MYSLICIE ZE MI SIE UDA

wyrwac sie z domu po studiach i zamieszkac we wlasnym lub wynajetym mieszkaniu?

a musi mi sie udac, bo jak skoncze studia to nie bede miala gdzie mieszkac:(

ojca nie znam, moja mama samotnie mnie wychowuje, a mieszkamy w domu mojej babci, ale ona ciagle mi wypomina ze mieszkam w JEJ domu i ze mam spier.... w nosie ma ze sprzatam, piore itp

sa dni kiedy nie chce mi sie zyc i wizja zycia w przytulku dla bezdomnych zaglada mi w oczy:(

ja tez tak planuje.... moze mam mniejsze pieklo... ale to zawsze pieklo.... tylko niestety, bede musiala odbyc 2 lata stazu, zeby pozniej ubiegac sie o przyjecie do krajowej izby budowlanej i miec statut projektanta..... a wiadomo ile sie dostaje na stazu :( ale licze na to ze stanie sie cud...

ja tez licze na cud z nieba przeraza mnie to wszystko boje sie ze zostane sama i wysiade psychicznie boje sie ze nie bede miec pracy

Jesli nie mozesz liczyc na rodzine, musisz liczyc na siebie. Znajdz prace i sobie poradzisz.

wierze ze sobie poradze MUSZE SOBIE PORADZIC!!! nie wiem czy znajde prace po ktorej starczy mi na wynajecie jakiegos pokoju

Znajdziesz

tak, uda się. :)

dziekuje Wam ale strasznie sie tego boje boje sie ze mnie to przerosnie

mnie sie nie udalo ;/ nawet mnie z domu nie chcieli wypuscic a co dopiero z miasta;/

groosia skoro Cie nie chcieli wypuscic to Cie potrzebuja i nie chca zebys wyjezdzala, zauwaz ze ja mam inna sytuacje ja MUSZE sie wyniesc! czaisz?:O

bede trzymac kciuki autorko topiku :( uszy do gory prosze....

laczmy sie w pary kochajmy sie DZIEKUJE! Ja rowniez za Ciebie trzymam kciuki:) kurde czemu jedni maja wszystko-kase, swoj pokoj, kochajacych rodzicow, zajebista rodzinke, faceta, auto a innni nic?:O

ja etz nie mam tajk pieknie...traktuja mnie gorzej od psa...nie sznauja mnie,bija,wyzywaja....a jak przychdozi co do czego i chce sie im postawic to potrafia tak mnie pobic (matka zawsz e zlapami) z eodechciewa mi sie zyc..moj chlopak nie wytrzymuje juz tego bo widzi jak jest z emna coraz gorzje..w domu sprztaam,pomagam,staje na glowie,pomagama im w robocie-i zawsz eslysze,z esie do niczego nie nadaje z eejstem zerem i pozostane na zawsz enikim..takie cos odbiera sens zycia..wlasna matka mnie nienawidzi i nie wiem dlaczego. dlatego uwazam,ze wiem co czujesz i naprawde z tak chrego domu trzeba uciec jak najszybciej.

nie wiem...jedni urodizli ise pod szczesliwa gwiazda..a jedni jako skazani na wieczna przegrana :((

z jakiego powodu to piekło ? Nie masz z mamą wspólnego języka ? Ona znalazła sobie faceta ? Mama z córką najczęsciej sie dogadują, mimo, że zdarzają się konflikty.

Groosie rozumiem Cie doskonale:( trzeba bedzie uciekac:( ja jestem bekaretem, nie mam ojca, moja babka ciagle mi to wypomina i kaze spier.... bo dom w ktorym mieszkam jest jej domem