Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaa...

odczekac?

Polecane posty

to masz tak jak ja;) ja chcę ale on milczy, bo nie chce mówic, zwierzac się itp:) nie wiem jak.Albo ufa albo nie. Napewno pomocny jest czas i rozmowy:) poza tym tak jest, że zwierzamy si e osobom zaufanym,ale i takim co umieją doradzic mądrze i dobrze. to twez priorytet w wyborach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
a jesli znowu nie bede sie dopytywac to pomysli ze mam w nosie jego problemy chociaz moze nie... przeciez wyraznie napisalam i powiedzialam ze martwie sie o niego wiec wie ze przejmuje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu delkatnie dac do zroumienia ze moze sie przede mna otworzyc ja go nie wysmieje a napewno pociesze tylko jak mu zasugerowac --------- to powinien wywnioskowac po Tobie. jaki masz charakter. jak mozna wysmiac kogos? no własnie. widac spotkał sie juz z czyms takim i ma obawy. ale to musiałabyc jakas ładna ale małorozumna lola;) nie dziwie sie. I nie zdziwie sie jak miała pod 30 albo dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
pisal mi ostanio ze wlasnie takiej osoby jak ja szuka tzn osoby ktora nauczy go zycia bo ja dalam mu sie poznac jako osoba raczej spokojna i myslaca powaznie o z yciu tak mi pisal to tylko jego slowa... n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
a ja moze i jestem ososba spokojna jednak co do zycia to sama chcialabym miec w kims oparcie ... wreszcie jakies oparcie i nie wiem co dokladnie miala na mysli piszac to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to piekne słowa i duzo mówia:0 chce się owteirac przed tobą:) zatem nie poiszcie juz, a sie spotykajcie i rozmawiajcie ze soba:) czas zwierzen sam nastanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
irysso myslisz ze chce sie przede mna otwierac? myslisz ze te slowa wlasnie to znacza? bylam zaskoczona tymi slwami i odpisalam ze przeciez on umie zyc , ze jest dobrym czlowiekiem tak go odbieram nie wiem moze pomyslal ze jestem na nie , ze nie chce irysso co o tym sadzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
nie mozemy sie spotykac bo on daleko tam ma prace a ja tutaj nie moge wychodzic z jakimis propozycjami dopoki sam czegos nie zaproponuje w przeciwnym razie czulabym , ze sie narzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mógł to tak odebrac:) to nastepnym razem napisz mu że miło uczyc sie zyc razem:) Myśle ze miał na mysli to iz kazdy ma swoj sposob myslenia, patrzenia na słowo miłosc, dzieci itp smierc itp a ty masz inne, pełniejsze niz to, ktore kazdy przyjmuje wokol. Ludzie zyja na płaskich priorytetach. jak ciekawą podróża do człowieka jest rozmowa z nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
czyli myslisz ze on chcialby podazac ta sama droga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
tylko ze ja nie wiem jak sie do tego zabrac chcialabym zobaczyc ze faktycznie mu zaleya nie nie wiem czy piszac pierwsza sie przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy mu to nie jak się odezwie, tylko czy będziecie sie spotykac:) jak nie ty, to inni mu bedą pomagac w problemach, tylko jakim kosztem i czy tak faktycznie dobrze mi pomoga..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
irysso mozesz troszke jasniej przepraszam czytam i nie bardzo zroumialam... on sie przestal odzywac sadze ze jest to spowodowane jego problemami chociaz nie wiem do kocna jaka prawda..i teraz on sie nie odzywa a znowu ja nie chce ciagle pisac pierwsza bo pomysli ze jestem natretna ja tak nie umiem wobec tego znajomosc utkwila w martwym punkcie nie wiem co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
na poczatku mowil cos ze spotkania to nie problem ktos zawsze moze pojechac dla mnie to jednka jest problem bo to sa tysiace km zreszta co to za spotykania raz na pol roku przeciez nie bede jezdzic za granice co tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak co to za spotkania? raz na tydzien, potem razn na tydzien9 dwa dni mozesz byc ty on u ciebie) Spotkania to nie problem to dobrze. Własnie to czy wam zalezy to wlasnie nie poprzez pisanie, a przez rowniez spotkania powinno byc okazane:) a problemy; jelsi nie ty mu pomozesz, beda to robic inni, ci ktorym sie bedzie zwierzał. Tylko jaka to bedzie pomoc i jakim kosztem? nie sa to jacys madrzy ludzie, maja stereotypowe podjescie do slowa miłosc, wiertnosc, zwiazek, dzieic itp wiele wy oboje daliscie sobie. I warto tu scalac sie, zwiazek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moze byc tak ze ty cicho i on cicho myslałam ze poprzez zagadanie dajesz mu znak tym samym ze moze ci ufac moze mowic, zaczac dialog - ułatwiasz mu tym samym zadanie odezwania sie, wycigadasz ręke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiter
irysso ja tak mysle tylko ja nie wiem czy on to tak odbiera czy odbiera inaczej tzn tak ze dociekam co u niego a on moze nie chce o tym rozmawiac .. jesli chodzi o spotkania to poki co on kiedys tam chcial zebym przyjechala do niego niestety dla mnie taka podroz to wydatek i troche sie boje jechac w ciemno wkoncu nie widzialam go nigdy i spotkanie powinno byc na gruncie neutralnym czyli raczej on tutaj do mnie do polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
to wyzej nie moje ale dzieki calkiem logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
kuzynek mnie dopinguje rowno.. no wiec irysso przeczytaj to co napisalam i doradz mi cos jescze jestes kochana ze mi pomagasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce rozmawiać. Ale zauważ że to co tyczy się jego osoby tyczy się i jej. Wyczyny a też. w kocnu jak tworzy się związek to wiadomo ze to wszytsko co sie bedzie dziac przed tzw zwiazkiem przypieczetowanym ma wpkyw na to jak bedzie potem - po przypieczętowaniu zwiazku. Co do spotkan. Tak pierwsze neutralne ale potem jak wiele terminow mozna zgrac. W koncu ona tez jezdzi. On tez. Ilez spotkan mozna miec tam gdzie ona jedzi, czyli oboje gdzies doajada. Poza tym raz u niej, raz u niego, to znowu gdzies na skrzyzowaniu drog w trasie itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13.09] 18:31 to poczytaj jelsi on nie wie jak zacząć itp ty mu niejako pomagasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
czyli myslisz ze jesli ponownie cos napisze nie odbierze tego jako narzucanie sie? a jesli chodzi o spotkania to poki co on nic nie mowil ze przyjedzie kiedys zazartowalam ze powinien mnie zrozumiec ze nie chce tak nie znajac sie dobrze odrazu do niego zagranice na pierwsze spotkanie mimo wszystko troche bojno tak mowie mu ze moze jakos neutralnie tutaj w polsce on sie rozesmial delikatnie i nic nie powiedzial.. tak jak wiem on teraz nie ma jak bo pracuje ale ja tez pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak i myślę, ze sie bardzo ucieszy:) jak sie odezwiesz:) a ze spotkaniem jakos to ustalicie:) wazne ze spotkacie sie pisząc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
oj moze masz racje tylko ja znowu bede dziwnie sie czula piszac wolalabym , zeby to on napedzal machine no ale coz.. boje sie tylko zeby nie pomyslal ze jestem natretna, ze nie daje mu spokoju w tym trudnym dla niego czasie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
dziwi mnie tylko troszke ze na poczatku znajmomosci to on pisal jako pierwszy w miare czesto czasem pytal czy nie jest zbyt natretny a teraz moze byc tak ze nie chce byc i dlatego nie pisze pytanie w takim razie dlaczego wczesniej nie chcial byc a jednak pisal czesto ... czy ten jego problem mogl spowodowac lekkie wycofanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie uwazasz ze w tym trudnym czasie własnie potrzebuje sie bliskich sercu osob, tych ukochanych i jak miło ze sie martwia, ze sa z nami, ze nasze sprawy ich obchodza. To tez wyraz miłosci, uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
uwazam tak ale moze on akurat chcialby pobyc sam faceci czasem inaczej podchodza do pewnych spraw .. kiedy jest problem zamykaja sie w swojej skorupie i nie dopuszczaja do siebie nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
dlatego boje sie ze jego moga denerwowac te moje smsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem... aleco to da? mecza sie tylko sami, ciezko im. A rozwiązanie czasem jets tak blisko. I moze je wskazac ukochana osoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×