Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna jaja 22

Ide na slub do rodziny ktora mnie nienawidzi

Polecane posty

Gość smutna jaja 22

musze isc bo jak nie pojde to maz pojdzie sam - to jego bliska rodzina, jakis czas temu wynikla miedzy nami duza klotnia wina obupulna moze nawet bardziej moja poklocilam sie z rodzina meza z jego matka i jego wujostwem teraz musze isc na ten slub i nie wiem jak sie zachowywac nie chce pogorszyc sytuacji i siedziec obrazona na wszystkich z drugiej strony nie wiem jak sie zachowac wogle nie chce tam isc ale musze ratrunku, zanim mnie zlinczujecie doradzcie blagam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci radzę
przed slubem idź do teściów i przeproś wszystkich, z którymi sie pokłociłaś. To trudne ale też proste zarazem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jaja 22
nie wiem czy mam odwaga ja przeprosic pozatym slub za pare dni :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci radzę
chyba lepiej załatwić to przed weselem, pewnie mąż Ci w tym pomoże, spręż się dziewczyno, weź głeboki oddech i do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jaja 22
maz to mnie chyba za to nienawidzi powiedzila ze weszlam i zrobilam wielkie gowno w jego rodzinie jesli chodiz o ta rodizne jego to jest ich wina i ich napewno nie przeprosze ale jesli chodiz o tesciowa to zerobilam jej max swinstwo i powinnam ja przeprosic ale tak bardzo ise boje nie wiem jak sie do tego zabrac co zrobic poprostu nie wiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogromny plus ,ze zdajesz sobie sprawe i częśc winy bierzesz na siebie{czesc] gruga sprawa ,im wczesniej to sobie z nimi wytłumaczysz TYM LEPIEJ,uwierz jak będziesz zwlekać będzie ci trudniej,idź powiedz,ze cię poniosło,ze tak nie myślisz i takie tam... po trzecie ,najwazniejsze!!!!! nie wywlekaj żałości na weselu!! to jest najgorsze co moze być,kumpeli tak jedna ciotka spieprzyła całe wesele,chodziło o jakieś zatargi rodzinne ,atmosfera zrobiła się ciężka,na drugi dzień wielce przepraszała ale po ...ptokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jaja 22
no ja mam taki wlasnie problem ze na to wesele isc nie che jestem zmuszona przez meza wiec ide maz nie umie mi tego wybaczyc i ja sobie tez nie potrafie tego wybaczyc a wesele w sobote nie wiem czy isc ta tesciowa przepraszac czy nie cyz co mam wogle robic boje sie tam isc tak bardzo ze jak o tym pomysle to ciarki mnie przechodza boje sie z emnie wyrzuci nie wiem co powiedziec boize tak bardzo soe boje tam isc nie wiem kupic kwiaty??? najgorsze ejst to ze panna mloda jest z tej rodzina z otra sie poklocilam ta rodizna jest liczna maja 6 dizeci wszystko dorosle i choc poklocilam sie z 1 dizewczyna to cale rodzenstwo za nia pojdzie nie wiem jak sie zachowac boje sie z ebede czarna owca na tym weselu nie wiem co mam tam robic boje sie ze tam zwariuje jak sie zachowywac zeby jakos tam wytrzymac ten caly dzien prosze doradzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaniutka moja droga
ja tez ide na cos podobnego! nie poznalam (przez prawie 2 lata!!!) jeszcze moich tesciow ale z tego co wiem to i tak za mna nie przepadaja! mam podwojne obawy - poznac ich + reszta rodziny, wytrzymac tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za wścibstwo, ale uchyl rąbka tajemnicy co sie właściwie stało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaniutka moja droga
moih przyszlych tesciow ....mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaniutka moja droga
i moja rada -nie przepraszaj jesli to nie byla twoja wina!!! miej swoj honor!!!a na wesele idz im na zlosc i baw sie dobrze z mezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogódź się chociaz z teściową kontaktów z nią nie unikniesz,a i mąż bedzie usatysfakcjonowany,ze nie jesteś pokłócona bądz co bądź z jego matką na wesele idź,trudno nawarzyłaś piwa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jaja 22
chyba pojde ja przeprosic tylko zastanawiam sie kiedy meza nie ma teraz i musze czekac az wroci pottem da mi pieniadze i kupiekwiaty tylkio ze dzis jak tam pojde to zaraz obok jest czskanie skzla na te wesele wiec moge ich nie zastac wiec moze jutro nie wiem nawet nie wiem co jej powiedizec chyba oszlaeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniesze, że chcesz zgody i chcesz do niej doprowadzić ( ja uważam,że bardzo warto !!!! ) a słowa same jakieś odpowiednie Ci przyjdą:)powodzenia i głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci radzę
trzymam kciuki, przeproś a zobaczysz jak Ci ulży :) W oczach teściowej i męża wiele zyskasz :) I życzę Ci udanej zabawy weselnej. Jesteś ze Śląska? Skoro piszesz o tłuczeniu szkła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapciaa
O rany to rzeczywiście masz nieciekawą sytuację. Wiesz co nie wiem czy Ci radzić czy nie bo każdy jest inny, ale jak TWÓJ MĄŻ nie stoi za Tobą... to ja nie wiem. JA bym raczej nie poszła, bo obawiam się, żeby mąż nie pozostawił Cię na pastwę losu (czyt. hien) na tym weselu. A jeżeli nie będziesz miała chociaż w nim wsparcia to Cię zlinczują. Jeżeli uważasz, żę teściowej zrobiłaś świństwo to przeproś, jeżeli na nie nie zasłużyła. A co powiedzieć, że nie wytrzymałaś sytuacji i Cię poniosło, że byłáś przekonana, że wszyscy stoją przeciwko Tobie i tak się chciałaś obronić. Nie wiem jaka była sytuacja, nie wiem co się stało to i trudno mi coś doradzić co powiedzieć. Trzymaj się i napisz jak się zakończyło i trzymam kciukasy, że sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×