Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nikitta

czy łatwiej znaleść PRACĘ mająć już DZIECKO czy jako bezdzietna?

Polecane posty

witam...🌻. chciałam WAS zapytać, czy szukając pracy obecnie czy w przeszłości pracodawcy pytali WAS czy macie juz dziecko i jak wygladała dalsza procedura tzn czy decydowali sie na was, pomijajac wykształc i doswiadczenie, czy tez byłyscie juz na starcie \"spalone\", bo nie macie dziecka , lub macie małe dziecko i jestescie mało dyspozycyjne...bo są rozni pracodawcy jedni chce aby kobieta juz miała dziecko, a inni wrecz odwrotnie jak juz ma małe to bedzie mało dyspozycyjna wiadomo zwolnienia, uropy chorobowe, podzielcie sie jak to było w waszym przypadku..pozdrawiam 🌻 ... dodam ze ja nie mam jeszcze dziecka mam 25l...i czesto na rozmowach jestem pytana o stan rodziny, i podejrzewam ze nie mogłam znalesc pracy własnie przez to ze nie mam jeszcze dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj nikita
Nie miałam takich problemów. Chyba miałam szczęście, że zaraz po liceum poszłam na staż do moje obecnej firmy, to było 10 lat temu i na początku nikt o nic nie pytał, bo wiadomo - stażystka. Ale ta stażystka dalej się kształciła, najpierw szkoła policealna (nóżka na egzaminach się powinęla a nie chciałam tracić roku). Skończył się staż i zostałam zapytana tylko jakie mam plany. Zgodnie z prawda odpowiedziałam, ze chcę iść na studia ekonomiczne. No i dostałam pierwszą umowę na 3 miesiace, potem drugą na 15 miesięcy, w tym czasie oczywiscie zaczęłam studia, które pracodawca w momencie podpisywania umowy na stałe zechciał mi finansować. Miałam więc idealne warunki do nauki, czesne, noclegi, przejazdy oraz urlop szkoleniowy. Oczywiście odpracować to byłam zobowiązana rok za rok. Skończyłam 3 letnie lic. potem poszłam na polibudę zrobić magisterkę. No ale za to już sama płaciłam, bo nie chciałam dłużej zwiększać czasu zobowiązania. Dalej tu pracuję - to już 10 lat, od 3 jestem mężatką i teraz spodziewam się 1 dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to super...gratuluje...ale ty jestes starsza odemnie o jakies 10 lat i nie ma co porównywac czasow sprzed 10 lat, wtedy było jeszcze łatwiej z pracą a teraz !!!szkoda gadac...jak juz sie ktos załapał 10 lat temu do pracy to pewnie pracuje tam do dzis...a firma sponsorowała mu stidia i podyplomówke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam podobnie jak Hej nikita. Tyle, że ja do pracy przyszłam już po skończonych studiach, ale nie takich jak wymagała właśnie ta praca. Dostałam umowę na okres próbny i poszłam na kurs opłacany przez pracodawcę. Okazała się, że świetnie się w tym sprawdzam i super czuję, tylko brak mi było podstaw teoretycznych. Zostałam skierowana przez szefa na studia podyplomowe, które on opłacił. Miałam jeszcze zwrot za dojazdy i diety. Podręczniki też były finansowane. To trwało 1,5 roku. Również muszę to odpracować, ale nie rok za rok. Ja muszę pracować 5 lat, bo podyplomówka jest droga. W firmie pracuję już 5 lat. W międzyczasie wyszłam za mąż, a w marcu urodziłam córeczkę. Pracowałam bez dnia przerwy do 7 m-ca. Do lipca znów jestem w pracy, a moja Julka ma nianię. Wszystko można załatwić i pogodzić. Trzeba tylko być fair, ale z obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej no nie zawsze
bywa różowo.......piszcie jak tyło w waszym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co widac to
zadana nie ma nic w tej kwestii do powiedzenia////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 123
muszę powiedzieć ze ja mam podobne oświadzcenie jak NIKITTA! Pracodawcy na rozmowie ZAWSZE mnie pytają : 1. czy mam dziecko 2. Ile lat jestem mężatką. a ostanio doszło jeszcze 3. dlaczego nie mam dziecka!!!!..tak...takie pytanie zadał mi ostatnio na rozmowie pracodawca -byłam w szoku!!!-A CO GO TO OBCHODZI! {dodatkowo było mi przykro bo nie moge od dłuższego czasu zająść w ciążę} oczywiście zdaję sobie sprawę ze powyższych pytań nie wolno zadawać ...ale są zadawane!!!! Jak ma sie dzieci pytają -w jakim wieku, ile Nie masz dzieci-czy planujesz, ile, kiedy, DLACZEGO!!!! Załamana tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest w tutejszym chorym kraju i nic niestety nie poradzimy...a kobiety zawsze beda o to pytane, jak by facet rodził dzieci jego by pytano, ja tez jako pracodawca chciałabym wiedziec jakie plany ma moja pracownica, tym bardziej ze to ja potem ponosze stray gdy ona zajdzie w ciaze... wiec takie pytania mnie wcale nie dziwią i podchodze do nich jako czesc rozmowym ktora musze przejsc a nie jako zło konieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikooonik
a dlaczego nie mozna zadawac takich pytan? pracodawca chce wiedziec, czy za 5 miesiecy pojdziecie na zwolnienie i on straci pracownika ktoremu bedzie musial placic chociaz ten nie bedzie pracowal. Ja to rozumiem , oni przez to traca pieniadze i nie sa zobowiazani przejmowac sie wasza sytuacja zyciowa, niestety , przykro mi ale taka jest rzeczywistosc i ja osobiscie to rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka powiedziała na rozmowie o pracę, że nie chce w najbliższej przyszłości rodzić dzieci. I nie dostała pracy, bo jak jej powiedział niedoszły szef, firma szuka kogoś na stałe, a koleżanka jak nie chce rodzić, to pewnie gdzieś wyemigruje zaniedługo. Jakieś to pokręcone, może wypucha, ale tak gość powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla jestem
Znam ten ból. Aktualnie szukam pracy - poszlam na jedna rozmowe z obraczka na palcu-facet -dyrektor instytucji publicznej!spytal mnie kiedy zamierzam miec dzieci. Odpowiedzialam zgodnie z prawda,ze za 5 lat (mam dopiero 25 lat) a on mi na to,ze to juz wie i sie rozesmial sarkastyznie - pozniej zapalili papierosa dmuchajac mi prosto w twarz. Nie wytrzymalam- zadal mi pyatnie czego nie lubie w ludziach-powidzialm,ze chamstwa i dymu papieroswego-i wyszla delikatnie zamykajac drzwi!!! Pozniej byla rozmowa bez obraczki slubnej-efekt - 3 etapy rekrutacji mam za soba-na pytanie niby delikatne z kim mieszkam? Odpowiedziala,ze jesli face chce u mnie przenocowac to nie ma szZLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla jestem
szans.... Sorry za literowki.... Mysle,ze czas najwyzszy odpowiadac na takie pytania z przymruzeniem oka....a jeszcze cos...kiedys facet mnie zapytal czy mam meza i dzieci - powiedzialam,ze mam meza. Na koniec rozmowy facet spytal czy mam pytania do niego-zaczelam wypytywac z ironicznym usmiechem o jego rodzine-czy ma zone, czy zona pracuje, ile ma dzieci-facet odpowiadala w koncu zapytal po co mi to - powiedzialam,ze chce mu pokazac jak sie czulam podczas jego rozmowy. Wyobrazcie sobie,ze prace dostalam, tylko jej nie przyjelam bo w miedzyczasie podpisalam umowe gdzie indziej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla jestem
znowu ja ...dzis tez ide na rozmowe, oczywiscie obraczka wyladuje w torebce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
net ar... popeieram twoje poglady co do kobiet, jesli byłabym pracodaca tez pewnie nie zatrudniałabym kobiet, .......sama rozumiesz dlaczego chyba ze akurat stanowisko pracy wymagałoby zatrudnienia kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sła jestem , ja tez na rozmowy chodze bez obroczki,,,,, nat ar....mam do ciebie pytanie, poniewaz widze ze jestes \" madraą zyciowo\" kobietą...pomijając ttwoj ostry jezyk wypowiedzi !!! czy zanim załozyłas działalnosc, czy szukałas pracy jako młoda kobieta powiedzmy ok 24-27 lat...i czy z powodzeniem znalazłas pracę...mimo tego ze jestes kobietą, jak to było w twoim przypadku.... czy odrazu jak widziałas xco jest grane na rynku pracy załozyłas firmę, czytałam o tym na innym topiku. bo masz 30 lat a jeszcze 5-7 lat wczesniej była o niebo lepsza syt na rynku pracy i chyba czesciej zatrudniano kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
net ar no to tłumacz i wyjasniaj a nie zmieniaj temat. pisz do rzeczy na zadane pytanie.czemu nie odpowiedziałas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna///
Bo ona chce żeby ją po tyłku całować a ona łaskawie zastanowi się czy odpowiedziać. Nigdy nie odpowiada do rzeczy na zadane pytania więc nie łudziłabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość immaginatte
czesc net ar...czytałam wypowiedzi na tym i innym topiku i masz duzo racji choc ton twoich wypowiedzi pozostawia wiele do zyczenia, no ale własciwie tez jestem ciekawa odnosnie zapytania, nikitty 09:24 nikitta sła jestem , ja tez na rozmowy chodze bez obroczki,,,,, nat ar....mam do ciebie pytanie, poniewaz widze ze jestes " madraą zyciowo" kobietą...pomijając ttwoj ostry jezyk wypowiedzi !!! czy zanim załozyłas działalnosc, czy szukałas pracy jako młoda kobieta powiedzmy ok 24-27 lat...i czy z powodzeniem znalazłas pracę...mimo tego ze jestes kobietą, jak to było w twoim przypadku.... czy odrazu jak widziałas xco jest grane na rynku pracy załozyłas firmę, czytałam o tym na innym topiku. bo masz 30 lat a jeszcze 5-7 lat wczesniej była o niebo lepsza syt na rynku pracy i chyba czesciej zatrudniano kobiety odpowiedz jak to sie ułozyło w twoim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry pomyłak zapomniałam dodac 25 czesc net ar...czytałam wypowiedzi na tym i innym topiku i masz duzo racji choc ton twoich wypowiedzi pozostawia wiele do zyczenia, no ale własciwie tez jestem ciekawa odnosnie zapytania, nikitty 09:24 nikitta sła jestem , ja tez na rozmowy chodze bez obroczki,,,,, nat ar....mam do ciebie pytanie, poniewaz widze ze jestes \" madraą zyciowo\" kobietą...pomijając ttwoj ostry jezyk wypowiedzi !!! czy zanim załozyłas działalnosc, czy szukałas pracy jako młoda kobieta powiedzmy ok 24-27 lat...i czy z powodzeniem znalazłas pracę...mimo tego ze jestes kobietą, jak to było w twoim przypadku.... czy odrazu jak widziałas xco jest grane na rynku pracy załozyłas firmę, czytałam o tym na innym topiku. bo masz 30 lat a jeszcze 5-7 lat wczesniej była o niebo lepsza syt na rynku pracy i chyba czesciej zatrudniano kobiety odpowiedz jak to sie ułozyło w twoim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 123
nikitta, pasikonik- widzę ze dla Was prawo NIE ISTNIEJE!!!! To ze dla was "wygodniejsze jest jak sie WYPYTUJECIE o rzeczy które was NIE POWINNY interesować to uważacie że romowa kwalifikacyjna się odbyła. Otóż najważniejsze są UMIEJĘTNOŚCI-które się sprawdza w trakcie okresu próbnego!!!! To że wchodzicie "w butach" w prawatne życie potenjalnych pracowników Was nic nie obchodzi- a powinno (bo zdara sie że przyłąpani na zadawaniu TAKICH pytań mozecie mieć kłopoty. "jestem zła"- b.dobrze zareagowałas na niektórych rozmowach-ja nie byłam tak odważna-ale żałuję -WIĘCEJ TEGO BŁEDU NIE POPEŁNIE (choćbym miała stracić szansę na pracę). na tak bezczelne pytania (bezprawne) musi być jakaś rada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna123 oj nie ma sie co wkurzac na nas, ze tak myslimy, a co jesli kobieta jest zdolna, ma super doswiadczenie , studuia kierunkowe,etc...i co za pół roku mowi mi ze jest w ciazy i nie moze dalej pracowac dajac L4, co ja mam sobie pomylec, no tak wpadka moze sie zdazyc kazdej z nas, albo ze to planowała, wiele kobiet tak robi, zeby miec dziecko szukaja pracy i zachodza w ciaze, a co pracodawca ma zrobic, to dla niego beznadziejna sytuacja. zaufał kobiecie, i co z tego ze na rozmowie mowiła ze nie ma zamiaru na razie miec dziecka i nie planuje...wpadka zawsze moze sie zdazyc, choc kobieta tego nie chce . kobieta jest kobieta i ma prawo miec dziecko, ale nie kosztem pracodawcy, naprawde, TAKA JEDNA 123...odpowiedz prosze !!! .....................i..... postaw sie na miejscu pracodawcy i co ty byc zrobiła zatruniłabys młoda kobiete bez dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 123
imaginatte 25- ta odpowiedź wcale mnie nie zadawala!!!! To teraz proszę WCZUJ SIE W ROLE PRACOWNIKA który miesiącami szuka pracy i jak już mu się wydaje że ją ma -pytają CIĘ : 1. Czy masz dziecko? 2. Kiedy chcesz mieć dziecko? 3. Dlaczego nie masz dziecka?????? Poza tym jak PRACODAWCA jest zaradny potrafi zorganizować zastepstwo (teraz to takie "modne") lub jesli w firmie jest więcej pracowników (wewnętrzne koleżeńskie zastępstwo)-osobiście znam takie dziewczyny co na okres 3 m-cy miały zastępwsto swoich koleżanek i MIAŁY do czego wracać -co je bardzo cieszyło!!! Pracodacwy to też ludzie i nie powinny być im OBCE ludzkie sprawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 123
immaginatte- czyżby Cię "zablokowało" ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu...nie siedze cały wieczór na necie w przeciwienstwie do niektórych............poza tym widac ze dokładnie nie czytasz moich wypowiedzi...nie jestem pracodawca...leczsama szukam pracy...a raczej szukała...od pn ide do pracy i uwierz mi ze na kazdej powaznej romowie byłam o to pytana ale totalnie to olewałam i mowiłam to co potencjalny pracodawca chciał usłyszec, czylize mam meza i nie mam w najblizych planach ...dziecka.....bo taka jest rzeczywista prawda, sku[piłam sie na szukanie pracy byc moze dotad nie mogłam jej znalesc własnie dlatego ze jestem mł. meżatka bez dziecka...ale moja oststnia rozmowa o prace zakonczyła sie sukcesem, co prawda zostałam zapytana o to ale facet postanowił mi dac szanse....a ja mam ją zamiar wykorzystac... wiec wiem jak sie czuje zaszczuta osoba na rozmowie pytana o to i tamto. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 123
immaginatte- tak na pierwszy rzut oka wydawało mi się że jesteś pracodawcą :) (jest tam jedon takie sformuowanie, ale mniejsza z tym). Ciesze sie ze Ci się udało i znalazłaś pracę. Ja w dalszym ciągu szukam (minęło już 7 miesięcy i nic) powód -podejrzewam że to że nie mam dziecka a wiek już mam po 30 ! (niestety mam problemy ). I kiedy taki pracodawca pyta mnie "DLACZEGO nie ma pani dziecka to jest mi po prostu z jednej strony przykro a z drugiej jestem wśkiekła na niego!!!! Wniosek ten sformuowałam na podstawie obserwacji- ZAWSZE są zdziwieni, patrzą tak podejrzliwie a co jeszcze -nawet dostalam juz (ostatnio) by pracę -tylko miałm ZADEKLAROWAĆ że przez najbliższe 2 lata nie będę miała dziecka - bez kometnarza!!!! Oczywiście życzę powodzenia w nowej pracy :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taja jedna123... chyba wiem co cie zmyliło uzyłam sformuowania w 1 os l.poj.... pisze prawde mam 25 nie jestem pracodawca inawet chyba nie umiałabym byc szefem, to nie na moje nerwy !!! to smutne...ze nas traktuja jak nie wiadomo co...masz dziecko źle jestes zbyt mało dyspozycyjna, nie masz tez źle...boze drobi ...paranoja!!! zycze powodzenia w szukaniu pracy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 123
immaginatte- :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od poniedziałku idę do pracy :)...podczas rozmowy kwalifikacyjnej oprócz pytań o umiejętności, doświadczenie i kwalifikacje.... padło wiele pytań dotyczących mojego stanu rodzinnego, tego czy mam dziecko, w jakim wieku i kiedy zamiarzam mieć następne....i wiecie co....dostałam pracę również z tego powodu, że mam 2 letnie dziecko, mam ustabilizowane życie prywatne (tzn. męża i mieszkanie - nie będę się chciała przeprowadzać lub emigrować) i na razie nie planuję drugiego dziecka. Dyrektor wyraźnie dał mi do zrozumienia, że nie chcą zatrudniać \"singli\", wolą osoby z rodziną ponieważ wg. niego...\"takie osoby potrafią szanować pracę\" - takie były jego słowa. Powiedział, ze zawiedli się niejednokrotnie na \"singlach\" i dlatego z dużą niechęcią zatrudniają. Miał niestety również na myśli młode małżeństwa bez dzieci :( Ja tego nie rozumie ponieważ wiadomym jest, że kobieta urodzi dziecko lub dwoje kiedyś musi nadejść taki czas.....ale dlaczego jest dyskryminowana przez to? Przecież trąbią o niżu demograficznym....więc jeśli w naszym państwie nie zmienią się przepisy regulujące tą kwestię i głupie rozumowania niektórych pracodawców, to dzieci będzie chyba coraz mniej...bo żeby je mieć trzeba mieć pracę a co za tym idzie pieniądze....a teraz jedno wyklucza drugie.....trochę to głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio też byłam na rozmowie . Oczywiście zapytano mnie, czy mam dziecko. Odpowiedź była szczera i twierdząca. Zapytano mnie następnie o wiek mojego synka. Kiedy powiedziałam, że ma 2 latka, usłyszałam, iż to wyklucza moją dyspozycyjnośc. Pracy nie dostałam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×