Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bede wytrwala

Bede wytrwala i nie napisze do faceta

Polecane posty

nie!! znajdz nowa sprawe, nie draz bron Boze!!! ja ten blad czesto popelniam ale teraz juz nie bede tak niby od niechcenia, najlepije jakbys znalazla jakis powod Natia -> ja chyba mam juz pozamiatane cos mi sie wydaje, ale powiem szczerze ze takie milczenie moze i nie naprawi tym razem wszystkiego i nie sprowadzi \"nas\" na dobra droge ale na pewno pomoze mi zapomniec o nim i zlikwidowac to uzaleznienie od wyczekiwania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalińska
dziewczyny mozecie powiedizec jak długo jestescie z waszymy facetami??? bo tak sobei mysle ze jezeli takie numery robi na pocżatku ziwazku no powiedzmy po 3 mieciącach to jak na to spojrzec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mojego doswiadczenia wynika, ze 3 miesiace to taki dosyc kryzysowy czas - mija \"amok\", zaczyna sie zycie. wiele rzeczy moze sie wtedy okazac. szaliczku - no coz, taka hustawka niestey trwa ciagle. generalnie to mam wrazenie, ze zwiazek to takie dziwne cos, co ma dwie warstwy. Te glebsza, czyli uczucia, ktore sa podstawa, i plytsza, czyli to jak \"sie nam uklada\". i wiecie co? z niechecia przyznaje, ze najwiecej par rozstaje sie nie dlateo, ze brakuje uczuc, ale wlasnie z powodu jakis glupstw... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis tez nie napisalam, wiem ze niby \"moj\" tez zyje bo zostawilam gg na niewidocznym i sie pojawil, na szczescie mnie przy kompie wowczas nie bylo :) wiec nie musialam sie powstrzymywac zeby nie napisac do niego ;P DZIEN 2 mija, bez odezwania sie do niego :D jestem dumna, czuje ze pobije swoj rekord :) chociaz mam ochote do niego napisac chocby dlatego ze mu powiedzialam naprawde nieprzykemna rzecz, ale nie zrobie tego, bo byl pewien ze bede za to przepraszac nie zrobie tego i koniec, nie teraz przynajmniej moze jak sie cos miedzy nami ulozy i bedziemy szczerze rozmawiac, to mu powiem ze nie pwoinnam byla tego mowic co powiedzialam zaraz zmykam :) trzymajcie sie dziewczyny i badzcie wytrwale:D w jednosci sila:) a jutro po pracy ide na zakupy zeby sie odstresowac, mam zamiar zaszalec ;P troche :) i sie nie martwic i nie zastanawiac czy zadzwoni czy nie :D dobranoc wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się do was i dzisiejszy sms był ostatnim. Czekam na jego krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opłaca się
być wytrwałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia.s
hihi a jednak... napisał!!!długo nie wytrzymał...ale będzie sobie musiał troche poczekać na moją odpowiedz;) a jak u was???;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny, ja sie czasem nie poznaje. pisze tu z wami pol dnia jak powinna zachowywac sie dziewczyna, a potem ide do niego (uczylismy sie razem) i robie dokladnie na odwrot. mam ochote zapasc sie pod ziemie i spalic ze wstydu. bez kitu. na koniec bylam taka przygnebiona, ze zaczelam plakac prawie bez powodu. a kiedy powiedzialam, ze od jutra bede zolza, niech sie nie martwi, to sie rozesmial i pocalowal w mokry nos :/ jutro na szczescie pewnie sie nie widzimy, wiec moze moje grzechy troche przyblakna. male male!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJedna26
U mnie myslalam,ze dluzej on wytrzyma,dzis napisal i widac,ze sie zjarzyl , ze cos jest nie tak,po 2 godzinach odpisalam ze mialam duzo spraw do zalatwienia i ze teraz jade do kolezanki na kolacje i jezeli nie wroce pozno to zadzwonie do niego.Oczywiscie juz z gory wiedzialam,ze nie zadzwonie.Mam nadzieje,ze chodiaz przez chwile sie poczul strasznie i ma za swoje.Jak bylam na wakacjach(z kolezanka) to tylko ja pisalam,w koncu zrobilam przerwe i czekalam na jego sms.Dwa dni wytrzymalam i w koncu sama napisalam.A on nawet wtedy nic nie zajarzyl. A dzis nawet udalo mu sie z pracy smsa napisac.Dziwne bardzo.ZADZWONIE DOPIERO JUTRO POZNYM WIEDZOREM.Juz jest mi chyba wszystko jedno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna---> z tymi wakacjami to kiepska sprawa, powinien jednak troche bardziej sie starac. a gdyby Cie ktos podrywal? albo napadl? miejmy nadzieje, ze Twoje milczenie wyrwie go jakos z letargu.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
dziewczyny nie daje rady:( powaznie zaczynam sie martwic ... czemu sie nie odzywa? my znamy sie miesiac i w ciagu tego miesiaca to on pierwszy powiedzial , ze mu zalezy , mialam wrazenie ze chce mnie jak najszybciej rozkochac mowil jaka jestem wspaniala idealna tak jakby jednym tchem , az sie przestraszylam -wtedy podchodzilam sceptycznie a teraz mysle o nim codziennie:( a on milczy sobie. Pare dni temu kiedy wyslalam mu sms odpisal , ze nie mogl adzwonic bo ktos mu nie pozwolil , meczy mnie to kto? korci mnie ,zeby zapytac o co chodzi jak ktos mogl mu zabronic zadzwonic :( mam ochote napisac ze straszliwie tesknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusiaaaa84
Nie martwcie sie dziewczyny kazda z nas ma prawo do slabosci, musimy miec jednak tego swiadomosc i uczyc sie na bledach! Mala Kobietko--> staraj sie nie przyznawac ze probujesz sie zmienic, ja tez sie na poczatku zarzekalam przed nim ze sie zmienie itd ale wtedy to nic nie dawalo. Obiecaj to sobie sama przed soba i nic mu nie mow! U mnie ten prosec trwal bardzo dlugo i naprawde nie od poczatku mi wychodzilo:) Taka jedna 26---> staraj sie nie zlamac nastepnym razem. Uczysz go tego, ze mimo ze sie dlugo nie odzywasz to w koncu i tak pierwsza sie odezwiesz. Ja ten blad tez popelnialam ,ale juz z tego wyszlam. Ja jesli odzywam sie pierwsza to dlatego ze naprawde wiem ze powinnam w stylu" powodzenia na kolowkium:) albo jak potrzebuje jego pomocy. Naprawde w yjatkowcyh sprawach,ale juz nigdy pierwsza nie dzwonie jesli licze na spotkanie/ Natia--->faceci po alkoholu sa dziwni...ale trzymaj fason! Musisz my dac do zrozumienia ze taki cyrk jaki wczoraj odwalil nie robi na Tobie zadnego wrazenia! Musisz byc twarda! Monyka1--> nie wiem co Ci radzic bo widzisz ja to raczej mowie dziewczynom ktore juz sa dlugo w zwiazku... poczatki rzadza sie nieco innymi prawam... oczywiscie tu tez nie trzeba przesadzac z wylewnoscia itd , no ale ja jestem w stanie zrozumiec jesli facetowi po roku znajmosci nie chce sie dzwnic czy wyslac smsa.. Ja po miesiacu nie mialam takich problemow. Sadze ze poki jeszcze nie jestes w nim po grob zakochana nabierz do niego dystansu, bo facet ktory po miesiacu sie tak zachowuje to moze byc nie ten facet... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny topik ale jak tego
dokonac tzn pokazac mu,ze swiat sie w tylko w okol niego nie kreci i zeby sam zabiegal o kontakt, kiedy sie z nim mieszka a ja sama nie mam tutja znajomych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn.stwierdzilam:)z 7miesiecytemu rozpad sie moj 3letni zwiazek i zylam sobie sama az do lipca.Obiecywalam sobie ze jesli zacznie sie cos dziac to ja bede wszystko kontrolowac.No i poznalam kogos.Opieralam sie dlugo az w koncu zaczelismy sie spotykac,spotykac codziennie a jak nie to dzwonil-by powiedziec dobranoc,dzien dobry..a tu od kilku dni cisza i nagle nie ma czasu.Hmm..ok,ale moglby powiedziec dlaczego nie ma czasu,albo glupiego smsa napisac.Tak wiec postanowilam dolaczyc do Was.Wczoraj odp na gluchacza i postanowilam milczec.Wieczorem przyslam smsa o tresci ;* co mnie tylko bardziej zdenerwowalo i od tego momentu milcze,on zreszta tez.Trudno,ale nie chce znowu byc za kims a potem dostac kopa..On ma cos w sobie ale sama juz nie wiem,..Trudno znowu komus zaufac:( A!ost w rozmowie wyszlo ze nie wierzy w milosc,sam tak powiedzial-czy to niewystarczajacy powod by zaczac sie martwic?:(tylko nie piszcie ze sama nie wiem czego chce-bo to akurat wiem:)pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia - jestem zwolenniczka teorii \"zakochana dziewczyna, nawet jesli inteligentna, staje sie glupia jak but\". Na poczatku naszej znajomosci bylam doskonala zolza (a wtedy jeszcze nie czytalam tej ksiazki), a chlopak szalal i nie mogl ode mnie oczu oderwac. ale po 3-4 miesiacach bycia razem cos mi mocno odbilo :/ zauwazylam swoj blad i od maja mniej wiecej WIEM juz jak postepowac z facetami (w szczegolnosci z moim :D ), co nie znaczy, ze POSTEPUJE. jak mam gorszy dzien, to wychodza takie kwiatki jak wczoraj (wciaz mi wstyd). to nie jest tak, ze ja sie probuje zmienic... nie, ja raczej probuje nie utonac w tym bajorku, co sie nazywa zakochanie ;). a moj facet wie o takich rzeczach typu kim jest zozla i jak postepuje itd, ALE, co zabawne, w ogole sie nie orientuje, kiedy zaczynam sie zachowywac zolzowato i stosowac te \"sztuczki\" z niedzwonieniem. reaguje jak kazdy facet :D izzula - no wiesz, to ze powiedzial, ze nie wierzy w milosc, nie musi oznaczac, ze jest Zlym Czlowiekiem. moze sie po prostu sparzyl w przeszlosci. czasem ludzie mowia takie rzeczy, sami majac nadzieje, ze to nieprawda... sluchaj, jak on nie ma czasu, to Ty tez nie masz czasu... jesli mu zalezy, to sobie o Tobie przypomni, spokojna glowa. Dobrze, ze przylaczylas sie do grona \'niedzwoniacych\";), bo to chyba najlepszy sposob, by nim jakos potrzasnac. fajny topik - a czemu nie postarsz sie o znajomych? wystarcza lekcje jakiegos jezyka, kurs tanca, czy wypad ze znajomymi z pracy/szkoly. musisz mu mie co opowiadac pod koniec dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny topik ale jak tego
mala kobietak, powiedz mi jakie sztuczki stosujesz plizzzzz!!!! chce kupic te ksiazke, ale moze w miedzyczasie poradz ;) o znajomych sie postaram, obiecuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monyka1
oj obawiam sie , ze ja juz wpadlam w jego sidła:( ale mówie sobie po cichu , ze jesli jeszcze jakis tydzien temu czy dwa mowil , ze mu zalezy to tak jest ..chyba , ze kogos poznal w ciagu tych dwoch tyg. albo cos mu sie nie spodobalo podczas naszej ostaniej rozmowy tylko co ? kiedy zapytal czy tesknilam powiedzialam ze przedewszystkim tesknie za sloncem poczulam nutke rozczarowania alepo chwili dodalam ze za nim tez moze pomyslal ze nie zalezy mi bo ja od poczatku jestem ostrozna az do teraz teraz cos zaczyna dziac sie w moim sercu , mysle o nim i tesknie ... eh moze powinnam sie jednak odezwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *małą kobietka*
monyka1 - na Twoim miejscu poczekałabym jeszcze.. ale jesli juz musisz napisac/zadzownic wymysl jakis pretekst. najgorzej to dzwonic do faceta, a jak on sie spyta o co chodzi to powiedziec "a bo tak dlugo sie nie odzywales" :////// fajny topiku :D napisz do mnie to Ci przesle te ksiazke :) (mala.kobietka@gmail.com) a co do "sztuczek" - wlasnie dlatego wzielam to slowo w cudzyslow, bo to nie sa jakies manipulacje czy kombinatorstwo (moja wczorajsza rozmowa z Martusia sie klania :D ), tylko pare zasad, dzieki ktorym mozna jakos odswierzyc relacje - facet zateskni, postara sie bardziej, uswiadomi sobie pare rzeczy... itd. aha, chcialabym tu jeszcze przywolac inny bestseller: mezczyzni sa z marsa, a kobiety z wenus. :D pamietacie, tam bylo o tym, ze facet potrzebuje czasem oddechu od swojej, nawet najbardziej ukochanej kobietki. wiec dzisiaj nie zadzwonie, ani mi sie sni. i jutro tez :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mam prawo sie zdenerwowac jesli kilka dni temu bylo mnostwo kontaktu a teraz 0.Tak sie nie robi,ale bede twarda i sie nie odezwe. Najgorsze jest to ze ja tu robie wszystko zeby nie napisac,chocby dlatego by go ....by mu uswiadomic co wyprawia:)a on pewnie sobie tym glowy nie zaprzata..ehh..To mi sie przypadek trafil:) ale tak jak juz wczesniej pisalam- nie dam sie wciagnac na calego, potrzebuje czuc ze mam kontrole nad tym co sie dzieje,czy mi sie to podoba czy nie... choc nie powiem- mysle ze moze to przyniesc odwrotny skutek :(.Poczekamy zobaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzula pamietaj ze najwazniejsze jest zebys zachowala twarz przed sama soba! musisz zawsze pamietac o swojej wartosci. A jezeli jemu nie przeszkadza brak kontaktu z Toba przez dluzszy czas to nic z tego nie bedzie moim zdaniem. To ma dzialac na facetow ktorym w srodku gdzies tam zalezy i trzbea na nich wymusic okazywanie tych uczuc i walke o nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, widze, ze sporo się tu nas narobiło ;) Właśnie wczoraj skończyłam ową książkę \"DLaczego mężczyźni kochają zołzy\" i musze przyznać, ze jestem pod wielkim wrażeniem. Co tu dużo mówić, przez te kilka miesięcy naszego związku od samego początku byłam wzorową, książkową zołzą :) z małymi modyfikacjami i wszystko było bajką, a kiedy od ok. dwóch tygodni zaczęlam zamieniać się w \"milą dziewczynę\", rzucać wszystko dla niego i histeryzować..on zaczął sie wycofywać. Dzięki bogu za książke i wasze komentarze...W SAMĄ PORĘ :D A teraz sprawa wygląda tak, ze wróciłam do swojego normalnego stanu, mam swoje sprawy, już nie rzucam wszystkiego, znowu traktuje go jak kumpla..wczoraj nie odzywałam się cały dzień, ale byłam chwile online, widział....i odezwał się wieczorem przed wyjściem z pracy..nawet zaproponował wyjazd, ha...za miesiąc, wiec powiedziałam,z e pogadamy za 3 tygodnie, a nie teraz. Cóż, chyba zaczęłam prawdziwą wojnę, bo teraz to ON bierze mnie na przetrzymanie, nie ma go online, nie pisze, nie odzywa sie, hahaha, a ja zajmuje sie czym innym i zastanawiam się ile on wytrzyma ;) Co by tu nie powiedzieć, kocham go...ale zaczęłam ograniczać mu możliwość do zdobywania i włazić chyba za bardzo w jego życie. Mam tylko nadzieje, ze się nie zrazi, a tylko da mu to do myślenia. Trzymajcie kciuki, podsrawiam 🖐️ Mała Kobietka --> dzięki jeszcze raz za książkę...jednym tchem się czyta ;) ps. nie mówie, ze nie mam do niej zastrzeżen, ale w większości się zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzis mija trzeci dzien, on nadal milczy :( jak juz wczesniej pisalam powiedzialam na niego bardzo brzydko (frajer dokladnie) raz juz mu tez tak powiedzialam, za kazdym razem w zlosci i celowo zeby go urazic po pierwszym razie przeprosilam i mu przeszlo i bylo naprawde okej, ale teraz nie bede przepraszac bo on sam stwierdzil ze i tak zaraz bede go przepraszac wiec nie moge ale mam watpliwosci coraz wieksze, moze powinnam napisac ze przepraszam, ale jak to zrobic zeby sadzil ze chodzi tylko o \"przeprosiny\" a nie o nawiazanie kontaktu co mam zrobic? doradzcie mi? jesli napisac to co konkretnie??? juz 3 dzien daje rade i nie chce tracic tych dwoch co zostaly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam:)otoz wchodze dzis na gg i widze jego opis status niedostepny \"ze nie ma czasu\".Mysle spoko, to juz wiem.Mijala prawie doba naszego nieodzywania sie a tu przez pomylke puscilam mu gluchacza,tzn myslalam ze dzwonie do kolezanki a tu patrze on ,wiec sie szybko rozlaczylam.na gluchacza odp bardzo szybko a tu patrze na gg i dopisal \"nie mam czasu\" i ze go nie ma na gg.!!! hmmm...Wylaczylam glos w telefonie i mam to gdzies...Nie ukrywam podoba mi sie i to byly niesamowite wakacje ale ...., trudno- nie wie co moze stracic. P.S Cholerne smsy promocje,czlowiek patrzy na tel i iii wyslij smsa to dostaniesz....Wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam do niego. pzreprosilam. zlamalam zasade swojego topiku ale musialam przeprosic za te slowa. napisalam ze przepraszam po prostu i robie to bo nie chce zeby mnie zle wspominal. nic wiecej nie napisz zatem dzis DZIEN NR 0 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×