Powoli popadam w frustracje -

Jestem w zwiazku, ktory trwa 1,5 roku. Jestesmy ze soba szczesliwi i sie kochamy. Coraz czesciej dostrzegam jednak problem-mala czestotliwosc wspolzycia :-( Na poczatku bylo ok-prawie kazde nasze spotkanie konczylo sie pieszczotami. Teraz kochamy sie srednio raz na tydzien i dla mnie jest to frustrujace. Zamiast np popiescic sie troche ogladamy jakies strony na necie albo film, ktory zqawsze ogkadamy do konca. Ja np w glowie juz sobie mysle-ze po filmie zostanie nam na pieszczoty malo czasu(bo trzeba do domu wracac), a on jakby nie i film sie konczy i nawet nie zaczynamy, bo malo czasu :-( Ja jakos boje sie o tym mowic, bo to dla mnie jakies rakie ponizajace? Chce czuc, ze to on nie moze mi sie oprzec, a nie ja musze to inicjowac :-( Jak to jest u was i jak to zmienic? :-(

pewnie twoj chłopak to gej

ja jestem w zwiazku 5lat, w tygodniu widzimy sie dwie godziny (mieszkamy razem) z czego trzeba zjesc obiadek,obgadac wazne sprawy, sex w weekendy, sporadycznie w ciagu tygodnia:( ( w nocy jestem sama)

prosze o powazxne odpowiedzi :-/ Napiszcie jak to wyglada u was?

Tylko ze u nas w sumie nie o brak czasu tu chodzi :-( Okazje sa(prxzynajmniej ja je widze) tylko czesto sa przez niego niezauwazone.

ojj ciezka sprawa:P jestecie 1,5 roku razem i poprostu popadliscie w monotonie... on nie musi cie jush zdobywac i go jush nie podniecasz tak jak na samym poczatku zwiazku- nie przejmuj sie to norma. Daj mu do zrozumienia, ze nadal musi sie postarac troche o ciebie. Malutka zazdrosc, jakas zmiana w tobie, np fryzura, makijaz. Daj jakiejs nowosci do zwiazku. Jak zaczniecie ogladac film, zacznij go calowac, powoli, namietnie... ustami wedrujac po nim... hmm... no porstu pokaz mu ze miedzy wami moze byc naprawde gorrrraco:D

nawet jak sa okazje to tej drugiej stronie sie nie chce...z czasem tak sie dzieje.. niestety:O Nasz zwiazek zaczal sie od sexu,pozniej zostalismy para... A jednak sex nie nalezy juz do dnia codziennego;) Radze sie przyzwyczaic albo ozywic zwiazek;)

A macie jakies pomysly na ozywienie? Rozmowa wprost to chyba nie jest dobry pomysl prawda? Ogolnie nasz seks jest bardzo udany-jesli juz do niego dojdzie :-/ Martwi mnie tylko jako kobiete, ze on nie widzi tylu okazji do seksu co ja i ze o te okaje sie nie stara :(

e tam przyzyczaic! ozywic zwiazek! czy wyobracie sobie ze jestescie z kims dlugo i popadacie w rutnyne z sexem? ja nie... nie mgolabym z taka osoba spedzic reszty zycia :| jesli z sexem robi sie cos nie teges w zwiazku to powoli powoli zaczyna to zle wplywac na wasze relcaje uczucia... oddalacie sie od siebie i.. zrywacie znajdujac nowe obiekty pozadania... :P tak jush jest

ja bym skoczył :o

A jak czesto Wy sie kochacie, bo moze raz na tydzien to normalne? :-/ I czy rozmowa o tym ma sens czy lepiej "zadzialac" w inny sposob?:-)

Zalezy.. np w moim obecnym zwiazku kocham sie z chlopakiem raz w tygodniu bo tylko raz sie przewaznie widzimy (mieszkamy daleko od siebie) i wykozystujemy kazda okazje kiedy jestesmy razem. A w poprzednim zwiazku to roznie to bywalo na poczatku to prawie codziennie, a potem dla mnie stalo sie to jush nudne.. i przestal mnie pociagac on, mimo ze on mial ciagle ochote na sex ze mna. I gdy przestal mnie pociagc poprsru unikalam bliskich kontaktow z nim.. czulam do niego wstret :p noo i zerwalam z nim :P Wg mnie \"zadzialaj\":D:D:D jakos tak fajnie:D nie tak jak zawsze tylko jakos nowo:) jakis nowy pikatny element wprowadz o ktrym on zawsze lub ty marzylas a jeszcze tego nie wyprobowaliscie:P a jak to nie zadziala to pogadaj z nim:/

Sprobuje cos pomyslec-czym by tu go zaskoczyc :-)

no zycze Ci powodzenia:)

moze jeszcze ktos sie wypowie?

my jesteśmy 4 lata i co??? nie mogę się od niego opędzić :D ogólnie mnie to cieszy i to nawet bardzo ale czasami wolałabym się po prostu przytulić i zasnąć....................

qrcze coś jest z nim nie tak. a może ma jakieś poważne problemy. chociaż to nie powinno miec wplywu. a moze Ty już go nie ruszasz??

nie wiem wlasnie :-( Ryczec mi sie chce :-(

musisz pzbyc się celulitu odchudzić dupsko myć zęby malować się moze o pomoze :D

up

up

up

Jak nie jestes brzydka to pewnie jestes poprostu nudna ... Pomysl sama czy jest mozliwe zebys byla ladna, sexy i jednoczesnie pomyslowa kochanka ktora rozumie potrzeby swojego faceta, a on byc cie nie chcial ? :) Nie chcialaby wlasnego dobra ???? Nie ma innej mozliwosci .. jestes w te klocki kiepska moja droga ...

nie zgadzam się! ale to moje prywatne zdanie ...

W te klocki jestem calkiem niezla i do brzydkich nie naleze , ale nie od tego ten topik, zeby sie tu tlumaczyc :-) Ja mam inny problem nie zwiazany ze mna!!!!

up

up

Królewno ile masz lat jesli mozna wiedzieć mam podobny problem, może to kwestia wieku

mam 25 lat