Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorrii

DZIEWCZYNY wygrałyście kiedyś walkę o faceta???

Polecane posty

olusiaczek --- nie żadna sekta. Zresztą nia mam zamiaru się wypowiadać na temat moej stopki :) tylko pisze na tym temacie zinnego powodu. Więc daruj sobie swoje komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Pomyslalam ze zrobie tak, za jakies pare dni napisze mu sms albo list, albo zostawie wiadomosc na gg ... napisze ze we mnie wszystko sie jeszcze pali, ze mi zalezy jak dawniej, ze chce aby to wszystko wrocilo...a on moze zrobic z tym co zechce, nie bede sie narzucac, wspominac o tym, daje mu czas ... Najwazniejsze aby on byl swiadomy tego ze we mnie nic nie zgaslo, bo ja sie tego wlasnie boje ze jesli zamilkne to on sobie pomysli ze we mnie wszystko sie wypalilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim walka i zabieganie zależy od tego, czy nastąpiło definitywne rozstanie. Dotyczy to, moim zdaniem zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Jeśli on/ona uznał/a z jakichś przyczyn, [być może błędnie, ale to jego/jej decyzja] że związek nie ma sensu, należy zaniechać walki. NIC NA SIŁĘ. Trzeba nauczyć się żyć BEZ niej/niego. Wiem, że to trudne, ale trzeba zadbać o siebie, by nie zwariować. Jednak powtarzam, to pod warunkiem, że DEFINITYWNIE się rozstaliście. Jeśli nie, to należy ZROBIĆ WSZYSTKO, by usłyszeć: \'\'tak, chcę być z tobą\'\', albo: \'\'nie, nie chcę już, byśmy byli razem\'\'. Unikajcie ze wszystkich sił niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Salsa, my sie rozstalismy, ale on nie dal mi konkretnego powodu, potem twierdzil ze nadal czuje pustke, ze tak naprawde nie wie co sie stalo...Tak jakby tego nie przemyslal. Nadal mamy kontakt. Nie unikamy sie. Zdarzaja sie przeciez powroty...Nie wiem moze znowu przeze mnie przemawia ta naiwnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może on tak zrobił, żeby sprawdzić, czy będziesz za Nim tęsknić i dalej będzie dla Ciebie tak samo ważny.. Z drugiej strony jesli facet powie, jasno, ze nic nie czuje, że to koniec, to tak naparwde czuje.. ale ztego co wyczytałam, on tak nie powiedział... Spróbuj powalczyć nienachalnie i nie narzucając się zbytnio... musisz to wyczuć.. Oni są tak różni i nie przewidywalni, że cieżko coś doradzić. Mnie na przykład traktował bardzo dobrze, kontakt był dalej super, ale może dla tego, że nie chciał żebym za bardzo cierpiała.. teraz tak właśnie myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Blyszczyk mam totalny metlik... Zle sie z tym czuje. Bo niby zakonczyl to, ale ja chcialabym wiedziec ze jest pewny ze to byla dobra decyzja, ze tak jest lepiej...Nie uslyszalam tego, a pytalam wiele razy o to... Mowilam ze chce stanowczosci, ale ja to jemu jeszcze powtorze, ze chce zeby zabil we mnie nadzieje jesli wie ze to byla sluszna decyzja...ze nie ma juz zadnych szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorrii --- roumiem Cię najlepiej żeby było wszystko jasne... ale mysle, ze albo sam niewei i nie jest pewny swoich uczuć, wtedy powinnaś walczyć. Może potrzebuje potwierdzenia, że jest dla Ciebie tak bardzo ważny i że go kochasz. Albo zachowuje się tak, dalej rozmawiacie i traktuje Cię w porzadku bo nie chce Cię zranić, u mnie właśnie tak było, ze bał mi się powiedzieć, że z tego już raczej nic, nie będzie. p.s chociaż mi tak dalej jest ciężko , bo dalej go kocham wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia 🌻 witaj po spacerze :) Blyszczyk...sama nie wiem jak jest. Ja musze wiedziec konkretnie co on czuje, musze i juz. Powiedzial mi kiedys ze jakbysmy zamienili sie glowami to nie znalazalabym w Jego odpowiedzi co zadecydowalo o tym ze to wszystko sie rozpadlo...Dlatego wciaz siedzi we mnie ta nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
I obawiam sie ze jest tak jak piszesz, ze on jest mily bo tak wypada, bo kiedys powiedzial ze nie chce tracic ze mna kontaktu... echhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia kurcze to super prawda? Sam zaproponowal spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
Myślę...że szansa jest tylko wtedy gdy to on walczy...walcząca kobieta jest ...taka żałosna, może zostawić mu furtkę...może pokazac że jest otwarta na współpracę ale walczyć o męzczyzną ktory jej nie chce....zdecydowanie jestem na nie. Ale mogę się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos tutaj pisał
ktos tu pisał ze jezeli facet mowi ze nie juz wszystko skonczone tzn ze tak nie mysli ( jakos tak to było) dlaczego tak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia a moze bedzie ok ? Moze cos zrozumial ? A tamta dziewczyna...hmmm moze to nic znaczacego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia rozumiem Ci jak nikt!!! Wiem co czujesz!! Jesli od razu polecial w objecia innej bo tak pewnie myslisz to znak ze nie byl Ciebie wart. O ktorej sie spotkacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Natia czemu tak myslisz?? Skad to nagle zwatpienie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Napiszesz pozniej na czym stanelo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorrii
Ja znikam teraz, caly dzien przed kompem :o Teraz ja sie przejde. Napisz jak bedziesz "po" ja tu na pewno jeszcze zajrze dzisiaj. Trzymaj sie i badz silna 🌻 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wygrałam :) i własnie patrze jak spi koło mnie a ja głaskam go po plecach ... :) poznalismy sie w gorach, krecilismy ze sobą ale nie bylismy razem, zaczeło nam sie układac i nagle... on zechciał wrócic do BYłyej... zamieszała mu znow w głowie i takie tam.Bolało okropnie, nie chciał mnie, wolał ja, powiedziałam ze bede czelac na jego decyzje- nie wiedział co ma robi, jaka decyzje podjąc. Dzis jestesmy razem juz ponad 3 miesiace.Jest cudownie.W chwili obecnej mieszka u mnie bo pracuje w miescie niedaleko(a sam jest z daleka).I powiedział ze to byłnajlepszy wybor jakiego dokonał ... a pisze na tym topiku równiez z tego powodu ze \"przez nim\" yłam z innym... 4 lata, rozeszlismy sie, on po 2 tyg znalazł sobie inna, a ja starałam sie o niego 8 miesiecy, miałąm depresje, płakałąm bez powodu, cierpiałam okrutnie. NIe wrócił.. teraz chyba to i lepiej- jestem szczesliwa, mam przy sobie męzczyzne ktory mnie kocha i szanuje. ktory codzinnie rano mowi mi na dzien dobry:\"kocham Cie\", przytula w nocy, przykrywa kołdra.Czasem nie warto walczyc a czasem warto-.Pozdrawiam Was Kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁApoziomka
Witam dziewczyny. Chciała bym wiedziec czy mialyscie tez taka sytułacje jak ja. Od 3 lat jestem ze wspanialym chlopakiem ktorego bardzo kocham, planujemy wspolna przyszlosc (za rok mamy sie pobrac). ale jakis czas temu pojawil sie w moim zyciu ktos inny. jest to bardzo przystojny i mily mezczyzna.Marek jest wlascicielem firmy w ktorej pracuje od roku ale dopiero niedawno mialam go okazje poznac. na poczatku nie wiedzialam nawet ze jest szefem firmy bo przyjmowal mnie do pracy jego zastepca (jego brat). czasami go widze gdy mijamy sie na korytarzu zawsze mowi mi czejsc i traktuje jak kolezanke a nie zwyklego pracownika. jakis czas temu tez rozmawialam z nim i podczas tej rozmowy dal mi odczuc ze mu sie podobam. za kazdym razem gdy go widze czuje cos takiego czego dawno nie czulam. gdy nie widze go przez kilka dni czegos mi brakuje. co jakis czas do pracy przyjezdza po mnie moj chlopak, ktory zauwazyl co sie swieci i chce zebym zrezygnowala z pracy chce abysmy wyjechali zagranice i tam zarobili na wspolny dom. mam teraz 2 tygodnie okres wypowiedzenia, ale nie wiem czy dobrze robie chciala bym wiedziec co czuje do mnie marek ale nie wiem jak to sprawdzic, nie wiem co robic bo to co czuje do marka jest na tyle silne ze chyba moge nazwac to miloscia a grzesiek?? tez go kocham . pomozcie mi dziewczyny, powiedzcie co wy o tym myslicie co powinnam wedlug was zrobic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MALApoziomko- mnie sie wydaje ze to tylko zauroczenie, jestes z kims 3 lata, mowisz ze jest wspaniałym facetem.Nie wiadomo co czuje ten drugi, czy w ogole cos czuje-Moze tylko podobasz mu sie fizycznie.Ja bym nie ryzykowała związku tak pochopnie, zaufaj mi- wiem co mowie, bo mam to za soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁApoziomka
masz to za soba??? ale co?? zostawilas swojego faceta dla innego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak- tego z którym byłam 4 lata.To była wielka pomyłka- a tez mi sie wydawało ze jestem zakochana w tym nowym.Uwierz mi- fascynacja minie i bedziesz załowac, wszystko bedzie ci Go przypominac i nie pozbierasz sie tak szybko.Nie masz pewnosci jaki bedzie ten drugi, czy nie chce tylko sexu itp. nie znasz go, nie wiesz jaki jest itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁApoziomka
boshe!!!! co ja mam robic czuje ze mam u niego szanse ale boje sie zaryzykowac. jak ty poradzilas sobie z tym wszystkim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie warto ryzykowac jesli stawka jest niewielka lub niepewna.Jesli nie chcesz byc z obecnym facetem to mu to powiedz, albo powiedz mu czego ci brakuje a nie szukaj tego na oslep u innych którzy na pozor mogą wydawac sie lepsi- zawsze nas pociaga to co niedostepne, obce. nie poradziłam sobie.nienawidziłam siebie przez 8 miesiecy, kazdego dnia, kazdej munuty.Nie jadłam chciałam sie ciąc, matka siedziała ze mna w domu bo bała sie zostawic mnie samą. jesli jestes pewna ze tego chcesz-to zerwij z facetem i nie wracaj do niego potem skruszona.3 lata to szmat czasu- nie wymazesz tego z pamieci tak szybko, bedziesz nowego podswiadomie porównywac do byłego. kobiety szybko sie \"zakochują\" , bo są adorowane, tego im brakuje czesto w zwiazkach. ale to nie jest zakochanie- tylko zauroczenie. zrobisz jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×