kobiety mezczyznza kratami

Cały czas traktują to jako fenomen i medyczny ewenement. Sami nie wiedzą jak ten rodzaj talentu nazwać :P

cieszę się, że jesteś taka szcześliwa w swej nieswiadomości :) może to i lepiej? wyobraź sobie, co by to było, gdyby wszyscy napoleonowie w Gnieźnie czy Tworkach nagle zdali sobie sprawę z bezsensu swoich przekonań - mieliby kryzys tożsamości, a tak zyja zadowoleni, maja cel - a nawet misje zyciową :)

No właśnie. Dobrze, że się w końcu przekonałaś do tego, że to jednak dobrze być nieomylnym :P

iwosia beznadziejna jesteś Mój obecny mąż też kiedyś nagrzeszył,siedział tylko miesiąc ale było to najdłuższy miesiąc a moim życiu.Mieliśmy wtedy po 21 lat,nigdy więcej się to nie powtórzyło a mój mąż jest teraz szanowanym człowiekiem na stanowisku.Tak naprawdę to wiele,bardzo wiele ludzi miało kiedyś konflikt z prawem w młodości szczególnie a potem wiele z tych ludzi nigdy nie wraca do tej złej przeszłości i już nigdy nie robią nic co by groziło odsiadką. Człowiek jest tylko człowiekiem a kto nie popełnia błedów szczególnie młodości nie żyje poprostu.Pisze tu o takich "lżejszych przypadkach",bo i są ludzie którzy nie umieja zyć tak aby nie łapać kodeksu karnego i bez przerwy wracają za kratki. A człowiek jeżeli siedział nie oznacza wcale że jest jakimś złym bandytą,czasem poprostu człowiek błądzi.

No no. Więc wychodzi na to, że to wstyd chyba nie siedzieć. :-0 Wiadomo, że czlowiek popelnia błędy, ale takiego określenie używa się zazwyczaj w kontekście innych \"Błędów\" a nie tych, za które się idzie siedzieć. A ja jestem beznadziejna pewnie dlatego, że nie siedzialam, albo dlatego że nie nie chcialabym byż żoną tego, co siedział. Cholera... ale ze mnie ofiara... :-0 Usprawiedliwienia macie naiwne.... Więzienie jest dla złych ludzi, a z tego co mi wiadomo bycie zlym czlowiekiem nie jest raczej w cenie :-0 Ale i tak macie swoje zdanie, bądźcie więc dumne z Waszych facetów, za to że siedzieli i chwalcie się tym, bo na pewno to złoci ludzi są, a poszli do pierdla za niewinność i należy im się współczucie :-0

mój były chłopak był za kratkami 9 miesięcy ( areszt ) Jest teraz człowiekiem dojrzałym i nie popełni błędów młodości , nie będe ukrywała poczuł kase , chciał więcej i więcej ................... Wyszedł w 2000 r. Konsekwencje niestety są i będą w moim przypadku : rodzice go nie akceptowali bo nie mogli uwieżyć , ze ich córka zwiazała się \" z kimś takim \" jest trudno o pracę bo ma odsiatke w papierach i jak juz go przyjeli to w prywatnej firmie sprawa cały czas sie ciągnie już 6 lat więc co miesiąc - dwa musi stawiac sie na rozprawy sądowe nie może wyjeżdżać z kraju do zakończenia sprawy ( jeszcze sto lat :( ) i najgorsze chyba to jego koledzy chociaż powiedział jasno , że zaczął nowe zycie i nie chce wracać do dawnego oni raz na jakiś czas przyjeżdżali z \" nowymi ofertami \" Odsiatka niestety to krecha na całe życie i zawsze się będzie ciągneło za człowiekiem

iwosia masz pelne prawo miec swoje zdanie,nikt tego nie neguje,nie kazdy,kto tam trafil potrafi pozniej wyjsc na prosta,nie ulegac wplywom kolegow,z tym jest zawsze problem,ale jesli ktos chce i mu sie uda to wtedy wlasnie mozna byc dumnym. iwosia,nie zrozumiesz tego ,jesli nie bylas w takiej sytuacji,ale nie jest to powod do ironii.Kobiety,ktore byly lub sa w takiej sytuacji wiedza o co mi chodzi,i wiedza ze nie jest wtedy latwo

Ja nie mówię, że JEST łatwo. Nie bylam, całe szczęście, w takiej sytuacji, ale nie trudno się odmyślić, że nie jest to cud-miód-malina. A w to, że ludzie wychodzą na prostą - też wierzę, (jeszcze zależy za co byli za tymi kratkami. Niektórych się nie da resocjalizować). Nie mówilam jednak o tym. To, co ten czlowiek robi po wyjściu zza tych krat to jedna sprawa, a to, za co tam trafil - to inna. Nie rozumiem tylko kobiet, które wiążą się z przestępcami, lub tych, które pozwalają na to, by ich facet był kimś takim. Taki jest zdanie i dziękuję, że mogę je mieć.

zgadzam sie z Toba,ze sa osoby nie poddajace sie resocjalizacji i niestety jest ich bardzo duzo. Z taka osoba tez bym nie byla,na dzien dzisiejszy nie mamy juz kontaktu z tymi "zawodowcami".Kazdemu nalezy dac szanse,no ale jesli ktos nie chce to nie pomoze wtedy ani zadna resocjalizacja,zaden psycholog,ani najbardziej kochajaca kobieta... A widzialam rozne kobiety i niektorych sama nie potrafilam zrozumiec,bo milosc miloscia,aczkolwiek w niektorych przypadkach to bylo z gory skazane na porazke.

Bo inaczej jest, gdy się patrzy na czyjeś życie, związek z boku. Tak jak Ty patrzylas na to, co bylo skazane na klęskę, - tak ja patrzę na to, co piszecie i nie mogę sobie siebie wyorbrazić w roli żony przestępcy. I nie nazywajmy ich inaczej, bo ktoś, kto trafił do więzienia - jest przestępcą. Czy on ukradł babci torebkę, czy okradł sklep, czy zrobil włam do mieszkania, albo sprzedje kradzione samochody - to jest przestępca i nie ma ich co kolorować. A kobietom takich facetów - szczerze współczuję :-0

to ze taki czlowiek jest przestepca bo byl karany to sie zgadza,ale jest duzo ludzi ktorzy naprawde sa niewinni,siedza w areszcie jakis czas i pozniej okazuje sie ze to nie oni cos tam zrobili,to czy takiego czlowieka mozna nazwac przestepca? Niedawno byla glosna sprawa mezczyzny,ktory dostal wyrok,przesiedzial kilka lat,i po latach przy innym sledztwie okazalo sie ze gosc byl niewinny! Takie pomylki tez sie zdarzaja,nie nagminnie,ale sa!A co do wspolczucia-ja,np.nie czuje zebym go potrzebowala,to co zle minelo,dzis zyjemy normalnie,mamy dziecko,niczym nie roznimy sie od wielu innych rodzin.

Moj spedza tam srednio 15 dni w miesiacu:P

a co ,pracuje w ZK ? :)

Wiadomo, że jeśli ktoś idzie siedzieć, a potem okazuje się, że jest niewinny - to o przestępstwie nie ma mowy! Jeszcze sowite odszkodowanie powinien dostać od Państwa!! Ale takie przypadki, mimo że się zdarzają - są chyba raczej rzadziej, niż częściej w więzieniach. Nie róbmy z jakichś wyjątków, normy! Najczesciej jednak idzie się do więzienia za coś. I nie ma co się nad tymi ludźmi litować. Dostali to, na co zasluzyli, (albo i za mało, w pewnych przypadkach). A rodzinom, które się otrząsnęły, życzę powodzenia, bo na pewno im się przyda. Każdy przypadek jest inny. Zalezy za co się idzie do więzienia, na ile, z kim sie w celi jest, w jakim więzieniu; kim się bylo przedtem, skąd się pochodzi, z jakiej rodziny, środowiska, co zmusilo do popelnienia przestepstwa. Można by wymieniać i wymieniać. Tak czy owak - wolę jednak nie musieć odczuwać na wlasnej skórze, co znaczy mąż w więzieniu i chyba nie odczuję z meżem, którego mam.

Sa rozne sytuacje, ale tak naprawde to przeciez oni wszyscy siedza "za niewinnosc";)

nigdy nie twierdzilam,ze wiekszosc siedzi tam niewinnie,oczywiscie,ze za cos,przewaznie za wlasna glupote taka jest prawda,tylko pytanie w ktorej grupie kto zostanie-czy w tej ,ktora wyciagnie nauke z tego,czy do tych ktorzy nagminnie beda wracac. Ja tez Ci zycze zebys nigdy nie musiala tego przezywac i mam nadzieje,ze tak bedzie. Zreszta kazdemu tego zycze.

Tolerancja...niestety wiekszosc wraca:( Takie zycie...

Dla wielu ludzi, więzienie jest tylko szkołą, w której uczą, jak kraść skutecznie, jak zrobić dobry włam, jakie są sposoby na otwarcie zamka samochodu, rozbrojenie alarmu, itp. Poznać można w więzieniu nowych kumpli, z którymi się potem prowadza i popelnia kolejne przestępstwa. Więc naukę to niektórzy na pewno wyciągają, ale nie taką jak powinni. Nie mówię o wszystkich, ale takich jest ogromna część. Pdobnie jak alkoholikami, którzy jadą na obóz odwykowy. Jednak bardzo znajomoma osoba z rodziny pojechala na taki, (wyslała ją rodzina, w dobrej wierze). Ale nauczyla się tam jedynie gdzie chować wódkę, żeby nikt w domu nie znalazł :-0 Wakacje za państwowe pieniądze. Podobnie jest CZASEM z więzieniami.

Moj stosunek do kryminalistow jest calkowicie negatywny. Szlag mnie trafia, ze za moje podatki zyja sobie jak lordowie zamiast rzeczywiscie poniesc zasluzona kare!!!!!!!!!!!

iwosia,w tym co pwiedzialas masz absolutna racje. ja przeciez nie staram sie bronic ani wybielac tych ludzi.ignorancja,tez masz racje,nasze prawo karne jest zle,wg mnie np.bez sensu jest zamykac alimenciarzy,powinni dostac przymusowa prace aby zarabiali i dzieci mogly dostawac pieniadze. to taki jeden przyklad,mozna je mnozyc.

pozatym w zlozeniu nie chodzilo mi o dyskusje o wiezieniach i ludziach tam,interesowaly mnie kobiety ,ich mysli ,uczucia,reakcje bo przyznam ze wielu zachowan roznych pan nie rozumiem do dzis.

zalozeniu,nie zlozeniu:)

Tolerancja...Strzal w dziesiatke! wlasnie o to mi chodzi.

taki przyklad:malolat 18 l.wdal sie w jakas burde,dostal rok w zawieszeniu,po 3 mies.znowu z kumplem sie bil,zabki mu powybijal,potraktowano go jako recydywe,poszedl siedziec na 2 lata. gdzie tu sens??? on sie tam madrzejszy nie zrobi,tylko jeszcze wiekszy cwaniak! lepiej by popracowal spolecznie,jest troche prac na ktore nie ma chetnych.... z rok by tak gratisowo popracowal to by sie moze zastanowil

Tak, a gdyby taki cwaniaczek musial z miotelka pobiegac po ulicy i stac sie przy tym posmiewiskiem dla kumpli, wieksza bylaby szansa na tak modna obecnie resocjalizacje!

a czy to, że nie możesz tu znaleźć kobiet, które są żonami/dziewczynami facetów za kratami, to nie dobry znak? Chyba Cię to nie martwi!? :-0 Mogloby Cię to martwić, bo nie możesz przez to pogadać na ten temat na topiku, ale z drugiej strony - to chyba dobrze, że ich nie ma, bo to oznacza, że dziewczyny nie zadają sie z takimi facetami, (albo takie laski nie siedzą na Kafeterii). :-0 Już wystarczy, że jest kącik kobiet zgwalconych, na którym są tlumy, (nie wiem o czym gadają, bo nie bylam tam, ale widze, ze jest duzo postów).

nudna to masakra! czlowiek jest tylko czlowiekiem i ma prawo sie mylic i zejsc czasem na zla droge gdyby wszyscy byli tacy NIEOMYLNI jak Ty to swiat bylby tak samo nudny jak Twoje wypociny i towarzystwo. Idz sobie prowadzic takie psychologyczne hehe rozmowki z kims na poziomie no bo widac my do niego sie nie zaliczamy. a swoja droga to Ty jestes nie do zycia taka glupia pinda ktora wszystko analizuje , naucz sie zyc chwila!

dokladnie.

to dokladnie dotyczylo wypowiedzi ignorancji,spoznilam sie:)

iwosia,tych kobiet jest mnostwo ,uwierz mi,w dni widzen czeka sie po kilka godzin aby wejsc. w takich poczekalniach przed wiezieniami sa tlumy.