Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość filona zasmucona

jak byscie sie zachowaly na moim miejscu dziewczyny? pomocy!!!!

Polecane posty

Gość filona zasmucona

Bylo miedzy nami zle.... ale on walczyl, prosil o rozmowe, spotkanie. Dalam mu szanse. Powiedzial, ze juz wie co czuje, chce byc ze mna. Poniosly nas emocje. Poszlismy do lozka. Obydwoje tego chcielismy , czulam ze w koncu sie pogodzimy ale rozpoczelismy trudna rozmowe i okazalo sie, ze on nadal nie wie co do mnie czuje !!!!!!!!!!Dalam mu w twarz za to wszystko. Przeciez mowil, ze sie poprawi i bedzie o nas walczyl a my sie przespalismy i on nadal ma waty!!!!Jestesmy ze soba 6 lat , to nie znajomosc dyskotekowa. dalam mu w twarz i wyszlam a on znowu do mnie wydzwania i mowi, ze to nie tak !!! a wiec jak?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na Twoim miejscu
[skoro o to pytasz] nie chciałabym więcej się z nim spotykać. ja też byłam w długoletnim związku (osiem lat) i facet po naszym rozstaniu to samo aranżował co Twój. zawsze lądowaliśmy w łóżku - takich 'zawze' było parę razy. po wszystkim czułam do siebioe niesmak bo on nie zmienił się wcale, a ja kretynka kochałam swojego guru, i myslałam, że on mnie też. przeprowadzaliśmy ze sobą wiele trudnych rozmów, ale nie dały one żadnych rezultatów. doszłam do wniosku, że skoro on, postępuje inaczej niż mówi, najwyższy czas zmienić front, i się wycofać. bolało strasznie, ale za to teraz jestem silniejsza. nie ulegam mu i on naprawdę się zmienia. łóżko to nie wszystko. jesli nie wytrzyma do naszego ślubu za rok, jego sprawa. ps. czy ten twoj nie ma na imie krzysiek? jacy oni do siebie podobni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filona zasmucona
nie, Pawel... zerwalam , niech on teraz blaga na kolanach ...no czuje sie bardzo zle po tym, zasluzyl na policzek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na Twoim miejscu
wiesz mnie bardzo to zdanie rozśmieszało zawsze: - "To nie jest tak jak myślisz", stąd moja końcowa uwaga. Ja też zadałam mu takie pytanie - ale odpowiedzi nie uzyskałam wówczas. nie wiem jak z nami bedzie, ale gdyby okazało się ze nie wytrzyma tej proby, zostawię go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filona zasmucona
dobrze robisz.... ja teraz tez tak zrobie... niech blaga a potem pol roku do mnie sie nie zblizy fizycznie a jak ma byc to koniec to bedzie i teraz moj tak samo mowil: to nie jest tak jak myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączenie
01:11 pozdro600 Dobrze to nie wrozy, moze odlacz telefon to przestanie wydzwaniac. Na razie to chyba jestes na jego skinienie - zadzwonil, przyszedl, przespal sie i poszedl Jak mi facet zaczal mowic, ze nie wie co czuje, to za miesiac zerwalismy Potem chcial wrocic, ale cos intuicja mi podpowiadala, ze skoro odszedl, bo mial milion powodow m.in taki, ze nie wiedzial juz co czul, to nie zmieni sie to po powrocie. to takie odgrzewane kotlety. Milosc to nie jest uczucie, ktore dzis jest, a jutro go nie ma. Raczej wygasa przez dluzzszy okres czasu i tego Twojego faceta chyba wlasnie wygasa...Ja nie dziwie sie, ze on nie chce konczyc tego, bo 6 lat to jakas wspolna przeszlosc - zostaje zal, smutek, samotnosc...jest przyzwyczajenie, sa wspolne wspomnienia, ale jesli z jednej strony braknie milosci, to nie ma co tego ratowac. On probuje, walczy, byc moze nawet chcialby Ci powiedziec, ze Cie kocha, ze jest jak dawniej, ale nie umie...broni sie przed rozzstaniem, bo kazde rozzsatnie boli, a ludzie nie lubia cierpie. Nie sugeruj sie za bardzo moja opinia, bo moge byc w bledzie, ale tak to mi wyglada.... Chcesz ze mnie kpić? Nie poczułam nic, daj BIS!!!! Nie powiedziales tego w ryj, to nie powiedziales nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Debil jakiś? Najpierw mówi, że wie, co do Ciebie czuje, a jak już się z Tpba przespał, nagle nie wie? Słusznie mu przywaliłas, moim zdaniem on chciał seksu, a czy Ciebie kocha, czy nie, faktycznie nie wie. Nie wiem, jak postapisz, ale ja bym mu juz nie wybaczyła, w końcu wykorzystał Cie (gdyby Ci nie powiedział, że chce byc z Tobą, nie byłoby mowy o łóżku, prawda?) Poza tym wyraził się jasno, więc ja tez nie rozumiem "to nie tak".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×