Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samookaleczajka

Moja walka z trądzikiem neuropatycznym!

Polecane posty

Gość gość
No i kilka lat po dodaniu postu jak tam stoicie? Ja muszę się przyznać, ale nie trafiłam przypadkiem na taki temat... mam 16 lat a już 6 walczę z tą chorobą ;) razem z rodzicami odwiedziłam mase dermatologów i każdy zawsze powtarzał "nie wyciskaj! Popatrz do czego cie to doprowadziło"potem przechodziłam na kolejną wizytę i słyszałam"no i wyciskałaś! Jak ja mam ci pomóc skoro ty wcale nie współpracujesz, jeszcze raz powtarzam.. nie wolno ci wyciskac" potem nadchodzily kolejne wizyty i kolejne reprymendy Żaden z lekarzy nie powiedział mi że mam problem o podłożu psychicznym... a tak nawet myślę że same mogły nie wiedzieć co naprawdę mi dolega Bo od kiedy dziecko 10 lat które nie tak dawno zaczęło się uczyć ma już być perfekcjonalistą i popadać w stany depresyjne Znacie podstawówki... może jakieś starsze czytelniczki mają tam swoje pociechy Podczas tego okresu dzieci zaczynają spoglądać na wygląd Mnie wyśmiewano co pogorszylo mój stan do tego stopnia że nie wychodziłam z domu Na moją prośbę dostałam psa Miałam z kim siedzieć w domu ale musiałam też chociaż raz na 20 minut w południe wyjść z nim na spacer (w dwóch innych spacerach wyręcza mnie mama) Kiedyś na takim minęłam dwóch chłopaków oszacowalabym ich wiek na około 18 Kiedy byli dwa kroki za mną usłyszałam "o moj boze czy ty to widziales? Niestety tak.. tragedia" Wróciłam do domu i wyplakalam się mamie a od tej usłyszałam "bylo nie wyciskac" Wahania hormonalne sprawiały że krostki pojawiały się same z siebie a ja rozdrapując je jeszcze bardziej je rozprzestrzeniałam Ja wiem że sama z tego nie wyjdę Postanowiłam udać się do dermatologa i tym razem przedstawić swoje przypuszczenia - trądzik neuropatyczny. Bo nigdy nie został u mnie zdiagnozowany :) Pierwszą wizytę mam za niecały tydzień -5 dni. Idę do dermatologa u którego już byłam ale także do drugiego - nowego. Muszę przemyśleć też sprawę leczenia u mnie tego zaburzenia od strony psychologicznej, bo co mi da poprawa kondycji skóry na dwa dni kiedy potem znowu rozdrapię. Uwierzcie mi że jednak już od dawna jest za późno. Mam 16 lat. Każdym porankiem spędzam 30 minut na pomalowanie się. W efekcie słyszę że nie widać żebym była pomalowana (co by o zgrozo pomysleli gdybym przyszla bez makijazu). W nauce nigdy nie zawiodłam mimo tego że ciągle jadę "na talencie"czyli bez nauki... w każdej klasie mam pasek a poświęcam się też sprawom szkolnym pisząc np do gazetki. Przez ten problem czuję się nieatrakcyjna a w porównaniu do moich koleżanek z klasy najzwyczajniej zaniedbana i brzydka. O.. nie wspomniałam W szkole podstawowej miałam pamiętnik w której opisywałam jak się czuję, problemy, pierwsze zauroczenia Zabrano mi go przeczytano od deski do deski i oddano Na boku wieżowca w którym mieszkam napisano mój numer telefonu Że jestem taka i owaka I inne rzeczy na które byście nawet nie wpadli a nie chcę wam psuć opinii o maluchach w podstawówce Chciałam się wtedy zabić Codziennie myślałam "co ja im zrobilam" Można zauważyć że jednak się nie zabilam bo jakoś to piszę Według mnie jeśli "pracowało" się na taki stan psychiczny 6 lat to i 6 będzie się z niego wychodzić A może i wcale z niego nie wyjdę Mam dwóch przyjaciół Bardzo namawiają mnie na bloga ale ja z moimi kompleksami się tam nie nadaję Mam ich więcej niż typowa nastolatka bo dostrzegam o wiele więcej rzeczy Co dziwne z natury nigdy nie patrzę ludziom w oczy... nie interesują mnie Jestem ciekawa czy będzie chociaż jedna osoba która przeczyta to do końca. Mam taką nadzieję. Tym osobom serdecznie dziękuję i gratuluję wytrwałości. Może ktoś da jakiś znak po sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaki to typ, ale spróbujcie z aplikatorem na wypryski HB. Jak dla mnie temat jest szybko i łatwo do ogarnięcia - mnie się udało właśnie tak go rozwiązać, ale nie wiem czy chodziło o dokładnie ten sam typ problemu - mógł on być inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2527
Ogolnie to walcze z tradzikiem juz 4 rok. Na poczatku mialam okropne grudki na całym czole, jednak poszlam do dermatologa ktory przepisal mi masc. Po 3 miesiacach zostaly tylko zaczerwienienia. Mialam ok pol roku spokoju. Potem zaczely sie pojawiac pojedyncze krostki. Lekcewarzylam ten problem, uzywajac tylko preparatow z drogerii, roznych maseczek itd. Tydzien temu poszlam do dermatologa bo moj problem sie nasilil. Przepisal mi alaclarin żel i krem, duac, tabletki vizaxinum. Stosuje te preparaty juz 4 dzien i widze znaczaca poprawe. Wszystkie grudki poznikaly i zostaly juz tylko slady po starych zminach skornych. Mysle ze za miesiac bede mogla spokojnie powiedziec ze wygralam walke z trondzikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś tez miałam problem z trądzikiem teraz tylko od czasu do czasu wyskoczy mi jakiś pryszcz . Używałam różnych leków, toników itp ale najlepsze są tabletki IQFACE naprawdę pomagają i jest teraz o wiele lepiej niz było jeszcze pół roku temu.Pozbyłam się problemu chyba raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska

Nazywa sie to tradzikiem neuropatycznym. Przypadkiem dzisiaj uslyszalam o tym w ddtv. Powody dlaczego to robie sa dokladnie takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska

Zapomnialam dodac, ze ma to podloze psychologiczne i aby z tym walczyc trzeba udac sie do dermatologa i psychologa w ciezszych przypadkach psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bragga

dziewczyny. nie śpię , nie jem i robie sobie dziury. aż.do wczoraj. po ciemku przy lampce zaczelam dlubac przy nogach. mam owrzodzenia nie wiem jakiego stopnia. wracam do domu po pracy (około 10-15 h ) i zamiast spac wyciskam po 3h.... zawsze jskos szybko się regenerowalo. ale z braku snu i apetytu przestało. no i przyszłe dzien kiedy z nóg zrobilam poligon.... boje sie ze nie poradzę wg z tym. wstydzę sie isc do lekarza. ratujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama

Dziewczyny, czy któraś zdecydowałaby się na wzajemne wsparcie? Mam taki pomysł, żeby wysyłać sobie zdjęcia twarzy (niekoniecznie wizerunek, tylko np. policzek, czoło), żebyśmy się wzajemnie motywowały do nieruszania twarzy tego dnia, a jednocześnie, żeby głupio nam było wysyłać zdjęcia z nowymi ranami. Myślę, że to najlepszy sposób, na jaki udało mi się wpaść. Sama sobie takie zdjęcia robiłam, ale po pewnym czasie, to mi samej przed sobą w ogóle już głupio nie było. Jeżeli jest taka jedna osoba, to zapraszam do skomentowania 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita

Hej 😊 siedzę w pracy i chce mi się płakać!! Przez rok nie miałam tego probelemu ponieważ brałam tabletki hormonalne androcur i janine. Chodziłam bez makijażu moja twarz była cudowna stałam się pewna siebie, dziwiłam się jak mogłam kiedyś się wyciskać, psuć sobie tak twarz! Odstawiłam tabletki, skora zaczęła się przetłuszczać, zaskórniki wróciły i jest tragedia, która trwa już ponad rok! Obiecuje sobie od pół roku codziennie ,, koniec z drapaniem wyciskaniem”. W łazience wszystkie żarówki odwróciłam tak aby nie podświetlały mojej twarzy przed lustrem!! Kupiłam drogie kosmetyki z myślą, ze jak wydam dużo pieniędzy aby mieć ładna cerę to będzie mi głupio tracić pieniądze przez codzienne wyciskanie! Wyciskam się nie paznokciami bo to dla mnie za mało!! Używam do tego pincety lub ostrej strony metalowego pilniczka do paznokci!!! Później smaruje wszystko maścią cynkową żeby tego nie widzieć 😢 wstydzę się patrzeć ludzią w oczy chowam się za włosami mam ciegle zły humor! Gruba warstwa podkładu i korektor trochę pomagają. O istnieniu trądziku neuropatycznego dowiedziałam się niedawno i już wiem, ze nie jestem głupia tylko chora! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adinio

Hej wszystkim też mam ten problem już od parunastu lat (mam 30 l .) i szukam grupy wsparcia, ponieważ nikt z moich bliskich mnie nie rozumie. Czy jest tu ktoś komu udało się to pokonać? Jest w ogóle jakaś nadzieja? Mnie zawsze pokonuje to, że jestem w tym od lat sama i koniec końców zawsze przychodzi jakiś gorszy moment w życiu i znowu zaczynam się rozdrapywać. To jest jak koszmar na jawie.... pewnie sami wiecie. Jedynym pocieszeniem dla mnie jest świadomość, że są inne osoby, które borykają się z tym problemem. Jednak zależy mi tu na wzajemnym szukaniu oparcia i rozwiązania. Samo opisywanie problemu i użalanie się nad sobą niestety nie pomaga w żaden sposób :(. Jeśli ktoś również czuje taką potrzebę - zapraszam do dodawania wpisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

U mnie jest już o niebo lepiej. Mam 40 lat i niestety wypryski zależnie od fazy cyklu. Uwielbiam wyciskać. Jak już coś zrobię, to nie obwiniam się - trudno. Z doświadczenia mi najwięcej pomogło: 1x w tygodniu (albo zależnie od stanu skóry - gdy jest sucha, to nie robię) peeling zwykłym żelem do twarzy Nivea + rękawica do mycia ciała z Rossmanna. Później dezynfekcja spirytusem 2% (spirytus stosuję codziennie punktowo, 2-3 razy na dobę, a po peelingu na całą twarz), tonik Nivea, maseczka hipernawilżająca (mam końcówkę maseczki hialuronowej z Bielendy chyba, taka żelowa, przezroczysta - ale wycofali z produkcji). Żadnych maseczek oczyszczających. Później zwykły krem Nivea Soft. Na miejsca strategiczne - nawet na noc i na dzień oczywiście (po kilka razy, jeśli trzeba) korektor antybakteryjny Miss Sporty.Jjest naprawdę o 80% lepiej. W trądziku neuropatycznym emocje grają główną rolę. Stąd blisko do zajadania napięcia cukrem. Niestety, sprawdziło się na mnie - drastyczne ograniczenie cukru i mąki wspaniale zmniejsza ilość nowych wyprysków, także papa słodycze i bułeczki :( I najlepsza rada na koniec: oglądajcie filmiki na YT o wyciskaniu pryszczy - daje to wielką ulgę psychicznie - bardzo uspokaja. Polecam kanały Enilsa Brown i Ga Spa. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adinio

Hej, postanowiłam nie być już sama w problemie i poszłam na wizytę u psychiatry. Mózg to też narząd, który czasem wymaga leczenia....Trzymajcie kciuki, bo na prawdę mam nadzieję na poprawę swojego stanu zdrowia. Chce wreszcie czuć się normalnie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita

Trzymam kciuki :) u mnie lepiej, chociaz muszę przyznać ze dwa dni temu się trochę rozdrapałam ale to przez wysyp przed okresem. Staram się panować nad tym i mam nadzieje, ze powoli dam radę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adinio

Kochani jestem na lekach od paru dni i potwierdzam jest lepiej. Głowa trochę skołowana, wahania nastrojów i lekkie wycofanie - ale też uspokojenie się, a najważniejsze, że nie drapię się od paru dni. Niestety brak wsparcia wciąż bliskich, ale mimo to nabrałam sił znowu do walki. Na kolejną wizytę do psychiatry mam zamiar zabrać męża - mam nadzieję, że zacznie rozumieć mój problem. Przyjmuję setaloft i doraźnie lorafen (okazało się, że oprócz trądziku neuropatycznego mam też zespół lęku uogólnionego). Czekam aż działanie leków się troszkę ustabilizuję.

Co na pewno pomaga na razie mojej cerze na twarzy dojść do normalności to unikanie pudru, fluidu (maluje tylko rzęsy), oczyszczanie mało inwazyjnym, naturalnym żelem lub płynem micelarnym (polecam himalaya z rossmanna lub vianek w aptekach) + La Roche-Posay Effaclar H Krem kojący nawilżający do skóry tłustej 40 ml (a aptekach intenetowych można dostać za ok. 40 zł  a jest bardzo wydajny), dobre nawilżenie faktycznie hamuje powstawanie zaskórników. Najgorzej z dokoltem i plecami, gdzie masa grudek, przebarwień i ranek - tu wspomagam się kremem duac (na recepte) + sudocrem na strupki. 

Polecam wszystkim gorąco udać się do specjalisty i dać sobie pomóc - sami z tego nie wyjdziecie :(.

Trzymam kciuki za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita

U mnie raz lepiej raz gorzej, teraz raczej gorzej. Mylę ze bez specjalisty się nie obejdzie niestety 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adinio

Hej jak tam u Was? 🙂 Ja na lekach cały czas. Jest dużo, dużo lepiej - prawie normalnie. Na początku miałam jeszcze kilka dni kiedy wciąż się przełamywałam. Ale od jakiegoś czasu (odpukać) większy spokój w głowie. Nie mówię, że problem zniknął i że o tym nie myślę, ale skóra zdążyła się już trochę wygoić, więc bardziej mnie to mobilizuje do trzymania się leczenia. Teraz tylko tego nie spieprzyć. Bardzo chce już żyć normalnie, dla siebie i dla męża. Cieszę się na razie tym co osiągnęłam, ale pomoc lekarza moim zdaniem jest tu niezbędna. Żałuje tylko, że niepotrzebnie z tym zwlekałam...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita

U mnie wyciskanie nadal jest, ale bardzo to ograniczyłam stając przed lusterkiem cały czas myśle ze później będę żałować i trochę to pomaga ! Wyglądam lepiej :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita

Dzień dobry.Ja mam trądzik neuropatyczny  już od trzydziestu lat.Czasem jest lepiej,czasem gorzej.Doskonale Was rozumiem.Wiem,jak trudno powstrzymać się przed wyciskaniem,chociaż wszystkie zdajemy sobie sprawę z konsekwencji tego czynu..Niestety moja twarz jest pokryta głębokimi bliznami,z którymi walczę od lat.Jestem po wielu zabiegach.Na pewno jest widoczna poprawa ,ale do ideału , do którego tak wszystkie dążymy,jest bardzo daleko.A skoro skóra wygląda jak wygląda,to przecież co mam powstrzymywać się od kolejnego wyciśnięcia.Jak tu któraś z dziewczyn napisała,ja też wyciskam te moje drobne  zmiany pęsetą.Ja zaczęłam wyciskać zmiany w wieku 14 lat.Gdyby wtedy moi rodzice zareagowali odpowiednio na ten problem,to może sprawa potoczyłaby się inaczej.Ale to trzeba działać od razu ,a nie tylko opieprzać swoje dziecko za to,że dłubie przy twarzy.Trzeba mieć otwarty umysł i pójść do lekarza.Niestety wielu rodzicom tego otwartego umysłu brakuje.Nie znają przyczyny problemu i nie mają ochoty go poznać.Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita

Dzień dobry.Ja mam trądzik neuropatyczny  już od trzydziestu lat.Czasem jest lepiej,czasem gorzej.Doskonale Was rozumiem.Wiem,jak trudno powstrzymać się przed wyciskaniem,chociaż wszystkie zdajemy sobie sprawę z konsekwencji tego czynu..Niestety moja twarz jest pokryta głębokimi bliznami,z którymi walczę od lat.Jestem po wielu zabiegach.Na pewno jest widoczna poprawa ,ale do ideału , do którego tak wszystkie dążymy,jest bardzo daleko.A skoro skóra wygląda jak wygląda,to przecież co mam powstrzymywać się od kolejnego wyciśnięcia.Jak tu któraś z dziewczyn napisała,ja też wyciskam te moje drobne  zmiany pęsetą.Ja zaczęłam wyciskać zmiany w wieku 14 lat.Gdyby wtedy moi rodzice zareagowali odpowiednio na ten problem,to może sprawa potoczyłaby się inaczej.Ale to trzeba działać od razu ,a nie tylko opieprzać swoje dziecko za to,że dłubie przy twarzy.Trzeba mieć otwarty umysł i pójść do lekarza.Niestety wielu rodzicom tego otwartego umysłu brakuje.Nie znają przyczyny problemu i nie mają ochoty go poznać.Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×