ciąże nastolatek.

co o tym myślicie. mnie cholera bierze jak slysze o 15 czy 16 w ciazy i jeszcze wciskajacej kit ze wszystko zrobi i wysztko bedzie dobrze. zgadza sie sa odstepstwa ale ile jedna na 1000?

dokładnie , straszne ! Nawet myśle że my jesteśmy za młode na dziecko , a co dopiero 16 letnie małolaty

i jak slysze te ich taka jestem szczesliwa taka zadowolona. z czego do kur... z tego ze zrobila krzywde dziecku dwojce dzieci sobie i malenstwu.

Co o tym można myśleć? Niefajna sprawa i tyle... Zależy od środowiska...

ciaza nastolatki to jeszcze nie tragedia!

nie tragedia tragedia jest ich podejscie.

nie ???? a co może super sprawa , swietnie, ciekawe za co te dzieci utzrzymaja i jak taka wychowa swoje dziecko skoro sama jeszcze nie dorosła .

Wiadomo, że młoda matka się nie utrzyma sama, a tym bardziej dziecka, bo musi się edukować dalej...i wiszą u rodziców. Chociaż np. na wsi to wcale nie tragedia (mówie o takiej wsi zabitej dechami BEZ URAZY!!) gdzie kobieta jest od rodzenia dzieci. W niektorych srodowiskach jest to sposob złapania faceta, znaczy robi sie to z kim popadnie (...;)...) a jak się zaciąży, to bierze sie slub. W takiej sytuacji wątpie, zeby naprawdę dziewczyny się cieszyły, ale nie maja wyboru.

wlasnie o tym m owie ze one cos bredza ze dadza sobie rade ze sa takie dorsle i odpowiedzialne a tu klops okazuje sie ze i wychowanie dziecka i placenie na nie spada na rodzicow. a one w tany. grrrrrrrr

ale tgo wszystko dzieje sie z ich glupoty ile jest takich prawdziwych wpadek ze prerzerwatywa pekla wiekszosc idzie na zywiol i niestety mysli tylko dupa.przeciez to patologia

one w tany..? Hmmm...nie powiedziałabym. Zależy od sytuacji i rodziców. Znajoma mi z widzenia dziewczyna zaszla w ciążę (to naprawdę nie była jej wina!) i niezle nacharowala sie, żeby nie stracic roku w szkole, zeby mogla spojrzec ludziom w twarz... pomagala matce w sklepie, zeby to dziecko jakos utrzymac. Trudno mi wyobrazic sobie mloda imprezujaca matke...na nich do konca mlodosci zostanie to pietno...

A to, że myślą dupą to kwetia wychowania. Nikt mi nie wmówi, że osoba odpowiednio wychowana, nawet nie jakos surowo, po prostu nauczona myslec, bedzie myslec dupa. To zaczyna sie pokolenie wczesniej, gdy rodzice mysla kieszenią (:P) i nie zwracaja uwagi na dzieci...

Nie była jej wina?? Jedynie, że ktoś ją zgwałcił, a my o takich przypadkach nie rozmawiamy, tylko o głupich laskach, które się puszczają zachodzą w ciąże z 1 lepszym i jeszcze się tym szczycą.

aha i zaznaczam ze nie mowie o wszystkich bo zdaje sobie w pelni sprawe ze sa i takie ktore zapiperdzielaja na te dzieci. ale jednak czesto bywa inaczej. ostatnio gdy spotkalam sie z dziewczyna ktora porzucila dziecko w spzitalu ale po rozmowie z mamusia ktora siedzi doszly do wniosku ze jednak zabiora dzieciaka do domu zeby matka szybciej wyszla z pudla. tak wiem to skrajna patologia ale z taka sie wlasnie spotykam

Ja też niby nie, ale kurde , przecież po co im to potrzebne , nie mogą poczekać, zdobyć wykształcenie , dorosnąć , i dopiero wtedy zdecydować się na dziecko. A co one tym dziecią mogą zapewnic -nic i właśnie to mnie denerwuje. :-(

na ciązę? No i co, wyksztalci sie, podejmie prace i zaraz ja przerwie? Latwiej odrobic klase w liceum.

tez nie rozumiem ze jak np peknie im ta cholerna gumka to czego nie pojda do lekarza po tabletke po? one sie najczesciej wstydza do lozka nie ale jak rpzyjdzie co do czego to tak. pomijam przypadek kiedy i te tabletki zawiodly a znam i taki

No właśnie , i co o nich myśleć \" wstydzą się iść do lekarza \" i niby taka laska ma wychować dziecko .

a wiecie dlaczego mnie to tak drazni bo mam niesamowicie bliski kontakt z tym. pracuje na stronie dla nastolatkow. oni nie maja innych problemow w wiekszosci jak sex. ciaza przeraza mnie ich niski poziom wiedzy na temat zabezpieczen. wogole brak wyobrazni. testu sie wstydza kupic albo prosza starsze kolezanki o zakup prezerwatyw czy globulek nie mowiac o pojsciu do gina po tabletki. ostatnio gadalam z dziewczyna ktora miala wynikt testu pozytywny dwie kreseczki a wstydzila sie isc do ginekologa

no tak, ale z drgiej strony - zabezpieczalas sie podczas pierwszego razu?

ja oczywiscie: D teoretycznie wyliczylam sobie dni plodne i nie oczywscie bzdura w mlodym wieku. ale juz duzo wczesniej poszlam do apteki po globulki i prezerwatywy

i jak tak mlode dziewczyny zapomna o zabawie imprezach itp? dzieci podrzutki...

one nie zapomna. ciagnie je wszystkie a dziecko podrzucane od dziadkow do dziadkow. i tak naprawde to oni musza zrezygnowac z czesci swojego zycia a nie ta dziewczyna

isc do gina - no moze nie wstydze, ale nie lubie, bo stres, a dwoje dzieci wychowalam , rodzilam po 30tce - co to ma do rzeczy. Kazdy rodzi, kiedy mu pasuje.

no widzisz, ja jestem dziewicą póki co, ale myślę sobie, że jeżeli bym rzespała się z moim facetem to byłoby to w stu procentach spontaniczne i nie zaplanowane, więc byłoby to bez zabezpieczenia. chociaż w takim wypadku skoczyłabym zapewne po tabletkę po. chociaż - tyle razy słyszę od zrozpaczonych koleżanek, że lekarz nie chciał przepisać tabletki \'bo nie\'

No, a w pewnej wiosce (gdzieś na innym kontynencie - nie bede zmyślała) to w ciążę zaszła 9latka. Nawet dla tubylców było to pewne zaskoczenie, bo zazwyczaj rodziły te ok 12 lat ;P

gdyby bylo tak to bysmy mieli tu troszke inaczej niz jest. ja do gina tez nie lubie chodzic ale zdaje sobie sprawe ze musze. i dla kazdej to krepacja ze ktos cie inny oglada. a ja tam tez sie wstydze nie kazdy rodzi kiedy mu pasuje wlasnie rpoblkem w tym ze niektorzy rodza z musu.

Nie chodzi mi o to że wstydzą się gina , bo to normalne , no ale chyba w niektórych sytuacjach trzeba,\" wolą być w ciąży niż iść do gina \" o to mi chodzi .

agnieszka85 mi o to samo chodzilo.

Jak mozna sie nie zabezpieczyc przed 1. razem? Rzadko ktora dziewczyna ma za 1. razem orgazm, wiec lepiej sobie spieprzyc zycie, zablokowac w pewnym sensie droge do czerpania przyjemnosci z seksu i wierzyc w wyssana z palca bzdure \"za pierwszym razem sie nie zajdzie\"? Siris, rozumiem, ze chcesz, zeby Twoj pierwszy seks byl spontaniczny, ale na innym topiku pisalas, zejeszcze nie chcesz byc matka, wiec moze jak bedziesz czula, ze ten pierwszy raz jest niedlugo, to pomysl odpowiednio wczesniej, zeby miec jakies zabezpieczajace \"co nieco\" na wszelki wypadek, bo sama widzisz, ze z tym wypisywaniem postinoru to roznie bywa, poza tym tyen lek to bomba hormonalna i moze niezle namieszac w kwestii regularnosci cyklu miesiaczkowego.