Czy jakiekolwiek klamstwo moze byc usprawiedliwione?

Ale takie w dobrej wierze?

Czasami dla czyjegoś dobra lepiej jest skłamać (wiem, że zaraz mnie tu \"zjedzą\", ale to moje zdanie)

W dobrej wierze - tak.

Nie ma "dobrej wiary", a kłamstwo zawsze wyjdzie na wierzch. Nie pisz tu więc bzdur, że w dobrej wierze można kogokolwiek okłamać.

Tez uwazam ze czasami trzeba sklamac i wrew temu co bym chciala wydaje mi si ze klamie dosc czesto

Co znaczy dla Ciebie "czyjeś dobro" ?

Gdyby ktoś skłamał mnie " w Waszej "dobrej wierze", a prawda wyszła sama, jak patrzylibyście mi w oczy, Wy, osoby dla których kłamstwo można tak łatwo usprawiedliwić. Czy dla Was samych, jeśli by o Was chodziło, też chcielibyście być w ten sposób oszukiwani ?

moze byc usprawiedliwione ale nigdy nie zapomniane. ktos bardzo bardzo mi bliski mnie oklamal - nie mial wyjscia i ja bym zrobila na jego miejscu to samo, ale juz zawsze bede miala w pamieci ze mnie oklamal i czmu by mial tego nie robic poraz kolejny...zaufanie jest naderwane.

Ale czasami sa sytuacje w ktorych nie ma iinego wyjscia

W momencie kiedy dowiedzieliscie sie ze swietego mikolaja nie ma tez czuliscie sie oszukani?

moze byc, podam przyklad; matka chorująca na serce, przezywa, kazda sprawe zwiazana z dziecmi, i bach okazuje sie, ze jedno z dzieci ma duze problemy zdrowotne np. cierpi na raka albo ulegla wypadkowi itd. co wtedy? powiedziec matce tak prosto z mostu, ze dziecku dzieje sie krzywda, a matka zawal? inny przyklad: jest szczesliwa rodzinka, malzenstwo plus male dziecko, i bach, facet ginie, co powiesz dziecku? sory maly tata niezyje, nie ma go itd.? czy raczej tatus jest u Bozi? kiedys sie spotkamy itd.- no to jest lepsza wersja nie sadzisz? albo tak: dziewczyna jest brzydka, ale cholernie wrazliwa... i co powiesz jej bez obciachu, ze jest brzydal???

to idz spac, dobranoc :-P nikt cie tu na sile nie trzyma i nie kaze czytac :P

pracuję w domu dziecka. czasami maluchy przychodzą do mnie i mówią "ciociu mama mnie juz nie kocha prawda?" no i co ja mam temu dziecku odpowiedzieć? kłamię wtedy, bo wiem, że żadne dziecko na świecie nie chciałoby usłyszeć, że matka przestała je kochać!

O to wlasnie mi chodzi Czesto w roznych sytuacjach klamie po to zeby komus nie sprawic przykrosci czy tez nie urazicGd jednak zaczelam sie nad tym zastanawic to zrobilo mi sie glupio ze wcale nie czuje wstydu z tego powodu

Do myyyyy;mozna sie przyzwyczaic do tego typu pytan? To mosi byc strasznie trudne!!!

jest trudne!cholernie!tym bardzej, ze ja dopiero niedawno skończyłam studia i zaczęłam tam pracę!mówią, że z czasem sie przyzwyczaję, ale narazie jest ciężko.

Sama mam dzieci i nie wyobrazam sobie jak można codziennie patrzec na to.Uwazam ze twoje klamstwa nie maja nic wspolnego z prawdziwym klamstwem Ty im wrecz w ten sposob pomagasz,to zycie na dzien dobry ich oklamalo!

Nieraz klamstwo to dobry uczynek, ktoz nie chce uslyszec slodkich klamstw? Komplementy sa nieraz klamstwem ale jak kogos kochasz to mu te komplementy mowisz aby mu sprawic przyjemnosc.