Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorrii

DZIEWCZYNY wygrałyście kiedyś walkę o faceta???

Polecane posty

MAŁApoziomko, jesteś żałosna, żałosna, ŻAŁOSNA. }:( Jak możesz się w ogóle zastanawiać, czy warto zaryzykować??????? Przecież jesteś 3 lata w Z W I Ą Z K U. Mówisz, że Twój chłopak jest wspaniały i że bardzo go kochasz, więc JAK MOŻESZ?????? }:( To znaczy, że co? Że jak się dowiesz, że ten Marek coś do Ciebie czuje, to odejdziesz od Grześka? A te 3 lata dla Ciebie nic nie znaczą??? Widocznie nic, skoro się w ogóle zastanawiasz. Masz za dobrze i tyle. }:( Przed Tobą przyszłość u boku faceta, który Cię kocha, a musi bardzo kochać, skoro ślub planujecie już za rok. Mówisz, że z tym Markiem rozmawiałaś raz. TYLKO RAZ. Co on Ci powiedział takiego, że się \'\'rozpłynęłaś\'\'? Co drugie słowo, to komplement? A może \'\'komplementem\'\' był jego portfel z kartami kredytowymi? }:( Mnie również otaczają często atrakcyjni faceci, którzy okazują, że mnie doceniają, mówią mi komplementy i miłe rzeczy. Owszem jest to przyjemne i każdy człowiek potrzebuje czuć się doceniony, ale przez myśl mi nie przeszło zastanawiać się nad podobnymi rzeczami nawet, kiedy nie zbyt dobrze Nam się układało. Odwróćmy sytuację, jak byś się czuła, gdyby Grzesiek zachował się tak jak Ty???? }:( Jeśli go nie kochasz, to od niego odejdź, ale BĄDŹ CHOCIAŻ LOJALNA. }:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Echika
Dori: szczerze, rada jest jedna. Umów się z nim na spotkanie i powiedz mu zupełnie szczerze co myślisz. Ale w sposób, że tak to ujme , dumny. Nie błagaj o nic broń Boże! Po prostu porozmawiaj z nim SZCZERZE. Jeżeli nie chcesz wprost, po prostu pogadaj o waszym związku i wierz mi raczej wyczujesz sytuacje. A jeżeli on bedzie na nie - i jezeli nadal chcesz utrzymywac z nim kontakt - powiedz mu, zebyscie zrobili sobie przerwe, ze ty sie do niego odezwiesz. I odezwij sie jak ci przejdzie. Ja mialam DOKLADNIE taka sama sytuacje jak ty. Kropka w kropke. Meczylam sie meczlam, az w koncu po prostu wzielam telefon, zadzwonilam, umowilam sie, porozmawialam. Nie bylos zans, widzialam to, wiec mu powiedzialam, ze ja sie do niego odezwe, on powiedzial ze nie chce tracic tej przyjazni, ale nie tak jak wiekszosc facetow mowi: zostanmy przyjaciolmi, a mowia to tylko po to, bo w ich glowkach nie wiedziec czemu jest zakodowane, ze jak powiedza prawde: NIE CHCE CIE to kobieta natychmiast pojdzie i sie powiesi lub zacznie plakac, czego ich ego by nie znioslo, krotko mowiac: po prostu sa tchorzami:) tak wiec moj byly chcial naprawde tej przyjazni i sie zgodzil. Odezwalam sie prawie 1,5 roku. Spotkalismy sie i do dzis jest jednym z moich najlepszych przyjaciol , ja mam innego faceta w ktorym jestem zakochana bez pamieci a on laske. I jest super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Echika
A jeszcze zpaytam: co to znaczy walczyc?!?! nie da sie walczyc - jezeli musisz o kogos walczyc, to znaczy, ze przesuwasz po prostu rozstanie w czasie. I to wszystko. Inna sprawa, kiedy oboje ludzi chce cos zmieniac, lub nawet jedna osoba chce cos zmienic zeby poprawic zwiazek. Ale jezeli po rozstaniu chce sie walczyc - nie ma jak, a zwlaszcza jezeli to on zakonczyl ten zwiazek. Jezeli zakonczyliscie oboje, to zrob tak jak powiedzialam - porozmawiaj z nim. Najgorsza rzecza jest to, co ja kiedys robilam: zastanawianie sie co on mysli. To bez sensu, a naprawde czasem mozna dojsc do absurdalnych rzeczy i analiz jego zachowan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia???? Odezwij sie koniecznie. Spotkam sie z nim to pewne...No chyba ze nie bedzie chcial, wtedy nic na to nie poradze. Pomyslalam ze wysle mu smsa, minal tydzien od rostania, zapytam w nim czy uwaza ta decyzje za sluszna, czy mu tak jak jest lepiej... Myslicie ze moge tak zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
I napisalam mu tego smsa, milczy jak zaklety...fatalnie sie czuje... Tylko przed czym on ucieka i tak sie jutro miniemy i tak sie spotkamy... Moglby napisac "tak to byla sluszna decyzja, nie zaluje, zyjmy kazde swoim zycie"...To takie proste, a on...? Echhhh!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia napisz cos wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Czyli wykazal checi, dal znac ze nie wszystko stracone??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia a moze pogadamy na gg ? Chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Przeslalabym Ci nr na maila hm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Poleciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej samej sytuacji
Hej! Mam prosbe czy, ktoras z Was moglaby sie odezwac na gg do mnie? Mam podobny problem i potrzebuje rozmowy. Moje gg 7646861

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej samej sytuacji
Dorri albo Natia? :( Bylabym wdzieczna za jakis odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej samej sytuacji
Dziewczyny jestescie? :(((( Czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie walcze o facetow
Niech oni o mnie walcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrii
Natia zapukalam do Ciebie na gg. Jak bedziesz to sie odezwij...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie poddaje. Raz jest lepiej raz gorzej ale nie jest tragicznie. Jakby nie chcial utrzymywac zadnego kontaktu i naprawde mial mnie dosc to by chyba zerwal prawda?Jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zdobylam faceta. Zerwal, to jest chcial miesiaca przerwy na przemyslenie - czyli taki sposobik na lagodniejsze zerwanie- co z oczu to z serca... ja sprawilam ze odechcialo mu sie przerw...;) Dzis swiata pzoa soba nie widzimy. Kryzys byl po ok pol roku bycia razem, nie dlugo mija 2,5 roku wspolne...czyli juz dwa lata razem po mojej akcji... Pamietaj, faceta z ktorym sie bylo, latwiej jest zdobyc, niz tego zupelnie nowego..serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o czym piszesz. Dziewczyna jak kocha ma fiola na punkcie faceta i zrobi wszytsko. Czsem nawet zachacza to o upokorzenie.... Ale walczyc warto. Moja historia jest dluga, ale jest prawdziwym dowodem na to. Jednak trzeba myslec racjanalnie, przeanalizowac co facet w Tobie lubi najbardziej i zachowac to jako najmocniejsze karty. A przede wszytskim, wbrew wszelkim opiniom, na nowo rozkochac faceta. Zmienic sie, oczarowac go, dac mu sie podobac...kusic. Latwiej bo go znamy, co lubi, o czym marzy...trudniej bo po raz drugi. Tymbardziej trzeb asie starac, by na nowo i inaczej rozkochac.. No i trzeba przezanazlizowac \'racje\' chlopaka....dlaczego cyhce sie rozstac. Kazdy kryzys jest do przejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrii
Natia 🌻 👄 koniecznie napisz do mnie po wizycie...martwie sie o Ciebie...👄 Dziewczyna mojego chłopaka - powiedz jak to zrobilas, jak go odzyskalas? Mowilas ze kochasz, ze Ci zalezy...czy dalas mu "odpoczac" od siebie, zabiegalas, szukalas kontaktu ? Jak to bylo ? Bo u mnie niedlugo wybija dwa tygodnie, a mnie jest zle jak diabli bez Niego... Ale nie wiem czy mam milczec, czy upewniac go ze nadal jest mi tak bliskiii!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To samo chce wiedziec. Jak rozkochac na nowo chlopaka, ktory prawdopodobnie cos jeszcze tam odrobinke do mnie czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anggggie
przypomniec cudowne wspolnie spedzone chwile, jakies zdjecia, oj mnoswto sposobow, usmiechac sie, pokaz jak Ci zalezy, trzeba probowac, na noc wysylac smsy, zeby myslal o Tobie bardzo duzo. Do mnie facet wrocil mimo ze go zdradzilam, ciezko bylo ale dalam rade po 10 dniach byl moj, a nie chcial mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumcie ze
nie mozna żebrac o milosc kretynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zebranie o milosc a walka o faceta to 2 rozne rzeczy. Przeciez nie o to chodzi, zeby facet byl z nami z litosci..Przez \'walke\' rozumiem zabieganie o niego, podrywanie, rozkochanie na nowo a nie proszenie, blaganie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×