Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna 27 latka

Dlaczego pracodawcy wybierają właśnie mnie??????

Polecane posty

Wiesz podalem po prostu przyklad jak to mniej wiecej wygladala rekrutacja. To mniej wiece mozna miec pojecie ile oob aplikuje min np do Rirm Komputerowych nie wiem transportowych(pewnie ok 20-30 tys CV w bazie pewnie kadrowe maja). Wiec mowienie,ze nie ma chetnych do pracy jest delikatnie mowiac nieporozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja staram się o dotacje
chętnych... jak to rozumieć.... co z tego ,że ktoś jest chętny jak może np poświęcić tyko 5 godzin dziennie na pracę, a ja potrzebuję na 8.... takich właśnie zgłoszeń jest mnóstwo.... które są kompletnym nieporozumieniem, tak jakby ludzie nie czytali ogłoszenia.... np panienka pracująca dotychczas w solarium, która kupiła sobie laptopa i coś tam grzebie w Photoshopie i w sumie to jej się to podoba.... albo pan któremu się nudzi na rencie, a że 15 lat temu miał amigę, to myśli że się nadaje.... z tych powiedzmy 100 to może 15 było jakichś takich konktetnych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn moment, przepraszac teraz ja nie rozumiem:). Dostalas 100 aplikacji wybralas sposrod nich-15 tak??.I nadal mowisz,ze brakuje pracownikow tzn twoj znajomy tak stwierdzil-DZIWNE 15 kandydatow bylo na rozmowie tak??-czy inaczej 14 wyrzucilas i przyjelas teraz tego ??. A tak jeszcze spytam oddalas tej pozostalej setce aplikacje czy wyladowaly w koszu?? Nie to zebym byl zlosliwy tylko tak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale idota zauwaz,ze dostala 100 aplikacji,a nie 30 wiec nawiazanie do trafienia 6-ki w lotka bardzo sensowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Aż mnie zatchnęło z wrażenia. Poulo --> wydajesz się mniemać, że zatrudniać należy charytatywnie, najlepiej wybrać z grupy 100 osób tę najbiedniejszą, która ma najtrudniejszą sytuację życiową i z największym trudem wiąże koniec z końcem... i wystarczy, że ta osoba poświęci pracy swój CZAS... Do licha, chodzi o umiejętności - kol. ja staram się o dotacje jak rozumiem prowadzi własną firmę i potrzebny jest jej pracownik, który wypuści dobry produkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja staram się o dotacje
15 przez pół roku wystawiania ogłoszenia i przy jak twierdzisz tak kolosalnym bezrobociu? z tych 15.... 3 powiedzmy odpowiadały wymaganiom.... a ta osoba którą zatrudniłam i tak musiałam przejsć 2 miesięczne szkolenie.... bo do pracy natychmiast nie miała odpowiedniej wiedzy.... moim zdaniem to koszmar a nie sielanka!!! nie widzę tego bezrobocie.... nadal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moment,czy ja powiedzialem,ze to ma byc osoba najnizej sytuowana(chodzi o sytuacje materialna)?Nie ja twierdze jedynie,ze 100 aplikacji do licha ciezkiego to jest mnostwo dokumentow i mowienie,ze nie ma u nas bezrobocia jest delikatnie mowiac nie powazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak z tym w koncu jest dostalas 100 aplikacji tak(100 POTENCJALNYCH KANDYDATOW NA NAJLADNIEJSZEGO LABEDZIA Z KARTKI:))A tak apropo nie odpowiedzialas czy oddalas te aplikacje z powrotem do osob,ktore nie dostaly sie do firmy?- tak z czystej ciekawosci zapytam Moglas przebierac wybierac wybralas 15 z czego jedna zatrudnilas. Wiec ok, tylko ja chce powiedziec,ze naprawde mowienie,ze u nas bezrobocia nie ma jest koszmarnym bledem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Napisałam: "wydajesz się mniemać" - chodzi o mój odbiór Twojej wypowiedzi. Cóż, bezrobocie dla jednych jest, dla innych go nie ma. Od razu powiem, że ja też tuż po studiach zaliczyłam rok bezrobocia z racji braku doświadczenia - radziłam sobie wtedy zleceniami i żerowałam na rodzicach. Ale wystarczyło raz się "wkręcić", żeby już zostać w branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara-myszeczka
-----> taka jedna 27 latka- a ja Ci poprostu zazdroszcze! Sama zwykle się tak stresuje przed rozmową,że odpadam w przedbiegach, do tego jeszcze dochądzą rumieńce, także żaden pracodawca nie chciałby mieć z taką jak ja do czynienia, dlatego pewnie bez znajomości nie dałabym rady sama znaleźć pracy. Mam niestety cholerny stres przed rozmową, który mija, ale z czasem, bo muszę kogoś poznać, aby się wyluzować, a to niestety trudne podczas RK. Powiem tylko tyle,że pracuje w 3 firmie "po znajomośi", bo szukając pracy, bedąc na dziesiątkach szkoleń nie umiałam sobie poradzić :( Pociesza mnie tylko to, że pracodawcy nie chcą się ze mną żegnać, bo jak się " wyluzuje" jestem naprawde miłą, sympatyczna i towarzyską osobą, a przede wszystkim bardzo dobrym pracownikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja staram się o dotacje
ja nie przyjmowałam aplikacji na papierze.... zgłoszenie telefoniczne, zakończone zaproszeniem na rozmowę lub nie.... firma jest niewielka, tworzy ją grono przyjaciół... atmosfera lużna, więc nie miałam zamiaru "sztywniactwa" udawać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szara-heh tez o tym wiem strasznie sie denerwuje trzesa mi sie rece. Ja tak wyklucalem sie z osobami,ktore w jakis sposob proponuja komus prace,bo bardzo mnie to interesuje,wiesz jak patrza na tego co szuka pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to byly 1:100 bo tyle bylo aplikacji jak rozumiem. 100 bylo aplikacji nie 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Poulo --> pozostaje tylko życzyć Ci, żebyś złożył swoje papiery gdzieś, gdzie będziesz JEDYNYM kandydatem ;) Ale uwaga: nawet wtedy nie ma pewności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz mi sie wydaje,ze ze Dotacja napisala,ze ma 100 ofert,a nie 30 A co do pracy ja sie nawet nie ludzie i tak ja nie znajde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Nie licz już ofert Dotacji, bo to nieaktualne. I zmień nastawienie, bo z takim to zamknięte koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety dlugotrwale bezrobocie niszczy ludzi wiec nie dziw sie jaka maja desperacje w oczach szukajac pracy. Pracodawcy to widza i mowia dziekuje no,ale coz tak juz jest. I tak sie wlasnie zastanawiam,jak pracodawcy reauja na kogos,kto szuka pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
"jestem zdesperowany" a "bardzo mi zależy" - inny ciężar i kolosalnie inne wrażenie. Może wystarczy ciut zamaskować nadmiar desperacji, żeby osiągnąć to drugie - pozytywne - wrażenie na potencjalnym pracodawcy. Jeśli możesz sobie na coś takiego pozwolić, poszukaj najpierw bezpłatnego stażu (i to niekoniecznie przez UP).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda chyba jest taka,ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Bo czy np Dotacja zrozumie drugiego czlowieka starajacego sie o prace ;z drugiej jednak strony Dotacja nie jest organizacja charytatywna i po prostu wybiera najlepsza/ego(nie wiem kogo wybralas czy k czy m)trudno sie jej dzwc,tylko ja mysle,ze naprawde mamy duze bezrobocie (wezmy np Warminsko-Mazurskie czy woj Lubelskie0tam naprawde jest ciezko z praca,a ludzie nie maja nawet na bilety wiec o czym my do diaska mowimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale spojrz jak wyglada sytuacja w biednych rejonach kraju.(nic nie zmadrzalas). W Bartoszycach gdze jest ok 70% bezrobocie i ludzie nie maja naprawde na swoje podstawowe potrzeby ,jak ci ludzie maja szukac pracy w Olsztynie powiesz ok prosze bardzo tylko trzeba czyms do Olsztyna dojechac(80 km) no chyba,ze autostopem tylko zanim dojedzie to predzej zdechnie z glodu. Tomaszow Lub gdzie stopa bezrobocia ma sie podobnie ok powiesz znowu Lublin(co tam dla ciebie to tylko 120 km)no wlasnie dla ciebie a czym ci ludzie maja tam dojechac.Trakiszki 20 km jest granica Litewska tylko co z tego jak tam tylko wsie odpowiesz Bialystok niech jedzie(150 km co tam nie duzo prawda)tylko do diaska za co? Mam dalej wymieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Poulo??? A co Ty, do cholery, porównawcze studa bezrobocia prowadzisz??? Może zajmij się najpierw własnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko twierdze,ze bezroboce jest i to duze nawet bardzo. Ja i tak pracy nie znajde i raczej w poniedizalek nie bedzie mnie juz w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujgjhgkg
czytam to wszystko i smiac mi sie chce z ciebie Paulo:) a tak wogole to napisales ze w poniedzialek uciekasz z domu-i tu moje pytanie co to zmieni ze uciekaniesz-myslisz e jak pracodowaca zobaczy bezdomnego Paula to odrazu da mu prace;)chyba jednak nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej pracodawca mnie nie zauwazy po prostu nie chce byc juz na utrzymaniu rodzicow wiec najlepszym wyjsciem jest ucieczk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujgjhgkg
a przepraszam to kto wtedy bedzie cie utrzymywal?bo ktos chyba musi?cos musisc jesc....bedziesz kradl?bo pewnie zadnych oszczednosci nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujgjhgkg
nie no ty musisz sobie z nas jaja robic-taki zjebem byc nie mozesz:/przepraszam za wyrazenie ale nie mam innego-odpowiedniego w tej chwili ;(tylko zaplakac nad toba:/wcale sie nie dziwie ze pracy nie mozesz znalesc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×