uważałam ich za swoich przyjaciół a oni...

potraktowali mnie jak oszustkę. Byliśmy (ja i mąż) zaprzyjaźnieni z pewnym małżeństwem. Ponieważ nie posiadają internetu, poprosili nas kiedyś o przysługę: zamówienie lampki przeciw owadom na pewnym serwisie aukcyjnym. Widzieli u nas identyczną, my byliśmy zadowoleni z zakupu. Dla nas żaden problem, zamówiliśmy, zapłaciliśmy i czekaliśmy na przesyłkę. Nierozpakowaną wręczyliśmy naszym przyjaciołom. Po kilku dniach usłyszałam od niej, że lampka się nie sprawdziła i oddała ją bratu. Z bratem łączą nas interesy, jesteśmy w stałym kontakcie. Po 2 tyg. brat wręczył mi lampę i mówi, że mam ją odesłać, bo nie spełnia swojej roli. Mnie zamurowało. To znaczy, że mam tę lampkę zapakować, zanieść na pocztę i zapłacić za przesyłkę z własnej kieszeni i jeszcze wykłócać się ze sprzedawcą...Tylko dlatego, że wyświadczyłam im grzeczność i zamówiłam ten nieszczęsny towar. I bądź tu człowieku dobry dla kogoś... Mąż powtarza: żeby mieć miękkie serce, musisz mieć twardą d...

ja bym odeslal tym \"znajomym\" lampe z powrotem, za posrednictwem kuriera, w pudelku oblepionym naklejkami \"wygralas wycieczke do tunezji!\" itp - oczywiscie platne przy odbiorze :)

....chamstwo jak nic...

powiem,ci ,ze ludzie mają tupet!!!!! ale tak jest dasz palec.....

mój ojciec sobie teraz dorabia na róznych budowach wiadomo gospodarze są różni,jedni gośninni inni szklanki wody nie dadzą!! ale pracowali u jednej gospodyni 10 dni,dziennie obiad ,kawa,napoje,to się trzech tak nawaliło,ze jej nazdało,ze ma im taksówkę na jej koszt zamówic i odwieźć ich do domu!!

badu-> gdzie ten filmik?:>

no widzisz skasowali :( a ja tylko chciałam 20 czarnych nicków i dam,obiecuję

a po co ci 20 czarnych nickow? nie mozesz dac bez?

ale ja chcę dać i to bardzo ale nawet tyle nie możecie dla mnie zrobić:( głupich 20 nicków

Już dawno powinnam iść spać, jutro wstaję do pracy. Ale nie potrafię, myślę o tym zdarzeniu.

kichaj to,niestety na ludziach się jeszcze raz przekonasz ja mam takie doświadczenia...brrr ,ze to jest pikuś

a Ty jakie masz doswiadczenia?

ja nie mamprzyjaciol, wszyscy sa fałszywi, czekaja kiedy komus noge podłozyc

o k...,zawiedli mnie moi najbliżsi i to tak boleśnie.. ale niema tego złego co by na dobre nie wyszło teraz mam taką skorupę ,ze hej i jak ktos rani to zawsze to jestem ja

Nie mam zbyt wielu przyjaciół, ale do tej pory myślałam, że za to pewnych i sprawdzonych. Zawiodłam się. Chyba pójdę spać, bo nie wstanę rano.

pewnie ich watroba boli ze netu nie maja

-->Turkus podjadek i--> badu, dzięki za pocieszenie. Dzięki bardzo.

wiesz pocieszenie to marne ,ze od innych ludzi możesz rzadko spodziewać się czegoś dobrego ale niestety,lepiej się za dużo nie spodziewać,tak jest lepiej pa miłej nocki

tez bym im to odeslala!