Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość effwefwef

se własnie przypomniałam jaką kiedys głupote zrobilam....zem poprostu durna...

Polecane posty

Gość effwefwef

kiedys szlam sobie na zakupy a po drodze mialam wyniesc smieci... no i se tak ide i se ide rozmyslając o głupotach i wymachując tym worem od smieci jak torebeczką..no i se ide i se ide...ominełam pek..:O bo sie zagapiłam...i se dalej spaceruje z tym worem:O dopiero kiedy chwyciłam za klamke od sklepu poczułam ze cos jest nie tak:O:O:O no i co..?? no i gały z orbit mi wyszły...:O:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no faktycznie żeś durna kobita
olaboga olaboga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tower B.
Ja kiedys tak się rozpędziłam że z koszykiem wyszłam ze sklepu osiedlowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksiulka
to żesz o czym ty myslisz?Moze widzial to jakis facet ktoremu sie podobasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maksiulka
ale nie martw sie jak kiedys poszlam w kapciach do szkoly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jo sie tak rozpędziłom
żech zamiost w kiblu to w gacie se naszczołom :o Dobrzech, żech nie osrołom :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 70 letni dziadek
a ja poszedlem do kibla bo srac mi sie chcialo i juz siadlem na kibel sram i tak dobrze mi sie zrobilo bo wszytsko ze mnie wylecialo wstaje spuszczam wode patrze a ja spodni nie zdjalem:Dot skleroza:DDDDD WESOŁE JEST ŻYCIE STARUSZKA HOHO....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcony rogalik
hehe dziadek przebija wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihih
jak niedawno tez taki nr odstawiłam,byłam u lekarza na badaniach okresowych z pracy.Facet mi się pyta "Jakie ma pani dolegliwości"?Ja patrze na niego, że co proszę,jaki dowód miłości????Zrozumiałam"Jaki ma pani dowód miłości"Obije parsknęliśmy smiechem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś wyjeżdżałam gdzieś z rodziną na dłużej i z rozpędu zabrałam reklamówkę z jedzeniem zamiast worka ze śmieciami, który stał obok i wyrzuciłam do kosza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) o rany... ja zeszlej zimy w mróz wylazłam na przystanek w góralskich bamboszach do kolan :/ srednio sie czulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja często wychodząc z domu lubię zabrać ze soba kluczyki do samochodu i... metrową łyżke do butów bo lezy obok... zawsze dopiero przy samochodzie się zorientuje że mam łyżke w rękach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska24
kiedys o wizycie w toalecie uswiadomilam sobie ze przed siusianiem nie podnioslam klapy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj z tą klapą to i ja tak miałam....i to w pracy . Dobrze że suszarka do rąk działała. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łopata*
wyszłam z psem i przy okazji do sklepu , wrocilam do sklepu z takim czerwonym koszykiem ale bez psa ktory biedny czekał na mnie przywiązany pod sklepem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łopata*
tzn wrocilam do domu..*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja prowadzalam corke do przedszkola więc parkowalam samochod szybko z nia bieglam żeby nie spoznic sie do pracy.Potem w przedszkolu szybko zeby juz wyjśc i biegusiem zapomnialam o samochodzie i poszlam z przedszkola do pracy pieszo i wogole nie pamietalam o tym.Po pracy ide tam gdzie stawiam samochod blisko pracy a go nie ma znikł dopiero po dłuzszym zastanowieniu przypomnialam sobie że zostawilam go blisko przedszkola.Okropne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez czarnego nicka
1) zostawilam zakuy w tramwaju :) 2) zostawilam zakupy w wózku pod hipermarketem. Spieszylo mi sie zeby zlotowke z wozka wyciągnąć a zapomnialam o zakupach. Do domu dotarlam ze zlotowką a bez zakupow za ponad 200 PLN :( wrocilam ale ich juz w wozku nie bylo :( 3) bylam odwiedzic babcie w szpitalu i zalozylam takie kapcie workowe jak w szpitalu sied nosi. Po wizycie poszlam kupic sobie nowe jeansy i w przebieralni sie zoreientowalam ze mam te worki na nogach (a wczesniej ponad godzine po miescie lazilam) :D tak to jest jak sie jest zakochanym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effwefwef
heheheheh wow!:) widze ze nie tylko ja zem...durna:D bez czarnego nicka wlasnie tak to jest byc zakochanym:D;) bo wtedy wlasnie myslalam o NIM:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedzisia
ja zostawilam kase w bankomacie(200), wzielam po prostu karte i poszlam, na szczescie bankomat ją wsiorbal, po napisaniu reklamacji zwrocili mi ja po kilku mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDDD
Ja w pubie miałam Pepsi i obok stała szklanka, żebym sobie miała z czego pić. No i wychodziłam z pubu, to miałam jeszcze ponad pół butelki, więc chciałam ją wziąć. No, ale zamiast pepsi wpakowałam do torby szklankę... Skapnęłam się dopiero w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cornflower
mój 12 letni kuzyn zostawił na drzwiach od domu kartkę: klucz jest nad drzwiami :) ja będąc w LO przy sprawdzaniu obecności zamiast jestem to powiedziałam nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma dojeżdżała do pracy ok. 45 km - czasem samochodem czasem pociągiem - kiedyś zaparkowała na rynku, zrobiła zakupy i podreptala na stację.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat jest geniuszem. Zgubil klucze od mieszkania rodziców które im pilnowal podczas ich wakacyjnego wyjazdu. Poszedl do pobliskiego marketu i na tablicy ogloszeń wywiesil wieeelkie ogloszenie że ich szuka i prosi o zwrot znalazcę. Nie bylo by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że oprócz numeru na swoją komórkę zamieścil również numer tel. stacjonarnego i dokladny adres mieszkania. Klucze odnioslo mu jeszcze tego samego dnia dwóch podejżanie wyglądających mlodzieńców w dresikach. Idiota umówil się z nimi...pod domem. Zadzwonil do mnie potem niezwykle dumny ze swojego wyczynu dokladnie zdając ze wszystkiego relację i byl bardzo zdziwiony, czemu wyzywam go od skończonych idiotów i na gwalt wzywam ślusarza by powymienial wszystkie zamki... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi....
...sie zdarzylo pojsc do szkoly bez podrecznikow zeszytow i piornika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***mentos***
hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfd
:D:D:D:D!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×