Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeprowadzam

Zauroczyłam się....

Polecane posty

Gość przeprowadzam

[13.09] 16:05 Możesz możesz możesz a mam chłopaka którego Kocham... a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwy punkt
ja tez sie zauroczyłam, i tez mam chłopaka, którego kocham.... ale wpadłam w kompletną obsesje na punkcie tego drugiego...chociaż, oprócz tego gdzie pracuje i jak ma na imię, nic o nim nie wiem....nawet z nim nie rozmawiałam....ale nie moge przestać na niego patrzeć jak tylko mam okazję, szukam go wzrokiem, i śni mi sie po nocach.....a facet leży obok...i niestety nim nie jest....chemia jest straszna...ale nie mam śmiałości nawet podejść do tego faceta, bo co bedzie dalej....w co zabrnę...uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez
napisze ze sie zauroczylam!mam chlopaka od ponad 6 lat,a tego drugiego poznalam na imprezie.wiem jak ma na imie i na jakim osiedlu mieszka i mniej wiecej gdzie pracuje.no i umieram z tesknoty za NIM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie zna cechy charakteru, jego ulubione rzecvy itp to juz nie jest zauroczenie:) jelsi tylko zna sie okladke i tylko powierzchownie spedza czas to tak to takie oczarowanie jak zna sie duszę i serce to juz cos wiecej, o wiele wiele wiele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toshiba
kurcze ja tezzzz sie zauroczylam ale ja nie moge...naprawde uwierzcie mi ja nie moge..........boshe nie wiem jak to bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfyss
a zapomnialy Panie , ze zauroczenie tak jak szybko przyszlo tak i szybko....ZNIKNIE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toshiba
mam nadzieje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez
ja rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez
a czy wy dziewczyny zauroczone tez czepiacie sie o byle co Waszych chlopakow?szukacie powodu do klotni?albo rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była byłej nierówna:) pamietaj o tym:) Poza tym wyrachiowana była, a była normalna to róznica:) była to jak byli związkiem, a nie panienka na noc:) zatem wyrachowana do byłych nie nalezy:) i nie wiem czemu kazdy wokol niej skacze tak jak ona zagra:) poprzez bebe to robi:) a to juz cios ponizej pasa/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarulka
No widzicie.. a ja zauroczylam sie i przespalam z facetem ktory mieszka na Balkanach :) i nie pozostaje mi nic, tylko milo wspominac mile chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja...........
tez sie zauroczyłam ,wiem gdzie pracuje,gdzie mniej wiecej mieszka jak ma na imie i czasami ze soba rozmawiamy ,byc moze dojdzie do spotkania....cały czas o nim mysle i chyba zwariuje :) a najgorsze jest to ze jestem w zwiazku 5 letnim ,jezeli to jeszcze mozna nazwać zwiazkiem...raczej "resztkami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez
A ja juz raczej nigdy GO nie zobacze...podalam mu na imprezie nr tel ale falszywy bo balam sie ze zadzwoni przy moim obecnym.chyba zwariuje z tego powodu!tesknie za NIM,nie mam sily i ochoty na nic.A co u Was,dziewczyny?wyzalmy sie tu na tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toshiba
to ja mam chyba najgorzej...bo ja zauroczylam sie w facecie ktory ma zone i dzieci buuuuuuuuu;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
a wiecie - u mnie takie zauroczenie miało miejsce 4 lata temu ... niedługo stuknie równo 4 lata ... a ja cóż - wyszłam za tego ze "stałęgo zwiazku:", mamy dziecko - ponoć jestem szczęśliwa ale właśnie - ale są dni - jak dzisiejszy, że myślę o Nim Wspominam ... rozmyślam "cy by było gdyby?" ... niczego nie żałuję, pozostały mi najcudowniejsze wposmnienia pod słońcem - wyrzuty sumienia dawno ucichły, (byłam wtedy z moim obecnym mężem pojuż ponad 5 lat i nic się nie psuło itp - tylko już w trakcie spotykania się z Nim szukałam właśnie powodów do kłotni ze swoim facetem) i dobrze wiem, że wybrałam właściwie no i u mnie to nie było takie znowu platoniczne - doszło do 3 cudownych spotkań (dizeliła nas znaczna odległość i nie tylko to) , był miesiąc telefonów, długich rozmów ... takie zauroczenie, "zakochanie" potrafi się czasem ciagnąc za człowiekiem ładnych kilka lat ... ja wczoraj sobie własnie odnalazłam jego zdjecie na necie (jest kimś b. znanym w pewnym kręgu osób) i wspomnienia ożyły ze zdwojoną siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me...
ja tak mam już 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość me...
i niby mialo się skończyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez
Moj tez ma dziecko,ale nie zyje z jego matka.wiec tak bardzo mi to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez zabrnelam w to
i jestem z facetem 5 rok,ale szybko sie wycofalam,zauroczenie,zauroczeniem,ale nie ma jak moj kochany pewniak,przed tamtym sie bronilam rekami i nogami,balam sie nowosci to on za mna latal wiedzac ze jestem w powaznym zwiazku,oj tez hormony szlaly,lecz nie dalam sie uwiesc,chyba dobrze mi juz w sprawdzonym,stabilnym zwiazku i wiecej dla mnie znaczy niz bloga hustawka emocji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem w dosc klopotliwej sytuacji.... jestem ze swoim chlopakiem od 3 miesiecy zalezy mi na nim ale on nie wie czy chce ze mna byc od 2 tygodni nam sie nie uklada... on potrzebuje czasu zeby to przemyslec i zdecydowac czego tak naprawde chce... bardzo mozliwe ze okaze sie ze nie mnie :( a tymczasem nie moge przestac myslec o jego koledze - pracuja razem.... od pewnego czasu jest w mojej glowie i jak sobie o nim pomysle to tak mi cieplutko na serduszku :D znamy sie rozmawiamy choc zadko bo zadko sie widzimy, wiem ze jest wolny....... ALE TO KOLEGA MOJEGO FACETA (choc moj facet nie wie czy chce byc ze mna i nie wie co do mnie czuje) mmmmmmm....... rozmarzylam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataiiiiiiiii
mam dł. juz chłopaka a jednak na czacie na którym nigdy nie siedziałam poznałam chłopaka z którym postanowiłam sie spotkać bo chciałam zobaczyc jak to jest. spotkalismy sie we czwórke ja z kolezanka on z kolegą, czas fajnie minał ale na gg spedzamy zbyt duzo czasu wiec postanowilismy sie spotkać tylko we dwoje. Ja mam chłopaka a on żone i dziecko. do niczego nie doszło bo oboje nie chcielismy psuć tego co mamy ale cos w tym jest że planujemy kolejne spotkania, nie mozemy pojac co to znaczy bo ja kocham swojego a on swoja żone a jednak do spotkan dochodzi. traktuje go jako kolege ale przecież z kolegą nie spotyka sie człowiek aby spedzić dłuzszy czas razem na rozmowach, i rozrywce. Niewiem co robić czy urwać kontakt choć nic złego nie robimy ale inni by tego chyba nie pojeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataiiiiiiiii
NUSIA 21 kiedyś miałam taka syt. jak byłam na wakacjach poznałam grupe chłopaków odrazu spodobał mi sie Grzesiek i co sie okazało później ja mu też. Ale przebywajac z nimi prawie codziennie on bał sie zrobić ten pierwszy krok wiec ja nie naciskałam choc czasem próbowałam. Skaczyło to sie na tym ze zaczełam krecić z jego kolegą było super ale nie łatwo było zapomnieć o G..... a z marcinem byłam ok 2 m-cy w trakcie dowiedziałam sie co było przyczyna tego ze G.... nie robił nic a to dlatego że chłopaki uswiadomili mu że jeśli Marcin juz z nią zaczał to on ma sie nie wtrącać Marcin wiedział że czułam coś do G..... ale starał sie abym zapomniała i na imprezy już G..... nie przychodził. ja tak dł. nie wytrzymałam i napisałam do G... smsa i sie zaczęło pisanie i potajemne spotkanie nawet odwiózł mnie kiedyś w tajemnicy przed kolegami do domu a na kolejnej imprezie kiedy już minał tydzień jak nie byłam z Marcinem postanowiłam nie spać ze znajomymi w domu gdzie spała cała paczka tylko ukratkiem poszłam do G... bylismy szczesliwi że moglismy razem zasnać i nie doszło do zblizenia bo nie o to nam chodziło. żałowalismy ze tak musialo sie to potoczyć ale to juz nie było to samo zauroczenie co na samym poczatku i niebawem po naszych spotkaniach pozostaliśmy na stopniu przyjacielskim bo ja już nie chciałam miec chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiennnnkkkaaa
dobrze ze ja nie mam takich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALicja w krainie kasyy
ja tylko wtedy jak facet ma stanowisko, albo jak mianuja go wyzej oj wtedy to az mnie bierze:) latam za takim i stosuje łapanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamożny facet na stanowisku
właśnie mnie awansowali 2 x w tym oku a nie mam nikogo na kogo mógłbym wydawać tą kasę która zarabiam, mam dwa domy, 3 samochody i 14 laptopów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALicja w krainie kasyy
ja też tak się zagalopowałam, że jak wyczułam ze ma byc z ex to od razu nie wzięła tabsów. Potem ex męczyłam na gg. Nie obchodziło mnie, że moze popłnic samobosjtwo. Liczyłam sie ja i to że będe go mieć. Potem grałam. Wiem ze sprawdził swoja ex wiec ja u gina wszystko powiedziałam ze brałam tabsy - w razie jakby do gina zadzownił to gin by rzekł tyak mowiła ze brała. A potem widziałam co ja głupia narobiłam, ze on nie jets moj i nie będzie. i jego kasa tez nie. To jak szłam z nim na spotkanie to rzeklam ze usune. potem tak mowiłam bo widziałam ze nawet jak urodze to on nie bedzie ze mna. potem ryczałam ze ja taka głupia i tak sobie ten durny pomysł wymysliłam. I nie wypalił. Potem robiłam mu na złosc. A potem rodizna mowiła mi tak: urodiz się zobaczysz bedzie z toba. No to ja potem grałam. opowidałam jak to sie dzieckiem zajmuje, jak to ja biedna a co tam a sram itp. tak nim manipulowałam. na nic. ale jedno wskorałam ma wyrzuty sumienia, ze dziecko zostawił. zatem drugiego miec ju znie bedzie. Ja je zreszta wyklełam, jak zyczyłam mu wszytskiego co złe. Starałam sie nawte grac jego ukochaną. Grałam jej cechy charakteru - romantyzm, ciekawosc, skromnosc. On był tymi cechami zafscynowany, opoiwiadał mi o niej, wiedziałam jaka jest. To grałam. Nigdy nie byłam bystra ani ciekawa. No chyba ze ciekawa ile ma na koncie, to tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALicja w krainie kasyy
15.09] 10:03 kocham cię jak mogłeś mnie rozkochać!! To wszytsko przez ciebie!! zobacz jaki mam opis na gg:) Tylko ufaj jednemu, serce mniej do wszystkich a wczoraj miałam smutno mi:( abys czuł sie podle i ze to przez ciebie Umiem sie znecac psychicznie Masz byc ze mną, urodzę ci dziecko. Wiesz jakie za to musze miec zasługi? masz byc ze mna, i dawac mi wszytsko. Masz robic co mowie. Jak mowie zes głupi to tak jest. ja jestem madra. taka madra ze wiedziałam co mowic i kiedy aby kazdy uwierzył ze to była wpadka lece do wrozki, moja duma nie moeze ucierpiec. Musze wygrac!! z nią!!! teraz sie licyz ktora z nas wygra ja albo ona, nie liczy sie miłosc do faceta. Ale ciagle mu mowie ze kocham by mial wyrzuty sumienia. gdzie moja laka voodoooo moje dzieci nie maja ojca, ona tez nie bedzie go miala. Nie pozwole by ktos byl szczesliwy a ja nie nie go szlga niehc nic nie ma itp ide bluzgac:) pozdrawiam pelna jadu ALicja z Torunia Warszwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez
I co tam u was zauroczone slychac?Nadal to samo? bo u mnie bez zmian.coly czas mysle o tym drugim,Moj chlopak jest na meskim wyjsciu na piwku a ja siedze w domu,popijam winko i tak bardzo tesknie...najchetniej poszlabym na jego osiedlu i szukala go do skutku...wiem ze to bez sensu.ale tak bardzo mi go brakuje...pomozcie...pogadajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez
ale jestescie...nikt mi nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva79
Boże, ja też jestem w związku od 2 lat i tydzień temu poznałam kogoś i nie mogę przestać o nim myśleć. Mówił, że bardzo mu się podobam, że czuje się jakby mnie znał od dawna... Jest obcokrajowcem. To było tydzień temu i do tej pory ani on ani ja się do niego odezwałam a myślę o Nim jak szalona. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×