Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Obsługa_w_sklepach

Dlaczego lepiej ubrane osoby sa milej obsługiwane?

Polecane posty

Gość Obsługa_w_sklepach

Juz po raz kolejny mnie to spotkało. Jak wchodzę do drogiego sklepu ubrana na sportowo, to jestem inaczej (gorzej) obsługiwana niz wtedy, kiedy przyjde np. prosto z pracy, w garsonce i z markowa torebką. Dobrze zarabiam i czasem kupuję drogie i ekskluzywne ciuchy i kosmetyki, a czasem zwykłe dzinsy ze sklepu. Wczoraj byłam w sklepie ubrana w dżinsy, tenisówki i lekką kurteczkę, bo przez pół dnia biegałam po miescie i ekspedientki przyglądały mi się z daleka. Ale ZAWZZEgdy jestem ubrana bardzo elegancko, mało sobie nóg nie połamią, tak do mnie biegną. Czy to ja zwariowałam, czy co? Jak można ocenić, czy kogoś stac na perfumy za 400 złotych czy nie tylko dlatego, że w wolny dzień ta osoba dla wygody założyła dżinsy i tenisówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak widzą elegancką
garsonkę to myślą że jesteś jakąś ważną personą i wymagającą paniusią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest dość jasne i oczywiste. Szczególnie lekceważone są osoby młode. Pamiętam z autopsji. Teraz gdzie nie wejdę, panie latałyby koło mnie (a noszę się raczej młodzieżowo-sportowo-wygodnie, na pewno nie paniusiowato, raczej eskcentrycznie i stylowo - np obcasy do bojówek). Co jest irytujące i trąci nachalnoscią, ale ma tez dobre strony. Panie chętnie oferują mi próbki, albo robią na miejscu (np w seforze) próbki perfum i kremów (ja żeby kupić kosmentyk w pewnej cenie faktycznie muszę go wypróbować, żeby wiedzieć, co kupuję. No, więc wiek miewa swoje zalety.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przeciez proste
Jak jestes markowo i elegancko ubrana to myśla ze ma kase i zrobisz zakupy, a jak zwyczajnie to myślą ze przyszła tylko oglądac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miewam też starć z ochorniarzami na okolicznośc pikających bramek (o czym pisały tu dziewczyny), tudzież nie zdarzyła mi się jakaś akcja z ilościa rzeczy wnoszonych do przymierzalni. Piszę, żeby was pocieszyć - naprawdę czasami fajnie nie być już młodym jak szczypiorek.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scas
albi bojotki iszpilki wies a nie stylowo rany:-| :o:o:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no sorry ale jeżeli
chodzisz w garsonkach, to wybacz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem to jednak przesad
zacie lekko... Ja mam 21 lat, chodze noralnie ubrana, a czy założe coś bardziej eleganckiego, czy mniej, nawet jakies bojówki itd., wszędzie obsługują mnie dobrze. Ja nie lubię jak mi ktoś depcze po piętach i jak ktos się pyta, czy pomóc, to natychmiast mówię, że nie, bo oglądam tylko:) Jak potrzenuję pomocy, to sama proszę. I czasami kupuję szminkę za 12zł, czasami perfumy za 220zł, czasami buty za 450zł. Ale zawsze obsługa jest miła. Wiele osób narzeka np. na Sephorę. Że nie dają próbek itd. A ja zawsze dostaję. Nieważne, czy kupuję tylko tusz do rzęs za 35zł czy podkład za 120zł. Kiedyś kupowałam jakiś drobiazg z moim chłopakiem i dostaliśmy czekoladki:) i perfumy- próbka dla mnie i dla niego:) Co było bardzo miłe. A ja byłam ubrana po uszy, bo była zima, zmarznięta i różowa jak bałwan...:o A mój chłopak ma włosy do pasa:p Także moim zdaniem z ekspedientkami nie jest tak źle. A już z ekspedientami, to jest suuuuper;) Kiedyś przyszłam do reserved w Centrum, na Marszałkowskiej i oglądałam sobie ubrania. Podszedł do mnie taki chłopak i się pyta czy może pomóc. Powiedziałam, że szukam takich jednych zielonych spodni, które widziałam w innym sklepie Reserved, ale nie mieli rozmiaru. Opowiedziałam, jak spodnie wyglądają i no i mimo, że nie było ich w sklepie, chłopak pobiegł na zaplecze i przyniósł mi je w dwóch rozmiarach do przymierzenia. Jak poszłam się przebrać, to stał pod drzwiami, nawet się go spytałam jak wyglądam w tych spodniach, bo się pytał jak tam:P No i powiedziałam, ze chyba jednak nie leżą na mnie. Więc zaproponował, że przyniesie drugie, które też mi się podobały. Skończyło się to tak, że poprosiłam go, żeby poszukał mi WSZYSTKICh zielonych spodni, jakie tylko są w sklepie:D i tak zrobił. Ja sobie siedziałam i mierzyłam spodnie, a on się pytał, czy może przynieść mi np. jakąś bluzkę. No i tak siedziałam z pół godziny w tej przymierzalni. W końcu kupiłam wielkie, sztruksowe bojówki. Myślę, że ten koleś był bardzo wyrozumiały:) I myślę, że też trochę mu się podobałam:p dlatego był taki miły...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie to
Zazwyczaj nie przejmuję się takimi sytuacjami, ale zauważam, że osoby młode nastolatki są dyskryminowane i zazwyczaj patrzy im się na ręce. Ja mam 22 lata, bez makijażu wyglądam na 17 i nawet gdybym nie wiadomo jak elegancko się ubrała zawsze będę uważana za potencjalną złodziejkę tylko dlatego, że wyglądam jak małolata. Zazwyczaj takie sytuację zdarzają się w Rossmanie, Sephorze czy w sklepach z młodzieżowymi ciuchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kanebo
ja też wyglądam młodo i każdy jest dla mnie miły i nigdy nikt nie patrzy na mnie jak na złodziejkę. Przynajmniej nigdy sie tak nie czułam. Może dlatego, że nawet bez makijażu jestem zadbana, zawsze mam ładne paznokcie (nie tipsy!!!) i włosy, może dlatego, że ja zawsze czuję się dobrze i nie mam wrażenia, że inni mogliby mnie źle traktować. Ale nigdy nie miałam żadnych nieprzyjemnych incydentów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyyyyyyyyyyyyyzio
a u mnie to na wage patrzą- jeszcze gorzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×