Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grzesiek27

Szczerze.Czy warto być dla kobiety bardzo dobrym???

Polecane posty

Gość DOBRA ZNAJOMA
facet jak nie bije to nie kocha...ach, młodzi ludzie , ale bzdury gadacie.... a gdzie szacunek , zaufanie, bliskość, lojalność??? Traktujecie miłość jak jakąś grę, walkę...przeciw sobie a nie razem... a potem tu siedzimy i wypłakujemy swoje żale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek27
Gretabe- wiem ze miala prawo ale po co bylo to chrzanienei przed wyjazdem po co te zapewnienia,smutki placz zebym bardziej uwierzyl w jej milosc,zeby wzmocnic moje przekonanie a potem zranic silniej nie mam 15 lat i swoje przezylem i nie robi sie tak wiedzac ze sie kogos nie kocha.Kazdy ma prawo do szczescia a postępowanie takie jak bylo u mnie jest nie fair..nie mam nikomu za zle to ze ona odeszła ale sposob w jaki sie zachowala jest żałosny.Czasami mysle ze to sponiewieranie ma sens ale chyba nie tedy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
Większość Morświnów nie jest moja ale to szczegół. Nie podbudowuję własnego ego kosztem kobiet. Tylko wiem z doświadczenia, że bycie bardzo dobrym dla dziewczyny od samego początku i otwieranie się przed nią zupełnie to największy błąd. Praktycznie oznacza koniec związku. Facet zaczyna być traktowany jak przyjaciel i potem bardzo trudno wyjść z "takich butów" a na przyjaźni to akurat mi nie zależy. Jej zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
Większość morświnków spłodzili bowiem sąsiedzi. To było w ramach wzajemnego sponiewierania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja nie wiem jak ona Cię sponiewierała, bo nic o tym nie piszesz...czasem jesteśmy zranieni po prostu i widzimy tę osobę przez pryzmat własnego zawodu jako podłą i wstrętną. Rozstanie naprawde nie jest łatwe, dla osoby, która zostawia też nie. Wcale nie znaczy, ze robiła to z zamysłem, żeby cię \"sponiewierać\"... Przykro mi, że Cię zraniła...myślę, ze ocenisz to racjonalnie za jakiś czas. ..Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzesiek27--------> sponiewieranie sensu nie ma. Miała prawo odejść, ale nawet odejśc mozna lepiej lub gorzej co nie wszyscy dostrzegają:o natomiast jedno doświadczenie nie powinno rzutować na całym życiu mimo odczuwanej przez Ciebie goryczy. Znajdziesz partnerkę z którą stworzysz związek oparty na tym że obobje będziecie kochali i dawali tak samo i tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobno w Konopiszcie
Najważniejszy jest bromek sodu i nadmanganian potasu. To one stanowią podbudowę dobrego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
----------->Morświn jesteś chory "przecież kobieta w ogóle człowiek, który pozwala sobie na takie traktowanie jakie Ty nazywasz "sponiewieraniem" nie ma szacunku dla siebie samej/samego" Ty chyba nigdy nie byłaś naprawdę zakochana. Osoba w takim stanie pozwala na bardzo wiele (zarówno faceci jak i kobiety) i nie traci szacunku do samej siebie. Pod warunkiem że ktoś nie przekracza pewnych granic i jej nie wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn jesteś chory
sponiewieranie = wykorzystanie można nie otwierać się maksymalnie i nie okazywać bezmiaru swojej miłości nawet należy zostawić sobie coś dla siebie ale nie poniewierać, stuknij się w głowę! można okazać nieco obojętności, chłodu w pewnych sytuacjach ale sponiwierać taka która chciałaby być sponiewierana nie jest dla mnie atrakcyjną bo brak jej dumy i nie jestem kobietą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
----------->Morświn jesteś chory Okazywanie obojętności, chłodu w pewnych sytuacjach to również sponiewieranie - szczególnie dla kobiety, jeżeli wcześniej tego nie było. Sponiewieranie nie musi oznaczać wykorzystania, w takim układzie kobieta w miarę dumna odchodzi tłumacząc to sobie tym powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
-------------->Sygryda córka wikingów O chłodzie i obojętności mówił mój przedmówca twierdząc że to nie sponiewieranie - tylko mu wyjaśniłem że to również do tego się zalicza. A więc on traktuje kobiety również nie całkiem fair nawet o tym nie wiedząc. "Metoda kija i marchewki? Bardzo dojrzałe" Sponiewieranie to nie jest metoda kija i marchewki, tutaj nikt nikogo za nic nie nagradza - taki układ jest chory. Najtrudniejsze do przełknięcia są zmiany w zachowaniu nie dające się logicznie wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nie wiek kto morświn a kto nie morświn:) ale powiem tak, metoda kiedy najpierw okazujesz komuś uczucia a potem je ochładzasz jest do d***py.\"Okazywanie obojętności, chłodu w pewnych sytuacjach to również sponiewieranie - szczególnie dla kobiety, jeżeli wcześniej tego nie było\" Ale jeżeli nie okazujesz od początku to panna się nie zakocha i nie wejdzie w to - wbrew pozorom dziewczyny lecą na te pozytywne uczucie właśnie:) czyli dajesz a potem odbierasz pewność. I co to daje - problemy w związku. Ja uważam że zaangażowanie powinno być procesem długim ale obustronnym, dawanie uczuć a potem ich odbieranie widzi mi się bardzo niepochlebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
---------->Sygryda córka wikingów "Ale jeżeli nie okazujesz (uczuć) od początku to panna się nie zakocha i nie wejdzie w to - wbrew pozorom dziewczyny lecą na te pozytywne uczucie właśnie czyli dajesz a potem odbierasz pewność. I co to daje - problemy w związku." We wszystkim musi być umiar. Są różne typy kobiet i zakochania. Niektóre panie chodzą z facetami zupełnie bez miłości i tylko dlatego, że on swoją osobą coś reprezentuje i warto z nim być. A jest też tak, że kiedy kobieta zakocha się pierwsza to nie ma problemu i mężczyzna również w niej się może szybko zakochać. Jednak u części dziewczyn jeżeli to on zakocha się pierwszy i daje to wyraźnie odczuć to ona już nie umie go pokochać nawet jeżeli bardzo chce. Chyba że on potrafi "wstrząsnąć" całym jej życiem. A kobiety lubią pewność co do uczuć partnera ale dopiero kiedy już są po uszy zakochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto, dla ukochanej warto:) A to co ceni kobieta, co ją ujmuje daje jasne potwierdzenie tego, czy to jego połowka:) Jeśli ona woli nie to, co on okazuje. Nie ujmuje ja jego postępowanie, to jak robi, jak całuje itp. To znak, ze to nie jego połowka:) I jak juz oboje wiecie, ze tak:) to stale badzcie tacy, dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morświn masz rację.... Kobiety lubią nieprzewidywalność(przynajmniej takie jak ja:P).Jak się im za wcześnie okazuje zainteresowanie(nadmierne:o),to niech się nie dziwi taki delikwent,że został \"sponiewierany\".W końcu męzczyzna powinien być twardy,szarmancki.Desperata raczej nikt nie chce.Facet musi pokazac,że ma swoje-interesujące zycie,musi mnie wciągnąc w wir przygód,czegoś egzotycznego,niezwykłego... I ja np.nie doceniam tego-jak facet jest bardzo dobry:).Bardzo dobra to dla mnie jest mama,tato ...,a facet ma dac to \"coś\"tajemniczego,co sprawi,że będę za nim szaleć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn jesteś chory
okazanie chłodu miałem na myśli jako test w sytuacji gdy partner/partnerka nie zauważają nas, lekceważą nie chodzi mi o manipulowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek27
zamotane to wszytko napewno nie mam zamiaru i nigdy nei mialem sponiewierac moze moj bład ze potrafie oddac wszytko dla drugiej osoby widać sie to nie opłaca, żyć trzeba ale szkoda bo człowiek za każdym takim razem robi sie bardziej dystansoy a chyba nie o to chodzi,nigdy nie kocha juz tak wytrwale i tak mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mów za siebie:) Ma dac ciepło, bo kocha. A nieprzewidywalnosc ok, ale oboje wiemy ze kochamy i jestesmy ze soba, okazujemy to. I mozemy sobie byc nieprzewidywaolni, ale w robieniu sobie niespodiznake, a nie w tym, ze raz mowimy sobie tak raz nie w kwesti uczuc:) tu ma byc cieplo i stale:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam np.silna osobowość.Wiadomo..jestem wrazliwa na swój sposób,ale wolałabym kogoś,kto byłby silniejszy ode mnie.I nie chodzi mi o manipulowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
No i podstawowy błąd to zbytnie uzależnienie od partnerki. Która by chciała takiego faceta co cały czas boi się, że ona go zostawi i płaszczy się przed nią czy prosi o seks. Albo zawsze interesuje się tylko tym co ona pomyśli i stara się jej nie urazić czy skrzywdzić - przecież to odrzuca, nikt nie chce być z kimś z litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kogos kto Toba zatarga..:) A powiem Ci szukanie wciąż wrazen to oznaka, ze potrzebujesz tej adrenaliny. A to nie miłość. Czyli, ze dla ciebie wazne sa emocje, a nie uczucia. Emocje- zaskoczenie, zatarganie i z emocji jestes szczesliwa. Ale to takie na max a potem znow wraca wsyztsko do normy. Tak jets nawet w fizyce wahadlo wychyla sie na max a potem czesc prayc ma w pozycji sredniej lub constans. Ty potrzebujesz tylko max. Hmmm nie jest to dobre, wiesz o tym:) szukaj sama w sobie siły, a nie poprzez Niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>zawsze interesuje się tylko tym co ona pomyśli i stara się jej nie urazić czy skrzywdzić to klucz do szczescia, ale u niektorych kobiet:) I warto go miec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek27
ale o czym wy gadacie bycie silnym w zyciu to nie to samo co w zwiazku.Tym ze ja kogos kochałem nie znaczy ze w zyciu jestem miekki.Wrecz przeciwnie osiągam to co chce wiec to są dwie rożne kwestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandylia------> Ale jest róznica pomiędzy nieprzewidywalnością a zmiennością, tego to przepraszam żaden człowiek nie zniesie. I mimo że też jestem silną osobą to wybacz ale w związek z facetem który byłby na tyle nieprzewidywalny żeby raz mnie kochać a raz mieć w dupie bym nie weszła. Poza tym takie zachowania nie świadczą o silnej osobowości tylko o niedojrzałości. Nie jestem zwolennikiem zagłaskiwania kotka na smierć, nie lubię facetów którzy na początku związku deklarują wielką miłość i próbują mnie zagłaskać i zarzucić uczuciami, ale to że on za tydzien przestanie wogóle okazywać cokolwiek to już dla mnie śmiech na sali a nie żadna nieprzewidywalność. Takie jest tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Matyldzie wlasnie o to chodizło. Ze on jest jej, ale tak naprawde nie jej. Czyli nieprzewidywalny dzis ona, a jutro inna i ona dopiero rzuca sie w wir podrywania go, bo odzywa sie w niej zylka łowcy, adrenalina i sie pordrywaja razem. Znam taki typ kobiet. To kobiety, co same nie maja nic do zaoferowania w sensie pomysly jak byc razem, jak spedzic wieczor itp. I oczekuja by prym wiodl facet. A zwiazek to wzajemnosc:) I szukaja adrenaliny- emocji, a nie uczuc- miłosci. I one krzywdza facetów i to tych dobrych, ktorzy umieja kochac w tym pelnym tego slowa znaczeniu. Nietstey takie kobiety nie nadaja sie do tego i niepotrzebnie burza wizerunek miłosci u takiego mężczyzny:) I potem ktos mowi: powiesz kocham przegrywasz, pokazesz uczucia przegrywasz.. co nie jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
Wielka dyskusja. Przecież tutaj chodzi tylko o początek związku i takie traktownie. Bo kiedy dwie osoby już są sobą bardzo zainteresowane i zdeklarowane co do przyszłości to wzajemne relacje muszą ulec zmianie na przewidywalne i wzajemny szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29.08] 11:10 zgodze się:) Ale jak na poczatku nie okazesz nic z uczuc, to jak sie zwiazek rozwinie by byc stale?:) bedzie nic, bo on pomysli ze go nie kochasz, bo nie okazujesz tego. Czekasz az on zatarga. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morświn.
-------->Iryssa Mój punkt widzenia jest od strony męskiej. Facet musi wykazywać pewne zainteresowanie ale bez przesady, no a kobieta i tak wykazuje spotykając się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×