Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bernadeta M.

Grupa wsparcia.

Polecane posty

Witam, mam na imie Bernadeta, lat 22, mezatka. zapuscilam sie, powiadam Wam to jest straszne. Nawet nie zauwazylam kiedy zaczely sie pojawiac corz wieksze faldki na moim brzuchu, uda \"spuchly\", pupe jakos tak wypchalo, a wszystki spodnie jak na zlosc skurczyly sie w praniu, w zadne sie nie moge wcisnac, oczywiscie do tej pory winna byla pralka. Mialam nawyk chodzenia z wciagnietym brzuchem, jak tylko cos zjadlam, to nie dawalam rady, wypychalo mnie, ale wszystkiemu bylo winne jedzenie. Dzisiaj spojrzalam na siebie, zrobilam kilka zdjec, bez wciagnietego brzucha i bez dziwnych poz, przytylam. Zauwazylam tez celulit na udach, ale nie taki maly, taki juz dobrze widoczny, jak zobaczylam swoje zdjecie od tylu, to sie przestraszylam. Nie wiem jak do tego doszlo, a raczej wiem, ale nie chce sie przyznac przed soba, ze jestem sama sobie winna. Spedzam cale dnie w domu, maz mi mowil, idz na miasto, idz poplywac, wyjdz w koncu z mieszkania, ale ja sobie to wszystko kolo uszu puszczalam, uwilam sobie calkiem przytulne gniazdko tutaj w czterech scianach. dzisiaj zaczynam walke z tluszczem i celulitem, pomozecie? wysluchacie? zmotywujecie? Chetnie przeczytam wasze historie, czy jestescie zadowolone ze swego ciala? Z pozdrowieniami Bernadeta M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzę powodzenia Beniu
mnie pomógł licznik kalorii na www.dieta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzę powodzenia Beniu
aaa! dla zmotywowania Cię pochwalę się, że schudłam rok temu 16 kg. da się! Tobie też na pewno się uda.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powodzenia zycze
przede wszystkim wyjdź do ludzi, baw się, wyciag męża do jakiegoś pabu, czy gdzieś indziej gdzie mozna potańczyć. Wtedy na pewno łatwiej Ci będzie doprowadzić się do porządku i nawet nie zauważysz kiedy stanie sie z Ciebie laska:) Tylko nie siedź w domu i nie mów sobie, że wyjdziesz jak się doprowadzisz do porzadku, bo nigdy nie wyjdziesz. Wychodx do ludzi i dbaj o siebie, bedzie dobrze!!! Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje wszystkim za odpowiedz. Dzisiaj moj pierwszy dzien, zycze sobie, bym byla tak konsekwentna jak dzisiaj. Wyszlam z domu, zeszlam i weszlam (z zadyszka) z mieszkania, z 5 pietra, precz z winda! Mialam szczescie, bo zadzwonil kolega meza i zaprosil mnie na cos do picia, nie pojechalam autobusem, ale poszlam szybkim marszem, a co tam, ze przyszlam spocona, pytal sie czy bieglam, powiedzialam mu o moich problemach, tez mi doradzal fitness (on duzo trenuje, szczuplutki chlopak, ale nie szczypior). Nie zamowilam kawy na mleku, ale mineralke. Drugim sprawdzianem byly zakupy, poszlam nie do sklepu obok, ale na drugi koniec miasta na nogach, kupilam duzo warzyw i owocow, w promocji byly chipsy, za pol ceny, mialam na nie ochote, juz byly w koszyku, ale odnioslam, wzielam za to napoj mleczny odtluszczony o smaku poziomkowym, byl pyszny :) wlasnie zjadlam salatke, z salata, marchewka, pomidorami, papryka, cebulka, przyprawiona i polana oliwa z oliwek, do tego grzanki (o smaku pomidorowym, bez tluszczu) i czuje sie swietnie, pije duzo wody. Najgorsze sa chwile, gdy przechodzi sie obok stoiska resturacyjnego w markecie, ten zapach kurczakow z grila, zapiekanych ziemniakow, frytek, ciastek serowych... udalo mi sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie, ten portal www.dieta.pl zawiera duzo informacji, dziekuje za linka, wlasnie czytam rozne artykuly. z pozdrowieniami Bernadeta M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina*
Bernadetko, a może kup sobie psa?? Nie żartuję. Dzięki niemu będziesz zmuszona do codziennych spacerów... Poza tym, jedz dużo warzyw i ryb, a mało mięcha i tłuszczy zwierzęcych, zmniejsz ilość zjadanego pieczywa a najlepiej zastąp je pieczywem chrupkim, no i - do kawy mleko 0,5% tłuszczu, a jak twaróg to też chudy... zobaczysz, szybciutko będą efekty. Aha!!! Absolutnie zapomnij o istnieniu takich rzeczy jak chipsy czy chrupki. Zamiast tego, możesz jeść orzechy (bez soli), chipsy jabłkowe, małe marcheweczki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nino* Chetnie mialabym psa, ale ni pozwalaja mi na to warunki mieszkaniowe, blok, 5 pietro, maz pracuje od rana do wieczora, ja mam zamiar rozpoczac studia, nie mielibysmy czasu dla czworonoga, nie moge byc tak egoistyczna, ze teraz kupie pieska, a pozniej nie bede wiedziala co z nim zrobic, poza tym za ok. 3 miesiace zmieniamy mieszkanie, na wieksze, ale jeszcze nie wiemy dokladnie gdzie, szukamy. Miesa czerwonego nie jadlam nigdy, odkad pamietam, zawsze mi \"smierdzialo\", jem tylko piersi z kurczaka, indyka. Pieczywo musze ograniczyc, mleko 0,5% widzialam tutaj tylko dietetyczne, raz sie nawet skusilam, ale mialo ochydny smak i bylo jakby zolte, wiec pozostalam przy 2,5% do kawy. W Polsce jest dostepne pyszne mleko 0,5%, wiem bo chetnie je pilam, zwlaszcza chlodne :) a tutaj skala zaczyna sie od 2,7% a konczy chyba na 4,5% :( wiem, ze mleko ponad 4% tutaj widzialam brrr.. i to ma byc jako mleko pelnotluste. Wlasnie to tez sa moje straszne nawyki zywieniowe, musze zrezygnowac z chipsow, chrupek, coli. Tez juz sobie zakazalam wypadow do McDonaldsa. Nie wierzylam, ze w tak mlodym wieku moglam tak sie roztyc, mialam piekny plaski brzuszek, a teraz mam 3 opony, o mojej pupie nie wspomne. Tylko skad zaraz celulit? I to widoczny, niewidoczny, dopiero widoczny po scisnieciu mam, ale na lydkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt sie nie odzywa, a tymczasem mam napad glodu, wilczy glod, a moje mysli kraza wokol jedzenia. Poki jestem tutaj, jestem bezpieczna. :) Czuje sie okropnie, ale wiem, ze jak sie zapcham to bede sie czula jeszcze gorzej. Co jakis czas otwieram laptopa,by popatrzec na moje zdjecia w bieliznie, wygladam ohydnie! Mam zwaly na brzuchu, z ud zwisa celulit, jestem obrzydliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak cie napada
głód to pochrup marchewkę:) Życze powodzenia z całego serca!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotrzymalam do rana, choc moj przyniosl wieczorem ciastka serowe i mnie namawial... to mu pokazalam moj brzuch nie na wdechu i celulit na nodze (akurat w spodenkach bylam) a przy sztucznym, zoltym swietle widac go jeszcze bardziej. Dal mi spokoj, sam zjadl ta bombe kaloryczna (dziwne, ze przyniosl to jak ja sie zaczelam odchudzac.) wlasnie wrocilam z joggingu, chyba naprawde dostaje samozaparcia. Zjadlam juz sniadanie (rozne owoce i marchewka) --> w sumie 322 kcal. Jeszcze pozniej, jak sie w zoladku ulozy, pocwicze brzuszki, zrobie tez serie cwiczen, sciagnelam z serwisu www.dieta.pl tam tez regularnie wpisuje posilki, to pomaga! Dziekuje jeszcze raz za linka. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do udzialu w dyskusji, moze macie jakies przezycia zwiazane z odchudzaniem? bledy jakie sie najczesciej popelnia, wszystko wezme pod uwage i bylabym wdzieczna za uwagi z pozdrowieniami Bernadeta M. mam jeszcze jedno pytanie, jak czesto moge sobie pozwolic na cos niezdrowego? np. chipsy czy frytki.. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes niesamowita
jak tak sobie ciebie czytam, to az chyba sie wybiore na basen... dawno nie bylam a tez mi uroslo tu i ówdzie.. :) Pozdrawiam i zycze wytrawlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesamowita? Ja nie, raczej niesamowity jest moj tluszcz na brzuchu. To dla mnie naprawde ciezkie wyzwanie, poniewaz: 1) lubie jesc 2) jestem leniwa i nie lubie sie ruszac 3) moja kondycja rowna sie zeru Staram sie mobilizowac, juz jest bardzo zle, a przeciez od samego gadania mi lepiej nie bedzie. Wymyslilam sobie system nagrod, za kazda odmowiona sobie \"przekaske\" typu chipsy, czy ciastka serowe itp. nagradzam sie. Chipsy kosztowaly 2,50 CHF, to 2,50 wyladowalo juz w pudeleczku na nowa bluzke. Przede wszystkim nie zrec i nie przekraczac 1000 kcal!!! No i sie ruszac, choc troszke. Ja moze tez sie wybiore na basen, ale chyba nie dzisiaj, mam karnet, ale tam zejdzie mi troszke dluzej, bo to jest takie centrum, z duza silownia, roznymi basenami, masazami wodnymi, saunami... Jutro pojde! bez dwoch zdan, pocwicze, poplywam, pojde do sauny... czyli jutro rano fundne sobie tez odpowiednie sniadanko, smazona piers kurczaka (na oliwie z oliwek.. ale tylko kapke) i do tego bulka pelnoziarnista, pomidorek, papryka, salata.. mmm... jutro pojde ze wzgledu na ta bulke :D z pozdrowieniami Bernadeta M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w trakcie prania recznego, jeszcze zostalo mi prasowanie. Nawet wiecej radosci sprawiaja mi prace domowe, myslac o tym, ze spalam przy okazji kcal, czyli tluszczyk. Szkoda, ze nie ma nas tutaj wiecej, kobiety, potrzebuje waszego wsparcia!!! Dopingujcie mnie, prosze, program mam rozpisany na 2 miesiace, a jestem dopiero drugi dzin w trakcie zmieniania nawykow zywieniowych, zlych nawykow, wprowadzania aktywnosci fizycznej w moje zycie... z pozdrowieniami Bernadeta M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj ! normalnie jak przeczytałam wstęp to stwierdziłam że czytam o sobie ! serio ..dużo się zgadza ! ja ostatnio z nadejściem zimy przytyłam ! masakra!! (hmmm chociaż tycie . juz zaczęło sie rok temu jak zaczęłam pracować we frytkach) tak tak to właśnie tam stwierdzam z goryczką i ze wstydem ! ehhhh ..ale jak miałam sie powstrzymać pracując 8 godz. (pierwsza moja praca!) i wdychając zapachy ..widząc jak każdy wcina ..i koleżanki również na przerwie ! ehhh wytrzymałąm tam 8 miesięcy --> stanowczo za dużo -> oczywiście ze względu na figurę ! bo zmiana w sylwetce do dziś! a nawet ...nie ma co kryć .._jest gorzej!! i co tu począć ...kilka nieudanych prób odchudzania na maxa ...ale nici z tego. wytrzymałam zawsze niecałe 2 tygodnie i znowu jo jo ...ehhh ps. mam 25 latek jestem mężątką i mam 5letniego urwisa! pozdrawiam cię ! będę pisać :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle jeszcze walcze. Ciezko jest, tym bardziej ze mam kilka problemow na glowie, mam jeszcze troche ponad 3 kilo do zrzucenia i to jest najgorsze, bo ciagle sobie odpuszczam, Sowie oko, dziekuje serdecznie za odpowiedz. Mam nadzieje, ze Ci sie uda, trzymam kciuki powodzenia. Bede jeszcze pisac. Z pozdrowieniami Bernadetka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×