co o tym myslicie?

Prosze powiedzcie co o tym myslicie kochani. Z moim facetem jestem 3 miesiace. On jest po powaznym wypadku, leczyl sie ponad rok. Przedtem był czlowiekiem towarzyskim, uwielbial sie bawic. Teraz nie pije alkoholu, popadl ze skrajnosci w skrajnosc. U mnie siedzi najwyzej do 21:30, 22:00 to juz rzadkosc. Dodam, ze ja pracuje na zmiany, wiec w jednym tygodniu nasze spotkania trwaja ok 1-1.5 godziny. O wspolnym wyjezdzie nie ma na razie mowy. O wspolnej nocy tym bardziej. NIe to mnie irytuje ale fakt, ze 26-letni mezczyzna siedzac ze mna w barze, o 21:30 podnosi sie i mowi, ze idzie. I koniec, nie ma dyskusji. Ostatnio bylismy na weselu mojej najlepszej przyjaciolki. Na poprawinach powiedzial mi, ze chce o 18 isc do domu bo co rodzice powiedza, on musi dbac o opinie w domu a juz poprzedniej nocy go nie bylo (bo byl na weselu). A dzis rano powiedzial mi, ze wlasciwie powinnismy sie widywac co 3 dni, to by bylo zdrowe na tym etapie zwiazku. Kutwa. Czy to ja jestem jakas nienormalna? bo mi sie wydawalo, ze poczatki sa najpiekniejsze, ze chce sie poznawac te osobe, spedzac z nia kazda minute.....powiedzcie!

upadl na glowe jak go mama rodzila

to nie jest prowokacja niestety. Wypadek byl na motocyklu. Myslalam, ze jak go bede wyciagac do ludzi to troszke "znormalnieje". Ale on mi mowi wtedy, ze jestem niepowazna i, ze tylko zabawa mi w glowie.

zgadzam sie, gosc jest ostro pokrecony i moze byc tylko gorzej:o Co rodzice powiedza? No jesli on bardziej sie tym martwi, niz tym ze Ci przykro, to sama sobie odpowiedz jak mu zalezy:o

no wlasnie tez mam takie wrazenie. Ja wiem, ze rodzice mu duzo pomogli po tym wypadku ale moim zdaniem teraz ostro przesadza. Dodam, ze ma wakacje bo studiuje. I jak ja mialam urlop, bylismy wtedy ze soba miesiac, tez sie widywalismy w ten schemat... :(

prosze, wypowiedzcie sie, sama nie wiem co robic...

troche zbyt poważny jak na faceta w jego wieku :o

moim zdaniem moze prowadzi podwojne zycie moze w domu czeka zona i dzieci.. dlatego tak leci do domu

Gosiek, nie prowadzi, bylam u niego w domu, poznalam rodzicow i siostre. Nie wiem kurcze co robic, powiedzial mi dzis, ze przeciez do spotykania sie codziennie trzeba dojrzec psychicznie....nigdy nie dojrzewalam, raczej mnie ciagnelo do tej osoby jak diabli

Selly no tak masz racje.. skoro bylas w domu.. to powinno byc ok.. chyba ze rodzina kryje.. tyle teraz sie dzieje i czyta ze niewiadomo komu ufac.. hmm mysle ze jak ktos z kims jest to chce spedzac jak najwiecej czasu a nie godzine czy 1,5 dla mnie smieszne jest rozstawac sie o 21... skoro chce z kims byc to mozna i do rana siedziec nie mowie tu o sexie ale o zwyklej bliskosci.. hmm moze porozmawiaj z nim powaznie o tym.. ja np niewierze w dorastanie czy tez dojrzewanie do uczucia to jakas bzdura...

no wlasnie Gosiak. Tylko ja nie bardzo wiem jak z nim rozmawiac i czy chce. Bo raz zasugerowalam delikatnie temat i uslyszalam z pretensja "to co mam sobie psuc opinie w domu?!". Nie chce byc ta zla, ktora odciaga go od rodzinnego ogniska.

dodam, ze uslyszalam jeszcze, ze jak zaczna sie studia to bedziemy sie widywac sporadycznie...

ile on ma lat 13?? jak to psuc sobie opinie w domu?? Czy on Cie ma za dziwke do cholery??dziewczyno po takiej gadce daj sobie spokoj on jest niedorozwiniety ;) sory ale tak ja to widze.. szkoda czasu!!

nie no bo ja rozumiem, np w tygodniu widywac sie krocej ale w weekend..?! nie mowiac juz o jakims wyjezdzie....

a moze dzis ktos pomoze?

?

Zajrzyj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3292698

dzieki za linka, poczytam. On ma 26 lat, ja 24. Ja wiem,ze musi skonczyc jak najszybciej studia ale ....

Tu nie chodzi o wiek, ale o zbytnia zaleznosc od rodzicow.

A raczej o uleglosc. :(

gosc pieprzy i tyle - poprostu z nim usiądz i szczerze pogadaj, mial wypadek na motorze - no i co z tego, ludzie nie takie rzeczy maja i zachowuja sie normalnie. Albo to jakis potulny mamisynek, albo poprostu nie bardzo chce juz sie z toba spotykac. Sorki, ze tak ostro, ale taka jest prawda. pogadaj z nim i niech powie o co mu chodzi, bo jego zachowanie nie jest normalne dla goscia w tym wieku, chyba ze jak wspomnialem chce cie odstawic tylko nie wie jak.

No wlasnie - moze on nie chce sie z Toba wiazac, a jedynie traktuje jak kolezanke? A z kolezanka nie ma sensu spotykac sie zbyt czesto. Moze Ty mu sie nie podobasz (jako dziewczyna - przyszla zona)? :(

no wlansie ja tez o tym myslalam. Ale jeszcze wczoraj mi deklarowal wielka milosc. Po czym: wyszedl ode mnie o 21:10. 15 minut pozniej dostaje smsa; "jak cos to jestem na rynku, ogladam sztuczne ognie". Wymieklam.....