do szpitala rożek czy becik???

Poradźcie co po odbiórdiecka - becik z piórek - wiązany - taka tradycyjna poducha, czy rożek???? A może coś jeszcze innego???

spytaj swej kobiety.. co woli.. ale ja sądze ze lepiej rożek

Jeżeli pojedziesz samochodem to po prostu fotelik samoch.

Rożek czy becik to prawie jedno i to samo.Jeśli żona będzie bała brać malucha do karmienia itd to może okazać się przydatny rożek.Zdecydowanie nie fotelik

Rożek lepszy a fotelik obowiązkowy!!!!

Nie wiem jak inne koleżanki ale ja mojego maluszka przewoziłam w rożku i nie w foteliku a poprostu w głębokim wózku,to znaczy w koszu od wózka.Ja oczywiście siedziałam obok i go pilnowałam.Myślę że twoja żona powinna najlepiej wiedzieć w czym chce maluszka przewieść.

twoje 'pilnowanie' na nic by sie zdalo. Dzidzius wypadlby przez przednia szybe. Slyszalas kiedykolwiek o sile ciezkosci????? Od przewozenia dzieci sa foteliki samochodowe. Po co narazac malenstwo od samego poczatku. Ciemnogrod normalnie!

dlaczego piszecie ze zona powinna najlepiej wiezieć w czym przewieźć dziecko??????????????????????? a co to tatuś nie może zadecydować i być poinformowany??????????????? Tatuś to gorszy gatunek i tak go zbywacie takimi odpowiedziami?

Zgadzam sie z przedmowczynia. Przewozenie dziecka w rozku badz beciku jest lekkomyslnoscia. Rozek pewnie przyda sie w domu, ale zeby odebrac dziecko najlepszym i jedynym sensownym oraz bezpiecznym rozwiazaniem jest fotelik samochodowy. W Stanach np. nie pozwolono by odebrac dziecka, jesli rodzice nie mieliby fotelika samochodowego.

w szpitalu rożek może się przydać :) na podróż (nawet najkrótszą) tylko atestowany fotelik dla niemowląt, najlepiej z wkładką dla noworodka :) druga bezpieczna opcja to gondola, ale to pod warunkiem, że jest przystosowana do mocowania w aucie!!! (specjalne zaczepy) chyba, że dziecko ze szpitala przywieziecie wózkiem... wtedy możliwości jest wiele: rożek, kołderka, kocyk... czy nawet becik... jeśli jeszcze ktoś używa becików \"z piórkami\"... :)

Fotelik samochodowy nie uchroni dziecka przed wypadkiem. Maluch nie wyczołga się z płonącego samochodu, ani nie podniesie fotele, kiedy ten zwali mu się na nóżki. Jak ktoś będzie miał poważny wypadek, to zapewniam Was, że fotelik dziecku życia nie uratuje.