Kto nie spi?

Kto jeszcze nie spi albo juz nie spi?

ja;]

Z jakiego powodu nie spisz?

mhm bezsennosc niestety. Po prostu nie potrafie zasnac przed 5,6 rano i tak juz od 2 lat;]

Jesli mowisz powaznie to jest to straszne! Masz ku temu powody?

No na poczatku jest straszne, potem mozna sie przyzwyczaic;] a powody? no wlasnie nie ma, nie mam zadnych problemow ni nic;] Lekarze nie chca przepisywac lekow nasennych, mowia, ze za mloda jestem, zebym ziolowych sprobowala, a to nic nie daje, wiec buszuje cale noce po necie;)

Jesli sie jeszcze uczysz to jak funkcjonujesz?

spie po 3,4 h na dobe, po kilku dniach padam, przesypiam cale popoludnie i tak na okraglo;]

do wszystkiego się mozna przyzwyczaić-nawet do bezsenności

Mysle ze powinnas udac sie do specjalisty,oczywiscie zrobisz jak chcesz,zaczelam sie wymadrzac...chyba

no dokladnie;) najgorsze sa poczatki, teraz to juz normalne. Nie wyobrazam sobie jak mozna w nocy spac;]

ghfjklo- lekarze nie chca mnie faszerowac lekami, bo twierdza, ze za mloda jestem i powinnam spac;]

Czy mozna przyzwyczaic organizm do paru godzin snu?

Glupki ci lekarze,powinnas ale nie spisz !!!Wydaje mi sie ze powinnas szukac normalnego lekarza

jak widac mozna:)

generalnie to w nocy lepiej funkcjonuje niz w dzien. Np. w dzien nie potrafie sie w ogole skupic i uczyc;))

No to kompletnie sie przestawilas ale Cie pociesz Napoleon prawdopodobnie sypial po trzy h dziennie Tak wiec tylko madrzy ludzie prowadza taki tryb zycia

hehe dobre z tym Napoleonem:) a to przestawienie trybu zycia przeszkadza mi jedynie na studiach, bo studiuje dziennie yh wiec wszystkie kola, egzaminy sa w ciagu dnia:)

A gdybys tak przez dni wolne starala sie wogole nie spac az padniesz o normalnej godzinie Co?

hehe no jak napisalam wyzej po jakims czasie zawsze padne po poludniu i pospie kilka h, a potem to samo i tam na okraglo;p co jest dziwne, czasem jestem baaaaardzo spiaca i padnieta, bo byl ciezki dzien czy cos i tak nie moge zasnac. Krece sie, wierce, patrze w sufit a nie zasne!:) dopiero jak dochodzi 5,6 to zasypiam;]

Oj to teraz pewnie zaczynasz robic sie spiaca

dopiero 4;]

oj chyba juz po piatej

ja mieszkam w UK, a u nas godzina wczesniej:)

Ups sory masz jeszcze godzinke ! No to gadaj!

hehehe:) a co do bezsennosci to moj ojciec jest lekrzem ( co prawda calkowicie inna specjalizacja), ale on twierdzi, ze sobie wkrecilam to, ze spac nie moge:P e tam, jakos jest, nie narzekam:) chociaz pewnie kiedys zacznie mi to przeszkadzac. Gdzies czytalam w ogole, ze bezsennosc to choroba XXI wieku i coraz wiecej osob na nia cierpi;;]

Cos w tym jest .A jak ogolnie w Twoim zyciu? Jestem pewnie troche starsza od Ciebie ale u mnie jest ciagle cos nie tak juz sama nie wiem co robie zle

generalnie nie mam zadnych powazniejszych problemow. Czasem jak wszedzie zdarzaja sie nieporozumienia, stres, ale nie mam na co narzekac. Zycie jakos sie toczy:) Mowisz, ze czasem wydaje Ci sie, ze wszystko robisz nie tak- ja mam odwrotny problem. Nie zauwazam swoich bledow, a nawet jesli rzadko sie do nich przyznaje:P Trudno przychodzi przyznac mi sie do bledu:P

Paskudna wada Mam corke ktora ucze wlasnie tego i albo jestem kiepska nauczycielka albo ona jest taka uparta

raczej ona jest taka uparta. A to zla cecha. Czasem mam swiadomosc, ze nie mam racji, ale za nic w swiecie sie nie przyznam, mimo, ze bym chciala. Straszna cecha...wrrr nie wiem czy zdolasz corke oduczyc tego;]