i co staruchy?? wy to nawet nie wracacie we wrzesnu,cały czas w robocie gnijecie

ha ha ha!

i wracam do szkoły!!!!!!!!!!!

o boże... to gratuluje hahah co? wieczorówka?? :o

nie! doktorat!

a ja ani dziecko, ani starucha :P wracam na studia, ale dopiero w pazierniku:D a nawet jesli wieczorowka to co? przynajmniej cos robia:P pfff

to gratuluje ha ha ha! doktorat dopiero na starość!! pff.. a studia to tez zaczełąs po 40-dziestce?

ciesz się młodości póki Cię starość nie dopadnie :D wtedy Tobie będą tak mówić :P:P

jak na razie to staruchy nam dokuczają ze do szkoły my wracamy... a oni tylko nam zazdroszczą! ha ha ha!

tylko byczą się na emeryturce

ja gnije w robocie:D

Coz... dzieki za przypomnienie :O A najgorsze jest to, ze wypada sie z tego cieszyc, bo nie wszyscy maja prace :(

to niestety smutna prawda ..orlica:(

temat do dupy

W takim razie cieszmy sie jaca, ze mamy gdzie gnic :D

ja już jestem dobrze podgnity...orlica gnije tak już 14 rok trza mi nadać gnijąca nalepke unijną i znak jakości gnijącego internauty:D:D

No to lepszy jestes... Ja krocej gnije, ale nie wiem czy bardziej naddgnita nie jestem :P

do Krwawa_Orlica Nadgnita na pewno jesteś - i to bardzo!!! Nie rozumiem ludzi, którzy uczą się 12 miesięcy w roku. Ja ślizgam się jak tylko mogę. Fakt, że tak naprawdę to jestem analfabetką, można by nawet rzec półkretynką, ale nauką wciąż się brzydzę. Dla mnie studia to przede wszystkim zabawy i imprezy. Alkohol uwielbiam ponad wszystko, czasami w stanie mocnego upojenia zdarzy mi się obciągnąć jakiemuś frajerowi na dyskotece, ale raz w tygodniu niczemu nie przeszkadza - zresztą i tak na drugi dzień nigdy nie pamiętam ich twarzy... Zabawa jest zabawą - każdy powinien się wyszumieć w młodości. Ja nawet jak nie mam kasy, to jakoś sobie radzę - dam dupy za talerz zupy i po sprawie - to oczywiście przenośnia, może być za piwo, albo hamburgera. Chodzi o to, że pizda nie szklanka - ja przez ostatnie dwa lata zaliczyłam chyba z 60, może 70 gości i jakoś mi to nie przeszkadza. A na żarcie i chlanie zawsze miałam. Mówiąc ogólnie moje życie studencki jest zajebiste - jestem z siebie dumna...

ponadto podkradam kostki dezynfekujące z męskich pisuarów, bo myślę że to miętusy