Czarni wszędzie są tacy sami

Dyskutowaliśmy sytuację humanistów w naszych krajach i zakres problemów związanych z kościołami i nie mogłam uwierzyć, że gdzieindziej jest tak jak u nas, w kaczolandzie albo i gorzej. Mało kto wie, że na przykład w Norwegii panuje państwowy kościół luterański. Do podporządkowania sobie społeczeństwa używa tych samych metod, co „nasz" katolski czy prawosławny w Grecji: własna, faszyzująca partia w Riksdagu, obecność w każdym obszarze życia i tworzenie fikcji bezalternatywności. Oficjalnie za luteran uważa się 98% ochrzczonych w tym wyznaniu, choć według ostatniego sondażu w Boga wierzy połowa Norwegów a w podstawowy dogmat chrześcijański — odkupienie ludzkości przez mękę i śmierć Chrystusa — jedna dziesiąta (głownie prawosławni z Serbii, katoliccy gastarbeiterzy z Filipin, Brazylii i Polski). Norwescy humaniści od lat walczą o rozdział kościoła od państwa. Ze swojej strony „pocieszaliśmy", że w Polsce panuje taki rozdział, co oczywiście kwitowano śmiechem. W Belgii zaś, jak się dowiedzieliśmy, nie ma specjalnych problemów na linii państwo-kościół czy sacrum-profanum. Problemem są za to agresywni muslimi, którzy zamiast rozkoszować się pracą i zasiłkami, non-stop pala samochody i profanują izraelskie flagi. O potędze i arogancji islamu świadczy nawet tutejsze lotnisko. Zwiedzanie Belgii rozpocząłam bowiem od lotniskowych kaplic. W całkowicie opustoszałym korytarzu najpierw natknąłem się na puściutką kaplicę katolicką. Za nią - ascetyczną i takoż pustawą protestancką. Za ścianą, w pokoju tej samej wielkości - bożnica żydowska. Minąłem pokój wyglądający jak biuro podróży, wyposażony w fotele i stół i ujrzałem "meczet" muzułmański. Ogromna hala większa niż trzy wcześniej wymienione kaplice razem wzięte, w środku dniem i noca kłebi sie tłum dziki, mułłowie i ajatollachowie agitują za bin Ladenem, rzucają gromy na Busha i bezbożny Zachód :( Uderza widok nawróconych na islamstwo Belgów i Belgijek, którzy masowo składają szachadę (wyznanie wiary w Allacha). Dowiedziałem się, że muzułmańskie modły i działalnośc w radykalnych bojówkach to teraz najpopularniejsza forma spędzania wolnego czasu w Belgii :( . No tak, to z pewnością jestem w Niderlandach.

Trudny temat. Można niechcący skrzywdzić niewinnego (nie mylić z niewiernym). Nie ustosunkowuję się do zagadnień religii, ale w nawiązaniu do tytułu: śmiało mogę o sobie powiedzieć, że jestem rasistką. Nie lubię czarnych. Obiektywnie i niejako bez powodu, bo przeszkadzał mi tylko ich \"zapach\" w kajutach