Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rushi

odezwać sie czy czekać na niego?

Polecane posty

Gość rushi

witajcie, Potrzebuje Waszej porady. Moj mężczyzna troche nabroil..nic strasznego...nerwy go poniosły i zrobil cos glupiego...zdenerwowalam sie i pojechalam do rodzicow. Probowal dzwonic i pisal ze chce pogadac ale ja nie odbierałam tel.Po kilku dniach widzielismy sie i staral sie rowniez pogadac ale ja powiedzialam ze niue mam czasu.Nie mialam ochoty gdyż nadal czulam żal. Stwierdzil zer jak bede miala czas i ochote to mam dac znac.Po tygodniu znow sie spot. ale on juz nie zaczynal rozmowy. Smutno mi sie zrobilo gdyż odnioslam wrazenie ze mu juz na mnie nie zalezy. Czy on czeka na moj tel? Czy ja mam czekac? Dodam tylko że przewaznie ja sie odzywalam po klotniach i on wiedzial ze sie pogodzimy..nie chce aby tym razem znow tak mysl, chce aby wiedzial ze to nie przelewki i ze powazna sprawa. Jak kazdy prawdziwy facet jest strasznie uparty...co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli go bezustannie ignorowałaś, to przecież facet nie mógł Ci się bez ustanku narzucać. Próbował parę razy się pogodzic, Ty go odrzucałaś, więc teraz Twój ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rushi
boje sie aby nie pomyslal ze zmiekklam i znow pierwsza wyciagam reke... sytuacja bez wyjscia troszke...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież to nie Ty pierwsza wyciągnęłaś reke, tylko on, ale Ty nie chciałaś z nim wtedy gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żżżżżżżżżżżżżżżżżżżż
też uważam że powinnaś pierwsza się odezwać. Nie musisz być od razu słodka. Możesz np. powiedzieć że ochłonęłaś i jesteś gotowa na rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuup
posłuchaj Agggi :) Jak mozna tydzien czasu gniewac sie za jakies głupstwo - jak napisalas. Na miejscu tego faceta tez bym dał spokój. To raczej Ty jestes uparciuchem i jeszcze obrażalska. Tydzien kary to az nadto. Spotkaj sie z nim, przytul, nawet bez słow, i powiedz ze kochasz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm tak tak Aggie, wybaczyć,ale czy to własnie nie głupstwa przeważnie kończą związki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rushi
glupstwo...nie pobil mnie ale troche nie poszanowal...okazal mi w nerwach brak szacunku... a ja nie moge sobie pozwolić aby takie rzeczy robil... dla mnie jest to tym bardziej dziwne ze wydaje mi sie ze jak komus zalezy to przyjezdza z kwiatami lub cos w tym stylu... ja jak bylo po miedzy nami krucho min. z mojej winy to np.przygotowalam super kolacje itd... a on wystarczy ze powie jak bedziesz chciala pogadac daj znac i to ma wystarczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rushi
najgorsze to to ze wiem ze ja strasznie cierpie a on moze nie tak bardzo..przynajmniej tego nie okazuje!!! dlatego nie wiem dla kogo jest to wieksza kara... ale jak teraz dam sobie wejsc na glowe to co bedzie pozniej... umieram...serce mi peka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×