Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kicia 17

dlaczego się nie chce ze mną ożenić??

Polecane posty

Gość pola10
wiec moge tylko dodac kicia nie przejmuj sie i nie nalegaj zbytnio....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia 17
czy ktos jeszcze ma jakies rady???proszę napiszcie co o tym wszystkim sadzicie,bo jest mi bardzo ciezko...:((( p.s. aniii dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovikaWelluci
hej mialam podbna sytuacje spotykalam sie z chlopakiem prawie 4 lata i byly rozmowy o slubie ale on nigdy nie portafil podac konkretow rozumialam to ze moze nie wie co i jak i co chce robic w zyciu ale potem pomyslalam ze jakby mnie kochal na maxa tak jak ja to czulam to nic by go nie kosztowalo zadeklarowanie sie,oswiadczyny i slub bylismy w takim wieku ze mozna miec prace i jakies mieszkanie skombinowac i tak zyc kiedy dostrzeglam ze on spotyka sie ze mna bo jest mu po prostu fajnie,ma dziewczyne na impreze do lozka do kina i nic wiecej to zaczelam inaczej na niego patrzec nie chce byc z egoista zerwalam bylo bardzo ciezko dlugo plakalam myslalam ze moze on zateskni, powie ze jednak ja to Ta ale nic. W sumie teraz to widze to bardzo dobrze ze sie skonczylo poznalam pare miesiecy temu swietnego faceta dopiero teraz widze ile tamtemu brakowalo planujemy slub i dzieci jeszcze jedna rada,zawsze trzeba mowic co lezy na sercu rozmowa to podstawa i trzezwe patrzenie nie badz z nim kiedy tylko mowi ze Cie kocha a nic za tym nie idzie szkoda czasu na egoistow... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia17
dzieki Jovika!! ale to tak strasznie boli,ze nie wiem czy dam rade...na sama mysl ze mozemy nie byc razem łzy cisnął mi sie do oczu...no i staram sie go tlumaczyc,ze moze po ukonczeniu tych studiów cos zdecyduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovikaWelluci
Przerazilo mnie to co napisalas co on Ci powiedzial: NICZEGO NIE BĘDZIE MI OBIECYWAŁ-BO NIE WIADOMO CO SIĘ WYDARZY. Co on musi do Ciebie czuc zeby cos takiego powiedziec,wyobraz sobie wlasnie czego on do Ciebie nie czuje:( to przykre wiem ale radze spojrzec na to realnie,czy Ty potrafilabys mu takie cos powiedziec a jak tak to znaczyloby ze jestes z nim tylko po to bo nie ma innej opcji. Moze on sie zreflektuje ze chce byc z Toba na cale zycie ale na teraz kiepsko to wyglada.Moze nie zrywaj z nim,ale wycisz to co sie miedzy Wami dzieje.Naprawde on sobie z Toba leci w kulki... Wyobraz sobie ze moze tuz obok jest ktos kogo mozesz ominac tracac czas z kims kto Ci sciemnia i nie planuje z Toba przyszlosci.Masz 27 lat na pewno jestes piekna dziewczyna i ulozysz sobie zycie 1000 razy lepiej,POmysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia17
to takie ciezkie...wiem ze powinnam to zrobić ale odwlekam tę decyzję z dnia na dzień w nadziei ze moze nadejdzie ta chwila i pojuawi sie u mnie z pierścionkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovikaWelluci
To poczekaj, poobserwuj ale zacznij oswajac sie z mysla ze jesli nic nie bedzie robil to trzeba bedzie to zakonczyc... 3mam kciuki ze moze chlopak pomysli o Tobie,skoro jestescie razme tyle czasu to na pewno juz duzo razem zbudowaliscie,porozmawiaj z nim pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia17
dzięki... ja rozmawiam ale zawsze się konczy na jednym.....twierdzi ze bardzo chce zebym byla szczesliwa,ale on nie moze mi nic obiecac-teraz nie moze o niczym innym myslec tylko o studiach..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno: skoro teraz go utrzymuje rodzice, to czemu nie mieliby pomagac Wam po slubie? zobacz, to jest czarne na bialym, on zwyczajnie Cie jeszcze nie chce, moze kiedys zachce, moze nie...on sam tego nie wie. zyje dniem dzisiejszym, bo tam mu wygodnie, nie mysli o przyszlosci. W domu ma kucharke, a Ty jestes jego kochanka. Czego wiecej chciec moze do szczescia taki facet? Uwierz mi, ja mam podobne, o ile nie gorsze doswiadczenia, powoli do mnie dociera to wszystko...to czym sie karmosz, ten optymizm, ze moze warto poczekac to jakies gowniane zludzenie, marzenia...Marzenia sie spelniaja? Wiesz rownie dobrze jak ja, ze czasem tak, czasem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia17
mądrze piszesz....właśnie zabieram sie za czytanie Twojej historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliz
Rety, to okropne, co tutaj piszecie. Ja bym nie tracila czasu i nie czekala tych 3 lat, az chlopak (facet?!) skonczy studia i... no wlasnie, co potem? Potem bedzie potrzebowal z rok, by znalezc dobra prace i sie tam zaaklimatyzowac, a potem... potem tez cos wymysli. Ja dalabym takiemu delikwentowi max rok czasu na podjecie decyzji o zareczynach - a jak nie, to zegnaj, pa pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×