Czy położna może bez z mojej zgody naciąć mi krocze??

W szpitalu, w którym będę rodzić zabieg nacinania krocza jest wykonywany w większości przypadków. Mogę przed porodem poinformowac położną, że nie wyrażam zgody na nacięcie, czy muszę to umotywować na piśmie?? Jeśli ona sprzeciwi się mojej woli mogę ją zaskarżyć??

jesli lubisz być rozrywana, a tak moze sie zdarzyc to nie pozwol aby cie rozcięli , a z resztą twoja piczka twój problem

to prawda wolałam być nacięta, niż rozerwana, a dziecko było dość duże (4200) nie wiem co by było , gdyby mnie nie nacięli

moja ciotka nie chciala ncinania krocza i teraz ma szew do samego stawu kolanowego, tak pęknęła. Mowi przy tym ze bole porodowe w porownaniu z tym jak skora sie rozrywa sa niczym. Wiec zastanow sie dobrze. Polozne nie nacinaja dlatego ze to lubia tylko dlatego ze jest potrzeba. Jesli bedziesz rodzila male dziecko to napewno cie nie natna, ale jesli dzidzia bedzie spora to napewno beda nacinac bo poniekad chodzi tez o zdrowie dziecka.

mnie polozna naciela i wcale sie nie pytala niestety, zrobila to z zaskoczenia ale mnie zabolalo i ja uderzylam rodzac :))))))

ja nawet nie poczułam tego nacinania, to było nic w porównaniu z wcześniejszymi bólami porodowymi

Czy ty jestes małolata? W momencie gdy rodzi sie dziecko tyko ono jest wazne a nie twoje krocze! Imbecylu !ty chcesz byc matką Po co zachodziłas w ciąze skoro liczy sie dla ciebie twoja c.... anie dzieciak i jego bezpieczne przyjscie na swiat?????????????????????????

bo po porodzie wpadnie z jajami

Czyli ja jestem nieważna, nie liczę się zupełnie, liczy się tylko dziecko?? Nie spodziewałam się, że matka może nazwać matkę k.... Czego Wy tych dzieci uczycie?? Ja zadałam pytanie i oczekiwałam odpowiedzi, a zostałam wyzwana od wyrodnych matek i co gorsza od k... A skąd Ty wiesz, że ja jestem k....?? To, że jestem w ciąży nie oznacza, że puszczałam się na prawo i lewo.

niektorym na tym forum brakuje kultury... a jezeli chodzi o nacinanie to polozna wie kiedy jhest konieczne i tylko wtedy je wykonuje. gorzej jak ci samoczynnie peknie.. wtedy jest gorzej... albo jak ci w srodku rozerwie... uuu..

wiec jezeli dziecko bedzie duze albo zle sie ulozy to jest to nieunikn ione.. powiem tak na marginesie ale nei chce przestraszyc: nacina w momencie skurczu wiec nie boli az tak... najbardziej boli szycie potem.. kobiety oceniaja ten bol jako silniejszy od porodu.. bo juz ta cala euforia znika a zostaje bol...

jasne masz prawo do wszystkiego a najlepiej zamiast szpitala panstwowego wybierz prywatna klinike( jesli cie na nia stac) a co do nacinania krocza to zapewniam cie ze to pikus w porownaniu z bolami porodowymi, nawt tego nie poczujesz a jesli to zrobi dobra polozna a lekarz prawidlowo zszyje to jest zerowe prawdopodobienstwo ze bedzie cos nie tak:)

Krocze nie jest nacinane dla przyjemności położnej tylko dla Twojego bezpieczeństwa.Bez nacinania popękasz tak że będziesz mówiła nie raz jaka to byłaś niemadra niegodzac się na to

faktem jest,ze w dobrych szpitalach nie nacinaja krocza tak czesto jak w panstwowych.polozna powinna zrobic wszystko,zeby nie nacinac i wyczuc ewentualny moment gdy to jest konieczne.jednak to oznacza ciagle wpatrywanie sie i uwazanie,wiec wola nacinac wszystkim. na Twoim miejscu poszukalabym dobrego szpitala(mozesz chociazby zalozyc topik i popytac dziewczyny z Twojego miasta),gdzie nie nacinaja bez powodu.jesli nie znajdziesz,to nie mow,ze nie chcesz nacinania,zgodz sie ,bo jesli powiesz,ze ze maja nie nacinac,to moze sie zdarzyc tak,ze nie natna nawet jesli bedzie to konieczne i peknie Ci krocze.a wtedy -dlugie bolesne zszywanie,gojenie,nie wiadomo,czy pipka bedzie taka sama po zagojeniu...

Ale dlaczego nie chcesz, żeby Cię nacinano?? Zabieg nacinania krocza jest bezbolesny. W końcowej fazie porodu mięsnie są znieczulene, skóra napięta i nie odczuwasz już bólu. Jeśli chodzi o zszywanie krocza nie znam ani jednej kobiety, która by nie dostała znieczulenia do tego zabiegu. szycie odbywa się w znieczuleniu miejscowym.

:o