Dlaczego pracodawcy wybierają właśnie mnie??????

A co to mnie obchodzi skad jest autorka topica ja tylko mowie,zeby nie zakladala takich topikow bo za kazdym razem bda kasowane a tobie nic do tego. Mowienie,ze u nas ludzie nie chca pracowac jest strasznym hamstwem nie wiem czy robisz to specjalnie czy nie,ale bezrobocie u nas jest ogromne

Dziewczyno, opamiętaj się! To co napisałaś: A co to mnie obchodzi skad jest autorka topica ja tylko mowie,zeby nie zakladala takich topikow bo za kazdym razem bda kasowane a tobie nic do tego. - to jakaś kompletna paranoja! Co Ty właścicielką tego portalu jesteś? A może wprawadzasz cenzurę jak za dawnych lat, co??? Tutaj każdy pisze to, na co ma ochotę a nie to co się Tobie podoba! Ale widac nie znasz zasad panujacych na Kafeterii....jak poznasz to pogadamy. Na razie odpuść z tym wylewaniem żalu, jadu i zazdrości bo opowiadasz coś zupełnie bez sensu!

a jeśli nie zauważyłas jeszcze to Ci przypomnę....ODBIEGLAŚ OD TEMATU, temat topiku nie jest o wielkości bezrobocia w poszczególnych województwach!

Ja sie tylko pytam po co ten topic mogla napisac ok znalazlam prace ciesze sie bardzo nie uwazasz ze byloby wtedy wporzadku??,a nie buknela odrazu z grubej rury,ze wybieraja ja i ludzie nie chca pracowac ot krolewna jedna . Tylko niestety ty itobie podobno nie rozumieja(albo nie chca rozumiec),ze skala bezrobocia w naszym kraju jest ogromna

napisz poprostu, że zazdrościsz a nie owijasz to w bezsensowne wypowiedzi. Każdy, kto przeczyta Twoje wypowiedzi od razu domyśli się, że chodzi o zwykłą zawiść.....bo niestety nic innego nie wynika z Twoich postów.

Chodzi mi o tekst,ktore uzyla autorka topicu. Bo nie uwazasz,ze byloby lepiej jakby napisala Super dostalam prace ciesze sie bardzo,a nie walnac odrazu tekstem chwalacym sie ze ja zapraszaja na rozmowy(dobrze niech chodzi na rozmowy jak ma prace to ja jej gratuluje)tylko niech nie opowiada bredni. A ty dziewczynko troche grzeczniej ispusc z tonu panno.

a jeśli autorka napisala, że nie ma problemu ze znalezieniem pracy to co??? Może ją ukamieniuj albo od razu zastrzel za to, że ma takie szczęście i odpowiednie kwalifikacje. Widoczne stara się o pracę adekwatną do swojego doświadczenia zawodowego i dlatego jest zatrudniana tak chętnie przez pracodawców. Najgorzej jest "porywać się z motyką na Słońce bo może się uda" a potem użalać się że "znowu mnie nie zatrudnili" (to tak jakby malarz pokojowy startowal na stanowisko lakiernika samochodowego....przeciez i jeden i drugi maluje......a tak na prawdę?) albo siedzieć na tylku w domu i mówić wszystkim "przecież szukam pracy ale nie ma".

nie jestem dziewczynką i tonu zmieniać nie muszę, mówię to co myślę i nic Ci do tego. W dalszym cięgu nie zrozumiałaś pierwszego postu więc najlepiej znikaj z tego topiku i idź na jakiś o użalaniu się albo o chłopcach i nieszczęśliwej miłości. Ten topik jest dla Ciebie zbyt poważny.

Cos tam powiedzialo :Najgorzej jest "porywać się z motyką na Słońce bo może się uda" a potem użalać się że "znowu mnie nie zatrudnili" No to wlasnie pewnie dostala cynk od znajomego,ze potrzebuja kogos i koniec, Ale jednej rzeczy nie rozumiem po co zakladac topic,zeby ludzi wkurzyc zobacz komentarze osob jak sie denerwuja czy to jest fair w stosunku do nich-nie to nie jest fair, po co takie cos robic i uprzykrzac zycie innym. Przeciez mogla obrac to w innych slowach nikt by sie jej nie czepial.

Nie zgadzam się z tym, że łatwo można znaleźć pracę. Ja mam dobre wykształcenie, znam język angielski, mam 3 letnie doświadczenie w pracy w administracji, mam prawko, dobrze obsługuję komputer itd. Szukam pracy od maja. Jest bardzo ciężko. Owszem była jedna dobra propozycja pracy, która by pozwoliła na utrzymanie. Zaproponowano mi pracę asystentki, sekretarki 2100 na rękę. Ucieszyłam się, że jednak można. Jednak szef dał warunek, że chce 2 rzy w miesiącu intymnych spotkań na wyjazdach służbowych. Odmówiłam mówiąc, że nie po to uczyłam się tyle lat żeby być dziwką ( sory za słowo), bo gdybym chciałą nią być to poszłabym szukać pracy do burdelu. Namawiał, że nikt się nie dowie itd. Ja chcę uczciwej pracy, za pieniądze, które pozwolą mi na utzrmanie. Czy to za duże wymagania w naszym kraju. Tyrałam tyle lat, uczyłam się, poświęcałam po to by teraz mieć strasznego doła i czuć się bezużyteczną. Dlatego nie zgadzam się, że można łatwo znaleźć pracę. Choć wolałabym ci przytaknąć.

No widzisz Debilna po co takie komentarze

Widzisz jak jest ciezko

wiesz co, załóż topik o tytule " Nie ma pracy bez znajomości" tak jak tutaj wypisujesz, zobaczysz jak Cię zjadą wszyscy, którzy mają pracę i znaleźli ją bez jakichkolwiek "pleców", m.in. ja! Twoje myślenie jest tak płytkie dziewczynko, że szkoda mojego cennego czasu na dalsze rozmowy z Tobą. Typowa "niereformowalna", która pisze bez sensu, nie ma racji i próbuje udowodnić, że "białe jest czarne" ...aż mnie zemdliło, tfu!

Debilna czytalas co napisala powyzej uzytkowniczka proponje sie przyjzec wypowiedzic wyciagnac wnioski

Właścicielko topiku...Nie iwrzę, że pracodawcy tak mogą się mylić co do twojej osoby. Czy oni nie widzą, że ty nie masz taktu, empatii itd.????

Ludzie, zrozumcie - ZAWSZE będzie trudno znaleźć Wam pracę w administracji, ponieważ - cokolwiek sobie myślicie - jest to praca prosta i szablonowa. Polega głównie na przestrzeganiu procedur i wykonywaniu poleceń. Praca jest, tylko nie tam, gdzie szukacie. Jest mnóstwo pracy w sprzedaży, w sklepach. Problem w tym, że Polacy uważają, że bycie "sprzedawcą" jest zawodem poniżej ich godności, czymś gorszym. A tak naprawdę prawdziwe pieniądze są właśnie tam.

Ja mam wykształcenie informatyczne też .....nie tylko w administracji. Nie szukałam pracy tylko w administracji. W wielu innych miejscach też.

nie zgadzam się>>>>poprostu trafiłaś na świnię a nie pracodawcę, sama kiedyś bylam na takiej rozmowie kwalifikacyjnej, gdzie prezes zrobił sobie casting na asystentkę do biura i do łóżka...ja mialam odwagę i prosto w twarz powiedziałam mu, że jest świnią, wyszlam trzaskając drzwiami. WIerzę, że znajdziesz pracę z takimi kwalifikacjami, to tylko kwestja czasu, spróbuj w urzędach admin. publicznej, ostatnio robią nabory (przynajmniej w dolnośląskim)

Wiecie co wymyśliłam, że urodzę dziecko i będę siedziała w domu. Mam 25 lat i męża. Może tak będzie lepiej.

Zeby gdzies pracowac trzeba od czegos zaczac tylko dlaczego tak jest,ze trafiamy na takich pracodawcow ja tez mialam podobno sytuacje,tylko wlasnie w sprzedazy

Też ci ktoś proponował takie coś?

synom>>>> no widzę, że nie jestem sama w moich przekonaniach, że pracą znaleźć można tylko nie zawsze jako kierownik, dyrektor czy prezes :) a tak to by wszyscy chcieli, zwłaszcza ci, którym się wogóle pracować nie chce i jakoś się nie garną do poszukiwania pracy.

Nie jako dyrektor, prezez...........tylko taką, która pozwoli na opłacenie rachunków.

Poszlam na rozmowe,bylam merytorycznie przygotowana. Co sie okazalo nie dosc,ze czekalam na szefa to jeszcze w korytarzu bylo ze 30 osob tez przyjechaly specjalnie na rozmowe. Kiedy Dyrektor przyjechal zaczal nas zapraszac pojedynczo do pokoju oczywiscie nie bylo mowy o rozmowie na temat twoich ozekiwan,czy wymagan co do twojej osoby. Tylko byly nie moralne propozycje a to pod stol nie bylo przyjemnie.

Przykre to wszystko. A teraz masz pracę???

Oj, nie jesteś sama :) Od miesiąca szukam ludzi do pracy w sieci naszych sklepów - bardzo przyzwoite warunki: niezłe pieniądze, prowizje, żadnej akwizycji itd, itp. I co ? I katastrofa. Ludzie nie potrafią nawet napisać przyzwoitego CV, połowa podań od razu ląduje w śmietniku - bezczelne kserokopie z wykropkowanymi miejscami do wypełnienia, daty sprzed 3 miesięcy, nie ta nazwa firmy... No i to wielkie rozczarownie na rozmowach : "aha...to mam sprzedawać...". Nie, oczywiście u nas towar sam sie sprzedaje a płacimy za samą fizyczną obecność w sklepie. Ręce opadają.

Nie zgadzam sie nie nie moge znalezc nawet na rozmowe nie zapraszaja. Synom co to jest za firma??

Jak szukasz to słucham?????????:-)

Masz dwie kandydatki:-)

No wlasnie :)