Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alu

zasada

Polecane posty

Gość alu

powinno się dać tak aby młodym zwrócił sie koszt gościa a że średnio koszt gościa - mam na mysli talerzyk, alkohol, transport, ewentualnie pokoje itp - to około 200 zł wiec uważam że tyle powinno się dać od osoby. Uważam że tak jest elegancko i w porządku. zasada: daje sie tak aby zwrócić koszt od osoby!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ireth
Troszeczkę nie tak :\ Młodym daje się tyle, na ile nas stać. Twoja propozycja świadczy raczej o tym, że powinnam zapłacić za "swój talerzyk".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo -------
powinno sie dać na tyle ile cie stać- zgadzam sie. Ale mysle że jezeli ktoś ma sie wygłupiać i dać 100zł, to lepiej nie isc. Teraz jak sie uprzedzi młodych to oni sobie kogoś znajdą na twoje miejsce i na pewno plakac nie beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynik
Ok ,moze masz troche racji...przewaznie daje sie tyle samo ..ile sie placi za jedna osobe,ale zalozmy ze idzie na wesele rodzice i 3 dzieci...to wedlug twej zasady powinni dac:np.140 0d osoby to 280+3 dzieci powiedzmy ze po 100zl 280 +300=580

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za darmo chyba nie jest
z tego co wiem to placi sie polowa do lat 4 a reszta tak jak za doroslych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johanna2
Zgadzam sie że powinno się dać co najmniej tyle ile mniej więcej kosztuje obsługa wesela na jedną osobę. Ci, których "nie stać" (b. wielu ludzi ma tendencje do użalania sie nad swoją domniemaną biedą) nie powinni przychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ireth
johanna2, masz bardzo dziwne podejście do sprawy. Weź pod uwagę na przykład taki fakt: matka chrzestna nie jest zbyt majętna ale dostała zaproszenie. i co, powinna czy nie powinna iść? Odnoszę wrażenie (subiektywne, ale zawsze), że dla Ciebie większą wartość stanowi majątek, niż rodzina, bliscy, przyjaciele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa gwałcicielka
I znowu się zaczyna szarpanina. Jest tak : powinno się dać co najmniej tyle , ile na nas wydano , jesli się tyle ma , a jak się nie ma , to się daje mniej. Po prostu jak się ma , a daje sięponiżej kosztów , to to trochę nieładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziuta czy Gienia
Czytajac ten temat jak i wiele innych w dziale: slub i wesela odnosze wrazenie, ze takie zagadnienia poruszaja wyjatkowo PUSTE lalunie albo PROWOKATORKI. Co to za niby 'zasada'?? Moze nalezy zaczac od konca: po co bierzecie slub (bo sa naciski rodziny, bo mam juz 30 lat, bo tak wypada, bo nie chce zyc na kocia lape, bo cos tam cos tam... a moze dlatego, bo KOCHAM i chce byc kochana??) , potem czy bedziecie organizowac wesele (tak, nie, tylko skromne przyjecie lub obiad??), jesli tak to dlaczego (dla kasy, dla pochwalenia sie i pokazania, dla bialej sukni, dla czegos tam... czy dlatego, ze chce sie dzielic RADOSCIA z najlblizszymi??)? Zastanawiam sie zatem co to za wasi wybrankowie? Slepi czy jak? Jak mogli tak sie pomylic przy wyborze partnerki?? Bo na swiecie jest wiele wspanialych i uczciwych kobiet, a wy takie bezduszne materialistki. pufff :-O P.S. Jestem mezatka, bo kocham i chce z tym kims spedzic cale zycie... ciekawe czy w ogole rozumiecie o czym mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezu, ziuta, nie, na pewno nikt nie rozumie co to znaczy kochac - tu na forum sluby i wesela. Nie, na pewno nikt tego nie moze pojac. Ale naszczescie jestes Ty - jako jedyna sprawiedliwa - wiec jest jeszcze sens, zeby forum sie utrzymalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł rait
hehe, ale czytając wypowiedzi niektórych panienek odnosi sie wrażenie, że zawierając związek małżeński ostatnią rzeczą o jakie myślą jest miłość bo jak się widzi jak wszystkie kalkulują to po prostu można się załamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli młodzi zapraszają kuzynkę, która ma 16 lat to muszą założyć z góry że im się to nie zwróci ona oczywiście przyjdzie z rodzicami, ale jeśli rodzice to już 2 a mają 3 takie córki to razem jest 5 a 5 x 200 zł to jest już 1000zł !!! a pomyślcie że jeszcze kwiaty trzeba tam dojechać i nocleg to co mają nie jechać bo ich nie stać? a jeszcez w coś muszą sie ubarać i te córki też to już lepiej jechać w tym czasie na wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł rait
to nie niech nie urządzają wesela, tylko ślub i to najlepiej cywilny, bo kiecka tańsza, potem jakiś obiad dla rodziców i świadków:P i nie będzie nad czym mysleć i biadolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jak będę robiła wesele to będę chciała, żeby przyszli wszyscy zaproszeni.. Nawet jeśli miałabym nic nie dostać.. bo to ja zapraszam, a nie sprzedaję miejsca na swoim weselu.. .Głupia zasada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł rait
do minty> no dokładnie:) może niech te panienki wydrukują bilety na własny ślub i wesle i sprzedają np. przez internet hehe:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cos nadzwyczajnego
pustaki, pazerne baby a najbardziej pazerne sa te których rodzice wzieli kredycik na wesele;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ireth
"a to cos nadzwyczajnego", czy musisz być tak nieprzyjemny/a?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cos nadzwyczajnego
no faktycznie skoro jaetem nieprzyjemna bo zapraszam gosci bo chce a nie po to by sie "nahapac" to cuż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ireth
Chodziło mi o Twój sposób wypowiadania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cos nadzwyczajnego
prawda zabolała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł rait
ej, a co wy z tymi kredycikami teraz? jedni biorą kredyt, a drudzy po prostu super zarabiają i ich stać na urządzenie wesela a jeszcze inni dostali pieniądze od bogatych rodziców albo korzystają z ich kredytu ale najlepszy pomysł to chyba z tymi biletami będzie :P na każdą kieszeń :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emanuella
moim zdaniem, jak kogos nie stać zeby dać chociaż tyle ile na niego wydano- to niech w ogóle nie przychodzi!!! Zenada w tych cięzkich czasach przyjść "na sępa" do kogos na wesele- najgorsze że większośc tak postępuje :( a przypadki, kiedy para nic w zamian nie oczekuje, bo jest tak nieziemsko bogata i wszystko juz ma - to chyba tylko w erze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chcieliśmy kasę nie dlatego żeby nam ktoś zwrócił za swoje przybycie, tylko dlatego, że zbieramy kasę na samochód (który niedługo zresztą kupimy) a następnie na chatkę. Więc wolałam dostać 50 zł w kopercie niż komplet pościeli która i tak mi nie będzie potrzebna bo będzie innych wymiarów niż mamy. Wesele się nie zwróciło i na to nie liczylismy bo to nie było naszym celem. Dla mnie naprawdę głupia ta zasada!!!!!!!!!!!!!11 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oł rait
dzizas :-O nie zdziwcie się więc jak na starość zostaniecie sami bez rodziny i przyjaciół hehe te pożal się Boże zasady: zapraszanie, aby się zwróciło :-O jak kogoś nie stać to niech nie przychodzi :-O myślenie, że ktoś przychodzi na wsele na sępa, dzisas!!!! :-D ale macie przyjaciół :-D ale cóż swój wart swego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ireth
"a to cos nadzwyczajnego" - zabolała, ale nie prawda, tylko to, co powiedziałaś :( Kiedy wychodziłam za mąż, moi rodzice MUSIELI wziąć kredyt na moje wesele, bo zdrowie nie pozwalało mi na podjęcie pracy. Byłam BARDZO chora i niewiele brakowało, by zamiast do ślubu mój ojciec odprowadził mnie na cmentarz. Dlatego zastanów się nad tym, co piszesz, bo twój jad może komuś sprawić ból!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafisz tylko obrażać??? Sępem to jesteś Ty bo liczysz na to, że wesele musi się zwrócić. Pokręciło cię równo albo upadłaś na głowę. Zazwyczaj wesela się nie zwracają!!! Już widzę reakcję twoich gości gdy na zaproszeniu napiszesz ile sobie życzysz za osobę :p A co do moich przyjaciół. Nie muszą być bogaci aby byli prawdziwymi przyjaciółmi. Co niektórych nie stać na to aby wydać tyle ile ty sobie przeliczsz za sobę ale nigdy nie wołają pieniędzy choć jesteśmy w stanie im pożyczyć. My nie jesteśmy bogaci ale stać nas było na opłacenie wesela. Nie jesteśmy też pazerni jak ty i nie postawiłiśmy stawki za osobę bo.............. można by było faktycznie wystawić bilety wstępu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cos nadzwyczajnego
wolał kredyt na wesele niz na walke twoje zdrowie... o dzizas... w wiekszosci przyadków dzieci nakrecaja rodziców na wesele wpedzją w długi takie które usza spłacać latami a nawet nie dołożą do tego kredyty by pomóc rodzicom go spłacić... ale tak mentalnośc dzisiejszych panien i panów mlodych ja niczego nie oczekuję bo chce się cieszyć ta chwilą i moimi bliskimi poprostu stac mnie było na wesele. ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg waszej zasady
na moim weselu bylaby tylko moja mama i tata tesciowie nie byliby juz zaproszeni moja siostra tez nie mialaby wstepu zaprosilabym wujka, bo ma firme i pelno kasy chrzestna tez bym zaprosila, bo jej syn jest w Ameryce i przysyla jej dolary ale chrzestengo juz bym bym nie zaprosila, bo jest na bezrobociu nie zaprosilabym najlepszej przyjaciolki, bo nie pracuje, no i ma 2 dzieci, wiec darmozjady by przyszly i nic bym za to nie miala zaprosilabym szefa z mojej firmy i z firmy meza ale nie zaprosilabym juz sasiadki, przyjaciolki mamy, bo po rozwodzie nie stac jej na nic praktycznie nie zaprosilabym kuzyna, bo jego zona urodzila kolejne dziecko - darmozjada, nie oplaca sie zaprosilabym bezdzietna kuzynke wraz z mezem, bo maja duuuzo kasy, niewazne ze sie nienawidzimy itd. to ja dziekuje za takie wesele wg tych waszych pierdzielnietych zasad, wole juz wziac slub cywilny albo dalej zyc na kocia lape

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzwa
pier...lenie z tymi zasadami :-0 tylko patafiany tak mysla :-0 zeby Wam ta kasa dupą nie wylazla :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×