Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomooocy

Jak przemycić kotka?

Polecane posty

Gość Pomooocy

Chcę przemycić do domu małego kotka. Znalazłam go dzisiaj jak szłam do szkoły z koleżanką, był cały mokry (lał deszcze) i przerażony. To spidem poleciałyśmy do domu koleżanki (bo bliżej), daliśmy mu mleka i zawinęłyśmy w koc itp, ale ona nie może miec kotka, bo ma psa. Pozatym to ja go znalazłam. Chcę go jakos przemycic i schowac np w altance. Mam domek jednorodzinny i duży ogród, więc to najmniejszy problem. Boję się tylko reakcji rodziców (ajajajjj...) i tego, że nie wiem jak opiekowac się małymi kotkami. Ma ktos jakies doswiadczenia? Proszę bez chamskich komentarzy:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Twoi rodzice co by mieli przeciwko? bo może zagrasz im na sumieniu, że taki mały, zziębnięty i w ogóle, kot nie wymaga dużo opieki, zwłaszcza dachowiec, a w zamian daje dużo ciepełka... ja mam jednego kota ale wiem, że gdybym przyniosła drugiego (mimo, że teraz rodzice stanowczo mi oznajmili że następnego w domu sobie nie życzą) to jakby takie maleństwo im w oczy spojrzało to by się roztopili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomooocy
Była taka sytuacja na wakacjach, że powiedziałam mamie, że wróce z kotkiem. A później cały czas mówiłam, żeby się szykowała. No i ona nic, spoko, fajnie:)Ale teraz wydaje mi się, żeby tylko się nie rzucała wiecie, że to obowiązek, że cuś:oMama to jeszcze nie, bo jest świetna, ale stary:oŁo Jezu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomooocy
🌼Śpicie już:)?🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak masz poparcie mamy to już w ogóle pół biedy :) a kot to naprawde nie taki obowiązek, o wiele mniejszy niż pies - na początku tylko trzeba go nauczyć korzystać z kuwety, przyzwyczaić do życia w domu i odwiedzić weterynarza, a potem już z górki, naprawde :) sam śpi, sam je, wyprowadzać nie musisz, a jak masz ogród to jak będzie ciepło to jeszcze będzie miał frajde, tylko go na początku nie wypuszczaj bez nadzoru żeby Ci nie uciekł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, jak macie domek z ogródkiem, to kotek chyba nie powinien stanowić problemu? Poczytaj troche w necie nt. opieki i zywienia kociaka. Myslę, że rodzicom zmięknie serce, jak zobaczą takie opuszczone maleństwo i zgodzą się przyjąc je do domu. Tylko pamiętaj - to nie zabawka, tylko zywa istota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem gdzie to robią
ja od dziecka zgarniałam kundle z ulicy a mieszkałam w 2 pokojowym mieszkaniu w bloku!!!!!111 i było,awantury odchodziły ze ło jezu a potem się rozchodziło po kościach i na to zawsze liczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość et problem
ojezu, jak rodzice są ludzcy, (gorzej jak wyjdzie, że nie są)to nie wyrzucą takiego malucha z domu, tym bardziej, ze masz dom z ogrodem, i nie musi siedzieć w altance, ale raczek na poczatek dobrze, zeby był w domu, bo da Ci nogę i tyle go zobaczysz. a poza tym, to idź z nim do weterynarza, niech go obejrzy, da cos na wzmocnienie (jeżeli kicia jest osłabiona), no i stwierdzi, czy to kot czy kotka. jak kotka, to lepiej ją pilnować w domu przez pierwsze miesiące, a jak skończy pól roku to do sterylizacji, chyba, ze chcesz mieć koci przychówek. moi rodzice znaleźli jakieś pół roku temu takiego małego biedaka i teraz mi zbójuje po domu :D i nie wydałabym go za nic, a psy? psy się przyzwyczaiły, nie miały innego wyjścia a jak rodzice nie beda chcieli kota w domu, to chociaż go trochę odhcowaj i szukaj mu domu, przecież nie zostawisz go na pastwe losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowe kredki
a nie pomyslałas ze to moze czyjs kot?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pooomocy
Dokładnie o tym gadałam z koleżanką! Ale popytałyśmy się ludzi z tamtej okolicy, z bloków i jedna pani powiedziała nam, że to jakiś człowiek je zostawił w piwnicy, jak mu się kotka okociła. I że się błąkają biedne, na noc wracają sobie do pownicy, albo ktoś je tam zanosi. Ale jakby na to nie patrzeć, przydałby się im stały dom:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pooomocy
No okej, a ciebie zabije i zakopie za garazem, albo ewentualnie zostawie w rowie:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry duszek jesteś
:):):) rodzice się zgodzą, przeciez jak macie domek, to pewnie na zimę myszy sie pchają do piwnicy, więc kotek bedzie miał u Was pracę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pooomoxy
Hehe:)3majcie kciuki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×