Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość estera244

umawia sie przychodzi pozniej

Polecane posty

Gość estera244

mam pytanie, moj chlopak umowil sie dzis ze mna ze przyjdzie po obiedzie, czekalam na niego od 15 bo tak mial przyjsc, a tu o 17 dzwoni ze przyjdzie po 19, dodam ze jutro wyjezdzam do anglii do pracy i nie bedzie mnei widzial przez jakis misiac moze dluzej, wnerwilam sie i rzucilam sluchawka...kurcze nie wiem czy dobrze zrobilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatamnp
dobrze!!!! trzeba sie szanowac dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opinia
ojej, wyglada na to, ze jak wyjedziesz, to koleś znajdzie sobie tu inne rozrywki i bedzie Cie robił w bambuko na każdym kroku.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfbgh
olej nieodpowiedzialnego debila. on cie olewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera244
nie wydaje mi sie, tylko dla niego to chyba koledzy sa najwazniejsi, albo nie mysli po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera244
ma dzis spac u mnie i podobno sie spakowac musi... kurde a co tu do pakowania na 1 noc, ja sie w 15 min spakowalam na dlugi wyjazd, nie wiem juz sama co o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany....ludzie.....a zapytalaś go dlaczego nie może przyjść wczesniej? Czemu od razu tak radykalnie...nie rozumiem dlaczego większość dziewczyna traktuje facetow tak bajkowo...to nie są książeta na bialym koniu tylko ludzie..ktorym czasem coś może nie wyjść, mogą mieć gorszy dzień, niemiło się odezwac...a także...wyobraźcie sobie...że może im także coś wypaść....więc mogą nawalić...tak samo jak wy, drogie panie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera244
ale jemu nic nie wypadlo w domu siedzi i tyle i tv oglada, kurcze zla jestem bo mielismy sobie milo popoludnie i wieczor spedzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.s.d.f.g.h.jkl.
może ma kogoś na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera244
na boku nie ma zadnej, ale ma chyba mozg zaby albo jakiegos owada, nie wiem, zla jestem i tyle,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam...na boku od razu;) Ja bym to rozegrała inaczej.....ponieważ już rzucilaś tą słuchawką, co nie było potrzebne...napisałabym sms....że przepraszasz za wybuch ale jesteś podminowana tym wszystkim i jakoś cię to zirytowało...i zaczekaj do tej 19-stej:D to może nie jest popularna rada...ale skoro wyjeżdżasz to nie polecam po kłótni....zobaczysz jak się sprawy potoczą wieczorem...ale za rzucenie sluchawką bym przeprosiła:) nie ważne czy on ma powazny powód czy nie...Ty odpowiadasz za swoje zachowanie i ze swojej strony powinnaś być w porządku...a jeśli faktycznie mu nie zależy to dostaniesz na to jeszcze wiele innych dowodów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuiop
a moze jest z Toba tylko tak, bo jest, moze nawet cie kocha ale juz wie ze cie ma i sie nie stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera244
Satinella, dzieki chyba rzeczywiscie za sluchawke przeprosze, ale mowie Ci jak mnie to zabolalo, caly dzien na niego czekam, w ogole to ona zawsze byl punktualny, a od jakiegos czasu spoznia sie tu 15 tu 30 min i jakos nie przeszkadza mu to, kiedy mu zwrocilam uwage ze ja sie martwie bo on zawsze byl punktualny to przez pewien czas pisal smsa ze np sie spozni ale po jakims czasie to samo. akurat zadzwonil na moja komorke kiedy siedzialam sobie z mama, poszlam do siebie do pokoju i wtedy odlozylam sluchawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera244
gdyby on sie bal ze ja moze sobie tam kogos znajde to bylby inny, a tak wie ze ja mu zawsze wybacze, moze ja mu na zbyt wiele pozwalam,nie podoba mi sie ze pali i niby rzuca ale jakos mu to nie idzie(wszyscy mowi postaw warunek a ja jakos nie potrafie),dziwna jestem jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że cię to zabolało:) Ale...myslę, że moglaś mu to pokazać na inne spsoby...zresztą, chodzi po prostu o nie zoastrzanie i tak już niefajnej sytuacji. Czas pokaże czy będziecie razem czy też nie...ale myslę że trzeba się zachowywac tak żeby mieć sobie jak najmniej do zarzucenia...chociażby wlasnie wtedy gdy związek się rozpada...dlatego za rzucenie słuchawką przeproś bo to było niegrzeczne....możesz nawet powiedziec, że po prostu czekałaś na niego i stąd ta gwałtowan reakcja. Daj znać jak się sprawy potoczyły...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdf
o rany ale nei stawiaj mu warunków, rzuc papierosy to bedziemy razem. Jak chce palic to i tak bedzie a poczuje sie jak nastolatek szpiegowany przez mamę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozum mnie dobrze...rzecz jasna...jeśli chłopak ewidentnie będzie nie fair...jesli będzie Cię zbywał lub coś w tym klimacie...to nie ma co się męczyć i czekać na wymuszone dowody miłości...ale nie nalezy od razu skreslać związku, w ktory wkradły się zgrzyty, a także ostatnią rzeczą jaka tutaj pomoże jest agrsja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estera244
co do palenia: mnie to bardzo przeszkadza, i jak go prosze zeby przy mnie nie palil to to podziala na 3 dni a potem to samo! za sluchawke przeprosze na bank:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
satinelle ---> twoje posty - nic dodać nic ująć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 26
satinelle uwazam przeczytalam tylko twoj pierwszy post i odpowiadam tylko na niego.uwazam ze facet ma prawo sie spoznic ale jest skoro nie jest w pracy to w ciagu tych dwoch godzin napewno znalazlby ta minute zeby choc napisac esemeska -spoznie sie wszystko opowiem ci potem. jesli tego nie robi nie liczy sie z uczuciami kobiety ktorej tymbardziej niebedzie widzial dluzszy czas i jak dla mnie to poprostu ja olewa. przykro mi taka moja opinia. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu, dlaczego oni nie maja prawa do błedów, dlaczego jak facet zrobi coś nie tak to od razu rzuć go, olewa Cię. Czy Wy nigdy nie popełniacie błędów, nie macie gorszego dnia, zawsze robicie tylko to żeby wasi partnerzy byli najszczęsliwsi? Sorry, ale nie wierzę:o Spóźnialstwa nie cierpię, ale to nie jest powód do zrywania z facetem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 26
a ja sie nie zgadzam moj facet jak ja wyjezdzalam na dlugo to stal juz pod drzwiami od samego rana chociaz planowal przyjechac pozniej. a skoro teraz nie dzwoni jak i tak zocilas mu sluchawka to widac jak mu zalezy skoro nie dzwoni znowu. a moze poprostu przyzwyczailas go do tego ze it ak zawsze mu wybaczasz i ze moze robic co chce. albo mam jeszcze pytanie ile jestescie razem i jak bliski jest to zwiazek?bo jesli niedlugo to mozliwe ze jemu zalezy na tobie ale broni sie przed spedzeniem czasu z toba bo wie ze bedzie cierpial przez rozstanie i dlatego robi tak jak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytająca26--->jasne, że są pewne elementarne zasady ktorych... szanujący się ludzie powinni przestrzegać...ale....zdecydowanie sprzeciwiam się podsumowywaniu wiekszości ludzkich wpadek w związkach wnioskiem \"on/ona cię olewa\"....oczywiście że jeśli coś takiego zdarza się notorycznie to trudno mówić o szczęśliwym związku...jednakże zwróć uwagę, że to jest forum internetowe..na ktorym ludzie prezentują małe fragmnety swoich relacji z innymi ludźmi..a zatem radykalne stwierdzenie \"on to olewa, skończ z nim\" jest nie tylko nie na miejscu...ale może zachęcić kogoś do decyzji...ktora niekoniecznie musi być właściwa:) Do takich porad...to trzeba by się duzo lepiej przygotować niż tylko czytając posty...bo pomimo, iż występujemy tutaj anonimowo..to jednak być może ktoś weźmie sobie do serca to co piszemy:) zawsze biorę na to poprawkę i dlatego staram się patrzeć max obiektywnie...pamiętając że nie znam ludzi którym odpowiadam:) Najlepszą poradą jest więc opanowanie, spokój i kultura....te trzy rzeczy mogą ocalić nie jedną relację:) Pozdrawiam Cię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytajaca 26-------> A co ty wiesz o ich związku tak naprawdę? że ona rzuciła słuchawką a on nie zadzwonił od razu znowu, i tyle. Nie oceniaj ludzi nie znjąc ich sytuacji, nie masz podstaw żeby twierdzić że on ją olewa:o Po co mieszać dziewczynie w głowie tylko dlatego że ty uważasz że on powinien być na każde jej zawołanie i nic innego się nie liczy:o To twoje zdanie i nie wydawaj kategorycznych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 26
ok ale trzeba sie szanowac i ja nie mowie tu o zrywaniu ale napewno bym nie dzwonila pierwsza. conajwyzej kiedy juz bym wyjezdzala zadzwonilabym sie poprostu pozegnac i tyle.jak nie przyjechal jego sprawa.no i co do rozwiazywania pewnych spraw w zwiazku zalezy tutaj od wieku.im czlowiek starszy tym jest bardziej konsekwentny. kiedy bylam mlodsza tez bym zadzwonila przeprosic.teraz napewno juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca 26
satinelle pozdrowienia rowniez dla cienie:) sygryda nie uwazam ze musi byc na kazde jej zawolanie tylko ze dzisiaj jest wyjatkowy dzien bo ona wyjezdza i ze normalny kochajacy facet zadzwonilby i powiedzial ze przeprasza ale musi przyjechac pozniej bo mu cos wypadlio.tutaj przepraszam ale jakos milosci nie widac w jego postepowaniu.chyba ze jak juz wspomnialam broni sie w ten sposob przed cierpieniem spowodowanym jej wyjazdem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytająca26---> przecież nie chodzi o to, żeby przepraszać...nie wiadomo za co....i blagać o kontakt.Chodzi tylko o ją jedną sytuację, w ktorej naszą autorkę topiku poniosly nerwy....zachowała się dość brzydko i za to należy przeprosić. A cała reszta...czyli to spotkanie ktore zostało (być może niepotrzebnie..ale tego nie wiemy) przełozone oraz jego przebieg... należy już do chłopaka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A skoro teraz nie dzwoni jak i tak zocilas mu sluchawka to widac jak mu zalezy skoro nie dzwoni znowu\" z góry załozyłas że mu nie zalezy, mimo że przecież nie znasz sytuacji, prawda? I tego dotyczył mój post. A prawda jest taka, że równie dobrze on może chciec po prostu pozwolić jej ochłonąć jeżeli się wnerwiła, też bym nie zadzwoniła od razu gdyby ktoś tak zrobił, bo takie dzwonienie w emocjach prowadzi najczęsciej do awantury:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×