Miłość boli, miłość rani i bez ustanku moje życie chrzani...

Takatamsobie - niestety nie zawsze mamy nad tym kontrole tzn nad miłościa :o

ja sie podpisuje :(

Perła - taka miłość boli...Ale także pomaga i buduje w nas coś, czego nie umiem nazwac słowami...Przynajmniej w moim przypadku tak jest ;) Natomiast teraz zaczyna coś ruszac..Moze niesługo ta miłość nie bedzie juz nieodwzajemniona...;) ?? I dziękuje ci bardzo Noah - ojej to naprawde daleko :( Pewnie jest wam ciężko..Ale miłość wytrzymuje także takie złe kilometry dzielące ukochane osoby Stańczyk -

mam ochote ponawrzucac -

Z miloscia trzeba obchodzic sie delikatnie bo gdy ja zbyt scisniemy udusi sie a gdy ja puscimy wyfrunie. Milosc to jeden znajtrudniejszych a zarazem najpiekniejszych zawodow swiata, a wtym zawodzie malo jest profesionalistow co zreszta widac niestety

jest ciezko :( ale serca wypełnione wiarą dają nadzieje na lepsze jutro, spełnienie marzeń......

Ja kocham i cierpie :( jest cdowne kiedy jesteśmy razem ale jak wczoraj byliśmy w towarzystwie ... więcej przymilasie do innych niż do mnie. Jak mu powiedziałam co mi siedzi na wątrobie to sie obrazil nawet nie próbował \ze mna porozmawiać. Ponoć przesadzam. najorze jest to, że inni są po jego stronie :( Jesteśmy zaręczeni. Myślałam że to ten jedyny... wyobraźcie sobie co teraz czuje. Caly czas chce się beczeć :( A on isę nawet nie odzywa...

Stokrotka - napisałas to bardzo pięknie Bo miłość jest jak taka delikatna roślinka - trzeba ją starannie pielegnowac by nie zwędła..

Noah- nadzieja to taka ''tablketka przeciwbolowa'' dla naszych serc ;)

Stokrotka106>>> rzeczywiscie profesjonalistów jest mało dlatego warto dązyć by takim sie stać

Noah - pewnie i ty i twoja miłość odliczacie dni do kolejnego spotaknia...Podziwiam to...Ja nie wytrzymałabym...I dlatego trzymam za was kciuki, choć nawet nie wyobrazam sobie jakie to trudne rycząca23 - widac że jestes w cięzkiej sytuacji Smutne jest to, że nie potrafił cie zrozumiec a z tego co napisałas, jest to dla ciebie ważne i trudne :(

Aniolek to wszystko bierze sie zmojego doswiadczenia jakie doznalam atakze zobeserwacji innych zwiazkow. I tak bywa. Tak milosc jest jak roslinka...

Stokrotka - mi kiedyś powiadział ktos dla mnie ważny ze nadzieja, to płomyk który chce płonąć nawet wtedy, gdy gaśnie Noah - ale zostanie profesjonalistą wymaga czasu i zaangazowania

Stokrotka - trudno jest powiedziec, czy nasza ukochana osoba czuje sie w tym związku jak w klatce, czy tej osobie jest ciasno a może ma za duzo swobody...Dlatego tak ważne w związkach są rozmowy...Szczere rozmowy

Aniołku ja mu zawsze powiem co mi sie nie podoba, co jest dla mie nie tak. On wysłucha i .... się nie odzywa .... i jak tu dojść do porozumienia?? Pytam czemu nic nie mówi, żeby coś powiedział to odpowiada a co mam powiedzieć albo wogóle się nei odezwie. Mam tego dość ale tak go kocham :( :( :( dawno tak nie beczalam :(

rycząca23 - widze, ze jestes w naprawde cieżkiej sytuacji :( Kazdy zwiazek to takze umiejętność kompromisów...Dobrze, ze ty chcesz z nim rozmiawiac o tym co cie gryzie Moze on potrzebuje troszke czasu by przemyślec to co mówiłas....?? Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku

Aniołek... to trudna miłość ale oboje staramy sie wypełnić sobą dzien i noc kontakt własciwie 24 godziny z przerwa na sen ... a dzieki wsparciu osób takich jak Ty radzimy sobie jakoś.. to prawda ze profesjonalizm wymaga czasu i zaangazowania nam nie brakuje ani jednego ani drugiego bo choć nie nalezymy już do młodziezy jeszcze wiele mamy przed sobą :) ...dzieki

Ale my jesteśmy razem prawie 4 lata !!!!!!!!!!!!!!! po czasie najwyżej powie przepraszam i wg niego po sprawie :( a ja tak nie potrafie. jak czegoś nie wyjasnie to to sie ciagnie za mną, nie jestem w pełni szczęśliwa. Nie chce mieć tak przez cale życie... czy ten związek ma sens?? Boże czemu to tak boli... ciekawe co on teraz robi :(

U mnie bywa ze gdy chce porozmawiac z partnerem tak poprostu o niczym badz o jakims problemie on zamienia sie tylko iwylacznie w sluch i wtedy wpewnym momencie tez zaczynam mileczec slyszac cisze. I wtedy wlasnie zastanawiam sie jaki popelnilam blad wtym zwiazku a moze my razem?

Noah - i w takich sytuacjach ja dziekuje Bogu za takie wynalazki jak Internet czy komórki ;) No to ja wam zycze abyście sie stali takimi profesjonalistami ;) Rycząca - jeśli go kochasz...a on kocha ciebie...to ten zwiazek na pewno ma sens Życie stawia przed nami rózne przeszkody ześmy mogli stawić im czoło i potem w szczęsciu iść dalej... 4 lata to naprawde długo... A moze teraz on siedzi i myśli nad tym co powiedziałas...

A przeciez staram sie zrozumiec milosc, wczuc sie w jej rytm serca, poprostu dalze do perekcji ale czy tylko ja? a on juz nie

Stokrotka - facetom jest trudniej wyrażac uczucia...Nie mówie o wszystkich ale o częsci napewno....Moze i on dąży do perfekcji tyle ze swoim sposobem i swoim rytmem...

A mam pare znajomych co tkwiaz w toksycznym zwiazku. raz kloca sie potem przepraszaja i znow kluca iprzepraszaja. On ja przeprasza za pomoca jakiegos prezentu islowa ''przepraszam'' i ''kocham cie'' ale sa to niestety jak sie okazuje slowa bez pokrycia :(

Aniołku obyś miała rację ... W sumie jeszcze wczoraj miałam ochotę go przeprosić byle wrócił byle byśmy sie przytulili ... dziś jest mi to obojętne a jednocześnie cierpię. Nie rozumiem tego... Zaraz rodzice zaczna dopytywać czemu go nie ma co sie stało (widujemy siecodzniennie) co ja mam powiedzieć :( :(

Stokrotka - niestety ostatnimi czasy słowa KOCHAM CIE tracą na wartosci :( Bo jak juz powiedziałam nie wystarczy powiedzieć kocham ale trzeba takze umiec okazac miłosć...

rycząca - każda para ma ciche dni...Czasem to tylko umacnia zwiazek

Aniolek- chyba to jest zapisane w genach mezczyzn ze maja poprostu problemy zwyrazaniem uczuc. On czasami sie broni od tego by mnie przytulic, powiedziec kocham, ale jesli on potrzebuje by mu to powiedziec co czasami sie zdarza to jest przy mnie dopki mu nie poweim kocham...Ja niewiem czy faceci bronia sie od wyrazania uczuc czy poprostu niepotrafia ich wyrazic

Stokrotka - moze uważają ze takie coś nie swiadczy o ich męskosci..?? Sama znam takie przypadki :o Jednak mi sie wydaje, ze oni tych uczuć nie potrafią wyrazic...Moze nie tyle co nie potrafią, ile nie wiedzą że kobiety bardzo tego potrzebują...

Co tu tak ucichło :( ?????

Marudzicie zamiast się nauczyć podrywać:O.