czego najbardziej zazdrościcie innym?

nie musisz wierzyc. Mi zazdrosc jest obca ..Wystarczy mi tylko zapokojenie moich podstawowych potrzeb..

Loguś wyjąłe/łaś mi to z ust! Nie wierzę, że nikt z nas chociaż raz nie poczuł zazdrości. Przecież odczuwamy całą gamę uczuć, miłość, smutek, gniew, akceptację, nawet jakbyśmy się ustrzegali na amen przed zadrością, to czasemi tak poczujemy jej 'ukłucie', przecież to leży w naszej naturze.

ponieważ katolik nie moze zazdroscić ..Po cos sie chodzi do koscioła ,a nie tylko na pokaz...

tylko mi nie mowcie ,ze mi zazdrościcie tego ,ze nikomu niczego nie zazdroszcze..Dlaczego miałbym kłamać..

a co się stanie jak nie będziesz mogła ich zaspokoić? Prędzej czy później, nawet nieświadomie w twoich myślach pojawi się delikatne uczucie żalu. Pomyślisz sobie 'zazdroszczę, że nie mogę w tej chwili mieć (...)'.

Natury nie oszukasz

ja zazdroszczę wszystkim dziewczynom które mają twarz jak pupa niemowlaka,na której nawet porów nie widać,nie tylko tego ale z tym mam największy poblem:(

to nie bede zazdroscił tylko będzie to żal do Boga,a nie zazdrosc ,ze przymieram z głodu..Mi wystarczy ,ze mam co jesc..Pieniedzy miec nie musze..

bo nie mam czego: mam dobre ZDROWIE /wazne, najwazniejsze/, urode /inni mowia, ze mi zazdroszcza urody/, kase i szczesliwa rodzine, robie co lubie a marzenia stopniowo sobie spelniam, wiele juz mi sie spelnilo. Nie mam czego zazdroscic, ciesze sie szczesciem innych i wspolczuje tym, ktorym sie nie powiodlo.

ja zazdroszczę samej sobie wszystkiego :p

nawet jako dziecko nie zazdrościłeś kolegom że mieli np. fajne zabawki, albo coś innego?

Do tej co nic nikomu nie zazdrości -- Kiedyś MąDRY ksiądz ( a o takich bardzo trudno ) zadał nam młodym , zbuntowanym proste pytanie : kto bliższy Bogu ? 1. Ten co lata dwa razy dziennie do kościoła , wciąż się modli , jest grzeczny i przykładny w każdym względzie czy... 2. Ten co "idzie w tango" , pozna zło , dotknie go popróbuje i w imie miłości do Boga wycofa się ze złej drogi... A na końcu dodał : jak chcesz życie spędzić na modlitwie i siedzeniu w kościele to idż na księdza albo do zakonu a nigdy , ale to nigdy nie żeń się bo unieszczęśliwisz siebie i innych . To taka przypowiastka dla wszystkich co tak głoszą ten sztuczny katolicyzm...

a zatem zazdroszczę kobietom pięknej cery ( a swoją niszczę paleniem :o ) zazdroszczę dzieci, bo na razie ja nie mogę sobie pozwolić na ten luksus zazdroszczę zdrowia i to chyba tyle - resztę mam i wielu ludzi mi zazdrosci: dobrej sytuacji materialnej urody (cerę pacykuję ) dobrego humoru i optymizmu :) czyli chyba ze mną nie tak źle.. :D

no widzisz, powiodło ci się, ciekawe czy mówiłbyś tak samo, gdybyś tego wszystkiego nie miał

a ja nie mam kasy i jestem bardzo zadowolony z siebie...Moja srednia w szkole ocen-- 5,2 ..Zrobiłem najwiecej 160 km na rowerze w ciągu dnia..Mam cos czego nie mają inni..

No wlasnie, pewnie nie byloby tak rozowo i "bez zazdrosci", no ale niektorzy naprawde maja wiecej szczescia w zyciu. To niesprawiedliwe, ale tak juz jest. Ale ja nigdy nie zazdroszcze tym, ktorzy maja "jeszcze wiecej", bo mi wystarcza MOJE szczescie.

''masz coś czego nie mają inni'' ale wielu innych rzeczy też nie masz, nie odczuwasz z tego powodu żalu?

koncze uczelnie ..CZego chciec wiecej..W podstawowce byłem najlepszym uczniem w całej szkole..srednia --5,3..Kasa nie robi na mnie zadnego wrazenia .Jak ktos nie ma nic to tylko pieniedzmi chce sie dowartosciować ..Ja mam mozg i jest cool..Wyglad tez niezły..

nie..Wystarczy mi mozg..

a jak ktos nie ma nic to musi sie dopalać pieniedzmi ..Bez nich jest nikim..

wobec tego czy nie odczuwałeś zazdrości, gdy ktoś był mądrzejszy od ciebie?

lub powiedzmy wiedział więcej

powiem szczerze,ze niektórzy mnie nie lubili w podstawówce i szkole średniej za to ,ze miałem takie oceny wysokie..

jesli ktos był mądrzejszy to sie cieszyłem..Widocznie tak ma być..

A ja chyba zazdroszcze innym pelnej kochajacej sie rodziny, zawsze bedzie mi tego brakowalo...

-->nikomu niczego nie zazdroszcze ---> chyba zaczynam Ci wspólczuć.... A ten mózg o którym wspomniałaś najwyższa pora poruszyć do pracy...

cioty z PO do Kaczyńskich !! :D:D

twoje zdanie można porównać do dwóch osób szukających złota. Pierwsza znalazła dwie kostki złota, druga 7. Pierwsza zbiera pieniądze na lekarstwo, i to co zebrała w złocie będzie dla niej za mało na lekarstwo, druga zbiera złoto żeby sobie kupić jakiś drogi ciuch, mimo to ta pierwsza cieszy się, że ta druga zebrała tak dużo? Nie wierzę :-O

wspolczuc mozesz ,ale bez zazdrosci prosze..

.....a taka zwykła ludzka zazdrość wcale znowu nie tak często związana jest z pieniędzmi....