czy ktoś całymi dniami przesiaduje w domu jak ja?

Cholera, jakie moje życie jest monotonne i nudnie i przecieka mi przez palce. Od pięciu lat tylko uczelnia - dom, dom - uczelnia ewentualnie zakupy i kościół, gdzieś na wieś lub do pracy w wakacje , przed blok nie wychodzę , do knajpy z kumplami nie wyjdę bo piwa nie lubię , na dyskotekę nie pójdę bo nie lubię , a o kinie lub teatrze lub wystawie nawet nie myślę ( tu akurat czasami brak kasy ale może by się od czasu do czasu znalazła), siedzę całymi dniami w domu ( choć mi niczego nie brakuje z wyglądu ), bo się nie chce wyjść. Mogę mieć tylko pretensje do siebie że taki styl życia wybrałem. 25 lat na karku i chyba musze coś zmienić.

to w koncu jesteś ładna czy brzydka?? :p

Nie Ty pierwsza i nie Ty ostatnia. Takie życie nie jest złe :D

to facet jest :P

Zazdroszczę Ci...Marzę o posiedzeniu domu...:)

Rzeczywiście. Tak to jest jak się czytać nie umie :P

i tu kulą w płot . Przeciwna płeć a tekst jak by napisała dziewczyna a o wyglądzie napisałem bo mugł by ktoś pomyśleć że jestem beznadziejny z wyglądu a i tak dla pewnosci to jestem chetero i tego jestem pewien.

a co do domu to mieszkam ze starymi

Czyli jesteś piękny i nieszczęśliwy? :D

hetero to zero :P teraz jest moda na gay-les-bi no to juz chyba znam przyczyne twojego niepowodzenia :P

Ashley dobrze mówi :D

niektórych wypowiedzi to nawet nie skometuje

zobacz do czego to moze doprowadzic...:( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3300165

jestem libreralnym konserwatystą czyli liberał jeżeli chodzi o ekonomie i konserwatysta jezeli chodzi o obyczaje ale umiarkowanym , więc jakieś kombinacje płuciowe mnie nie interesują hi

Dzieki za tem link widze ze nie tylko ja mam takie problemy choć stanów lenkowych nie mam podobny temat a myslałem a zresztą nic nie myślałem ze jestem jakiś inny poprostu jestem chyba domatorem w 100% i cięzko bedzie mi to zmienić no ze chyba znajde dobietę swojego życia i ona bedzie chciała coś zmienić , ale jestem gotowy na wszystko.

robie dokladnie to samo ale tylko podczas wakacji, no kurde nie chce mi sie nic:( a domatorka tez jestem, jednak jak przychodzi czas uczelniany to tylko na imprezy chodze. na wyklady i cwiczenia to juz jakos sil brak:(