facet mnie urabia

skad wiesz, ze Cię zostawil? powiedzial to?

tak, powiedział że to koniec Czemu to robił? Czemu tyle o mnie walczył żeby zrobić sytuację identyczną jak wtedy?

bo oni żeby dostać d...zrobią wiele, nie dawaj sobie za to klapsów, stało się jest takie powiedzenie "jak ktoś mnie raz skrzywdzi to jego wina, jak dwa razy - to moja wina" , ale ja Cię rozumiem nie jedz za duzo tych prochów, bo dostaniesz p...olca, lepiej napij się gorącego mleka

dzięki za wsparcie Lepiej mi trochę, choć wcale nie dobrze.

ni załamuj sie... po prostu z tego co piszesz on po prostu nie jest ciebie wart jest meska egoistyczna swinia ktora tylko cie rani. zmien najlepiej nr tel tak zeby sie do ciebie nie mogl juz odzywac i zapomnij o nim!!! czym szybciej o nim zapomnisz tym szybciej pojawi sie nowa milosc!! ktos kto bedzie cie szanował i bedzie mial do ciebie szacunek czasami warto jest poczekac na nowe piekne uczucie wiec nie boj sie tej samotnosci... glowa do gory!!! wiem ze napewno jest ci ciezko ale wierze ze jestes silna kobietka i sobie poradzisz

mozesz podzielic sie z nami tym czym cie tak zranil za pierwszym razem??

Najbardziej mnie boli że ZNOWU muszę przeżywać rozstanie. Że wtedy się wyleczyłam, doszłam do siebie, praktycznie o nim zapomniałam. A teraz przeżywać ten ból od początku i znów zbierać się do kupy. Wtedy zranił mnie tym że zostawił mnie... własnie tak jak teraz, ale nie z powodu kobiety. Potem płakał, błagał, mówił że się pomylił, że nie umie beze mnie zyć, że może było mu to potrzebne by się przekonać że beze mnie jest niczym. Tak łaził za mną, tak płakał, prosił, przekonaywał setki razy że nigdy przenigdy mnie nie skrzywdzi, że pomyslalam "a może on naprawdę mnie kocha, , może naprawdę zrozumiał, jeśli nie dam mu szansy, nigdy się nie przekonam o tym". No i dałam szansę.... i kilka tygodni było jak w bajce. Kwiaty, niespodzianki, wyznania miłości chyba ze sto razy dziennie, jego podziękowania że jestem z nim ponownie. Zostawił mnie. Zrozbił to tak samo jak wtedy. Stracił mnóstwo czasu by odbudować moje zaufanie, a gdy mu się udało - skrzywdził mnie ponownie. Znam go. Wiem że za jakiś czas znów będzie dzwonił. Rzeczywiście powinnam zmienić numer.

to jest dorosły facet, po 30tce, to nie małolat.

zmien numer to jest najlepszy sposob!! powyzucaj wszystkie rzeczy ktore masz od niego wszystko co dostalas i co ci sie z nim kojarzy. pokasuj wszystkie sms. to pozwoli ci szybciej o nim zapomniec!!! i glowka do gory!!

a moge wiedziec ile ty masz lat? 23 tak jak w opisie? nikt nie mowi ze malolat. ale w sumie tak sie zachowuje. ma juz tyle lat ze sam powinien wiedziec czego chce...

Ten ch.j po prostu chciał Cię zostawić drugi raz. Dla swojej parszywej, męskiej dumy i EGO - fiutego, hhehe:-P Ewelinko - jak mawiała moja cudowna p. profesor od. j. rosyjskiego "żadna rzecz na świecie nie jest warta jednej łzy" :) a już na pewno nie taki nędzny chłopczyk. Żenujący jest. Podeślij mu linka albo mi jego adres. Chętnie się przejde zeby mu strzelić w pysk.:-P Nie płacz proszę, znienawidź padalca! Zmień jak najszybciej numer i go zastrzeż. Poproś rodzinkę i koleżanki żeby nie dawały numeru nikomu. To ważne! Czy masz przyjaciółkę która Cię wspiera w "realu"? Trzymaj się ciepło, będzie lepiej:-D

ło matko, ja nie rozumiem, czemu mu uwierzyłaś? miłość to nie gadanie i przynoszenie kwiatów....laski no, ile Wy macie lat? :o ja rozumiem potrzebę czułości, ale żeby od razu wierzyć w jakieś bajery ....:o...

I popieram: wszystkie pamiątki na śmietnik (uprzednio zniszcz z premedytacją!) albo wyślij mu wszystko, podarte, zniszczone, z dopiskiem: wsadź to sobie w... ;) A jako nadawcę wpisz jakąśtam Kowalską:) Pozdrawiam! Głowa do góry:)

nic mu nie wysyłaj, nie daj się podpuszczać, bo wyjdziesz na niezrównoważoną

Zwyczajnie chory psychicznie człowiek. Gdybyś to jeszcze ty go rzuciła to mógłby mieć jakiś uraz czy chęć zemsty ale wcześniej on sam odszedł. Albo jakiś zakład z kumplami. Miesiąc i sytuacja się powtarza. On chce ci zniszczyć życie abyś nie mogła być z nikim innym oprócz ciebie, a kiedy już cię zdobywa to traci szybko zainteresowanie. Strasznie zakompleksiony człowiek, i tak jak już wspomniałem na początku, chory psychicznie, podbudowuje własne ego kosztem innych. Można mu tylko współczuć. Nie masz o co płakać, trafiłaś na psychopatę, manipulanta pewnie o cechach narcystycznych, megalomana. Teoretycznie kwalifikuje się do leczenia, jednak nie jest groźny dla otoczenia i nie zamyka się takich w zakładach zamkniętych.

właśnie, ja też myślę, ze on ma klopoty sam ze sobą....tez mialam kiedyś takiego kandydata do milosci....:o

on sam mówił że czuł do mnie największą miłość gdy musiał mnie zdobywać, gdy nie chciałam mu ulec. Potem mnie zdobył i... prysło. Chcę uciec od niego jak najdalej. Jutro idę kupić sobie nowy zestaw startowy do telefonu. Zmienię numer.

Tacy psychopaci lubią dręczyć swoje ofiary latami. Dopóki cierpisz i jesteś w stanie depresji on nie interesuje się tobą, jednak kiedy zauważa, że odzyskujesz siły czy zaczynasz związek z innym to on na nowo atakuje aby znowu cię pogrążyć i zniszczyć twoje szczęście. Lubi kiedy jego ofiara przeżywa kolejne załamania nerwowe. Nie należy z nimi utrzymywać żadnych kontaktów, totalna obojętność i brak odzewu (doprowadza ich to do złości), najlepiej zmienić numery telefonów,GG, konta email. Nawet nie można mu odpyskować, zupełnie nic, traktować go jak powietrze.

Wrom--->chyba nie jest tak, jak piszesz do końca....ja mam na razie spokój, co prawda bylam prawie od początku zdecydowana wiesz co? moze niech on się ozeni, to będziesz miala jakąś gwarancję spokoju

I co najważniejsze nigdy nie godzić się na spotkania z nim, zwyczajnie nic nie odpowiadać. W przypadku gdyby cię gdzieś dopadł na mieście nie pozwalać aby cię dotykał czy trzymał za ręce, wyrwać się i pogrozić policją i odejść.

----------->miss kuleczka Bo w twoim przypadku chyba nigdy cię nie "złamał" i wie że takie akcje z tobą mu nie przejdą lub znalazł sobie inną ofiarę.

Wrom-------->nie, to nie tak...ja mu bardzo pomogłam wiele lat temu

--------->miss kuleczka To może zwyczajnie "chora miłość" z jego strony a nie psychopata.

oj wydaje mi sie ze bawi sie Toba i maci ci w głowce...chce podtryzmac kontakt i nie urwac go bo moze mysli ze moze kiesyd jeszzcze os moze byc kiedys tez mialam pewien taki problem macil macil dzownil nie dawal spokoju ale wkoncu nie pamietam jak doszlo do tego ze mienil to on sam nr tel i juz nie mamy kontaktu glowa do gory

oj nie doczytałam drugiej storny a to dran połdy trzymaj sie dzielnie czas ci pomoze a jego olej na maksa i przy okazji wjedz na ambicje

okazało się że ma inną kobietę... Ale sprytnie to przede mną ukrywał :( nigdy w życiu bym się tego nie domyśliła... Po co to zrobił? :( Po co mnie błagał, płakał. Żyłam sobie normalnie, już o nim nie myśląc, a on się mną zabawił.

Ewelina--->bo to popapraniec, on pewnie sam ze sobą ma klopoty

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3335082&start=0 masz na pocieszenie, chociaz wiem, ze pocieszenie to male

moment dalas mu sznase a on znowu Cie rzucil? Byl z Toba i z inna w tym samym czasie? Z Tpba spal i z nia? Boze, to jakis debil:( Dziewczyno, na policje jak bedzie Cie nachodzil.

Tak. Poświęcił kilka tyogdni żeby mnie odzyskać, a gdy mu się to udało, rzucił mnie. Potem się okazało że ma inną. Wytłumaczcie mi jak ktoś może być takim gnojem by się bawić drugą osobą? Ja bym nie miała sumienia tak krzywdzić ludzi. Ja nawet go nie zostawiłam wtedy, to on mnie zostawił, więc motyw zemsty odpada.