mieć juz wiecej dzieci lub dopiero za wiele lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
Już jestem, sorry. Lekarz mi powiedział, że jest ryzyko, że ten szew może pęknąć i dlatego miałam 2 cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
Po drugim dziecku lekarz mi powiedział, że lepiej przez kilka najbliższych lat nie myśleć o następnych dzieciach. A najlepiej w ogóle nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
a nie mówił ci że w ciąży moze pęknąć? czy miałas robioną cesarkę przed terminem tak dla bezpieczeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
Ja byłam dla bezpieczeństwa już miesiąc przed terminem w szpitalu i często robiono mi USG dla sprawdzenia, czy się szew nie rozchodzi. A cesarkę miałam 2 tyg. przed terminem. A jeszcze wcześniej, mniej więcej od 7-ego m-ca mój lekarz robił mi USG co 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
dzięki sliczne za odpowiedż. jak to zostawic dziecko w domu i pójść do szpitala na miesiąc? to straszne! a poznał cię jak wrócilaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamie kolegi
juz po pierwszym dziecku lekarz powiedzial, ze to powinna byc ostatnia ciaza, a ona ma jeszcze trojke... i w sumie nie wiem, czy to madrosc zyciowa/instynt kobiecy, czy jednak glupota. ale trojka zdrowa (koncza wlasnie szkoly), ciaze ok wiec w sumie raczej na plus. no i tez mam kuzynki nie-blizniaczki z jednego roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annah..:)dzieki 🌻..w sumie to bylo piekne ..tylko ludzie na ulicy glowami kiwali .na szczescie trwalo to tylko pol roku dopoki drugie dziecko nie zaczelo dobrze siedziec ..! Sa sytuacje kiedy trzeba cos wymyslec ..zeby przetrwac ..wiec wymyslilismy deske na gleboki wozek ..Jezdzilam tak tylko tydzien ..Gleboki wozek ..deska z dzieckiem rocznym ..zakupy w koszyku na dole ..To byl dopiero obled ..na kraweznik wjechac z takim bagazem to byl cud ..wolalam juz dwa wozki ..:D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
nie miałam wyjścia. Na dodatek mały mnie w szpitalu nie odwiedzał, bo byłoby jeszcze gorzej dla niego. Przyjechał po mnie i swojego braciszka do szpitala. Poznał mnie i cieszył się jak nigdy. Tylko, że potem już nie było tak jak wcześniej... nie miałam dla niego tyle czasu, właściwie "sprzedałam go" tacie. Ale za teraz jest bardzo rezolutnym, samodzielnym i zaradnym trzylatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam
Ja muszę chwilowo was opuścić. Właśnie moja młodsza latorośl sygnalizuje, że chce iść spać. Starszy już śpi. Na razie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
jeszcze raz dzięki! pozdrawiam ciebie i twoje dzieciaczki !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
może ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he, ja nie w jednym roku, ale mam 2 letnią córę i za moment rodzę drugą córę, można trochę podnosić robaka, jak z ciążą wszystko wporządku, bez przesady :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaa
Ja miałam łatwiej, bo miałam pomoc. Różnica między moimi chłopcami wynosi 1,5 roku. Teraz jeden ma 5 lat a drugi 3,5 i jest fantastycznie! Są nierozłączni i świata poza sobą nie widzą. Dodatkowo starszy potrafi zaopiekować się małym, a ten szybciej przy nim dojrzewa. Druga ciąża w tak krótkim odstępie to była najwspanialsza decyzja w moim życiu. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnica między dwójką moich młodszych dzieci to rok i 2 m-ce. Mam jeszcze najstarszą córcię , która jest 5,5 roku starsza od średniego synia , a 6,5 od najmłodszej córki . Ponadto w trzecią ciążę zaszłam po poważnej operacji przepukliny. Na początku było bardzo ciężko , tym bardziej , że nie miałam nikogo do pomocy . Pierwszego roku , kiedy urodziła się najmłodsza córka prawie nie pamiętam :) Cały czas tylo pieluchy , karmienie , pranie , gotowanie i latanie za starszym synkiem po mieszkaniu i sprawdzanie co broi :) Ale jakoś dałam radę . Teraz moje dzieci mają 10 , 4 i 3 latka . Za tydzień moja najmłodsza córka idzie do przedszkola ( synio zaczął już rok temu ) , tak więc będzie lżej :) A jeszcze - od roku pracuję na pół etatu . Da się to wszystko jakoś pogodzić , tylko czasem zmęczenie wielkie następuje :D Ale jak sobie pomyślę jak wesoło będzie jak się kiedyś te moje dzieciaczki będą na święta do domu zjeżdżać :) Jak już będą duże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
adaa a planowalaś by dzieci urodzily się blisko w czasie? bo ja nie planowalam gdyz jestem po cesarce i wiem że to bardzo niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaa
Było to oczywiście zaplanowane, choć nie miałam żadnej gwarancji, że uda się tak od razu. Na szczęście zaszłam w ciążę bez problemu. Powiem szczerze, że nasza decyzja była nieprzypadkowa przede wszystkim dlatego, że już nie byliśmy najmłodszymi rodzicami (młodszego urodziłam w wieku lat 31), więc już bardzo nie było na co czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jak moja córcia miała rok i 5 miesięcu urodziłam bliźniaki. Na początku było bardzo ciężko ale dzieciaczki juz troszkę odchowane i jest duzo łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAłGORZATA 27
BRYLKA czy przez cały dzień miałas kogoś do pomocy czy tylko czasami? jak można dać sobie radę z blizniakami i jeszcze jednym dzieckiem o 1,5 miesięcy tylko starszym? ale u mnie też jest prawdopodobieństwo że mogę miec blizniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BRYŁKA - podziwiam , wiem jak było w moim przypadku , a co dopiero bliźniaki ! :) MAŁGORZATA - Jak się człowiek zaprze , to można sobie dać radę z wieloma rzeczami . Ja wyszłam z założenia , że na początku będzie bardzo ciężko i trzeba to jakoś przetrzymać , a potem już będzie lżej. No i tak właśnie było :) Poza tym część rzeczy odpóściłam , nie było przez jakiś czas idealnego porządku , obiadki nie zawsze na czas , nie wszystko było wyprasowane i równiutko złożone . Poza tym do wielu zajęć zaganiałam męża jak wrócił z pracy . Dasz radę ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodziłam bliźniaki jak mój starszy syn miał niespełna 3 lata dałam radę choć na poczatku trochę pomagała mi moja mama,co wieczór kąpała jednego bliźniaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×