Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszczuch

Grodzone osielda w miastach powinny zniknać

Polecane posty

Gość u daniela tak
jest - przecież to ciągle powtarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniel ma racje
wychodzisz poza obreb swojego osiedla i znow trafiasz na znane i unikane wdoki :( w ten sposob wychodzac do sklepu obok znow jest to samo wowczas pozostaje tylko nie wychodzic z osiedla czyli stac sie jego wiezniem i zyc pewna iluzja gratuluje takiej iluzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę*
że to zazdroś do ciebie przemawia przedmówco :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daniel ma racje - > nie odzwyczaje się od powszechnych widoków ale przynajmniej przed klatką będę miał ładny widok - to człowieka podbudowuje, że jednak ma takie miejsce gdznie widzi zielony trawnik a nie wydeptaną trawę na której śpi menel w lecie. Na prawdę warto się ogrodzić. Polecam serdecznie a tych co krytykują podziwiam za cierpliwość. Moja dawno się skończyła a szkoda życia aby przejmować się socjologicznym aspektem płotów. Mi się to podoba - nie czuję inzolacji i dlatego deweloperzy oferują grodzenie osiedli. Chwała im za to, że nie są socjologami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jak najbardziej za grodzeniem osiedli. Przynajmniej wracając wieczorową porą z pracy czułabym się bezpiecznie. Teraz mieszkam na wielkim osiedlu i czuje się mało komfortowo, wracając po południu z pracy , mijając obok mojej klatki z dziesięciu rozbawionych nastolatków, którzy uwielbiają się bawić cudzym kosztem. Nie raz usłyszałam w swoim kierunku niewybredny tekst i salwę śmiechu (dodam, że nie jestem młodą dziewczyną, lecz mężatką z dzieckiem , więc nie o podryw tu chodzi). Dla mnie powrót do domu w popołudniowych godzinach to koszmar, dlatego chętnie bym sobie tego oszczędziła. Przymierzamy się z mężem do zakupu większego mieszkania (jestem w drugiej ciąży), myślimy właśnie o takim które stałoby na terenie ogrodzonym, przynajmniej młodzież nie wystawałaby pod klatkami do pierwszej w nocy, a i ja czułabym się bardziej komfortowo wracając do domu bez strachu czy znów usłyszę głupie teksty. Naprawdę nie chodzi mi na podział typu bogaty - biedny, ale chcę się czuć we własnym mieszkaniu, przed swoim blokiem - przede wszystkim bezpiecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calineczko
jak chcesz poczuć sie bezpiecznie to poszukaj sobie osiedla strzezonego Ze strażnikiem i kamerami , ale bez płotu. Bo ty moze nie dzielisz na biednych i bogatych ale na tych którzy grodza komuś przejście albo mają zagrodzone przejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Informacja o grodzonych
osiedlach W Warszawie nieopodal lasu bródnowskiego stoja trzy małe osiedla strżezone. Kazde jest odgrodzone od siebie nawzajem bo kazde wybudował inny deweloper. Teraz pytanie czemu nie połacza się w całość , czemu tworzą mini wspólnoty z mini placykami zabaw wzajemnie od siebie odgrodzonych? Zaznaczam że dzieci tez bawią się oddzielnie, kazde na swoim mini osiedlu. Boja sie dresiarzy i pijaków, ale jak twierdzicie na osiedlach gordzonych ich nie ma wiec powiedzcie czemu sa odgrodzone od siebie nawzajem. Czy to nasza przyszlośc , kazdy blok odgrodzony od pozostałych? Skoro trzy nowe osiedla odgradzaja się wzajemnie to znaczy że nie chodzi tu o bezpieczeństwo, więc o co jestem ciekaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie powyższej wypowiedzi. Uważam że bardzo fajnie, że osiadla są od siebie ogrodzone bo małe wpólnoty lepiej się dogadują niz \"moloch\". Po co niby miałby by się łączyć?? Każde ma pewnie zarządce w imieniu którego mogą decydować co się dzieje na ich terenie. Dresiarzy i pijaków nie ma ale są różne firmy ochroniarskie. Jedni wolą emeryta, inni zażyczą sobie bardziej profesjonalną firmę ale droższą, może monitorin albo patrol prewencyjny na określone godziny nocne. Mniejsza wspólnota lepiej się dogada bo zawsze znadzie się ktoś kto ma ochotę oszczędzać albo uważa że to zbędny wydatek. Taka wspolnota lepiej radzi sobie w przypadku innych decyzji finansowych np: o remoncie klatek. Ogrodzenia nie są przyszłością a jedynie etapem przejściowym w ucywilizowywaniu się polskiego społeczeństwa. Dopóki nie odchamieje nie będzie rady jak tylko stawiać je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Stic
Jasne czyli lepiej trzy niewydarzone place zabaw zamiast jeden z przwdziewgo zdrarzenia? A po drugie wsólnoty mieszkaniowe mogą istnieć bez odgradzania się od pozostałych. Nie rozumiem tez czemu dzieciaki z podobnych rodzin o podobnym statusie nie mogą sie ze sobą bawić? Napisałeś/aś że ogrodzenie tworzy mini wspólnoty i to jest dobre. To czemu oddzielać dwa bloki od pozostałych dwóch, oddzielmy kazdy blok z osobna, albo oddzielmy kaldki schodowe. Przecież tworzenie miniwspólnot jest dobre. I czemu od razu nie napisałaś/eś że nie chhpdzi o bezpieczeństwo tylko o to żeby się odgrodzić od pozostałych. Jesli ktoś mieszka w tamtej okolicy to będzie mógł dostrzez że niedługo rozpocznie się budowa czwartego mini osidla które zapewne będzie odgorodzone od pozostałych trzech. To będzie ewnement w skali kraju, łącznie 8 nowych bloków przedzielonych czterema płotami. Oczywiście nie wspominam że niektórzy będą teraz mieli jakiś kilometr do pobliskiej ulicy Kondratowicza Kazdy tu twierdzi że grodzenie jest sposobem na odsunięcie od siebie meneli i złodzieji, ale na pytanie czemu 4 małe nowe osiedla strzezone są odgrodzone od sienbie nawzajem już nie ma rzeczowych odpowiedzi tylko jakieś pitolenie o wspólnotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spontaniczy Zdzichu
Drugie ROZDROBNIENIE DZIELNICOWE ??? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadam: Mieszkańcy podjęli taką decyzję. Należy ją uszanować i nic nam do tego. 1. Sposób budowania bloków z odzielnymi klatkami to przecież nie żadne tam grodzenie. Sam mieszkam w takim bloku Duża ilość klatek to dobre prześwietlenie bloku (pionów). W porównaniu z jedną klatką i tzw korytarzami zaciemnionymi. To akurat dyktuje ergonomia architektoniczna. Chyba każdy z nas był w bloku z ciągnącymi się długimi korytarzami. 2. Napisałem że to daje rózne możliwości ochrony ośiedla zależnie od potrzeb - czyt \"Jedni wolą emeryta, inni zażyczą sobie bardziej profesjonalną firmę ale droższą, może monitorin albo patrol prewencyjny na określone godziny nocne.\" 3. Małe place zabaw - może i nie jest to dobra ale tutaj mieszkańcy powinni się zoorganizować i podjąc decyzję co do wspólnego placu. Wiesz czemu nie chce tego zrobić - bo za tym trzeba łazić - organizować spotkania - namawiac - tłumaczyć. A ludzie mają to w dupie i chcą mieć świety spokój. Dzieciaki się bawią na małym placu. Starzy mają je na widoku bo w chmarze trudniej wyłapać własne dziecko. To chyba jest argument. 4. \"Oczywiście nie wspominam że niektórzy będą teraz mieli jakiś kilometr do pobliskiej ulicy Kondratowicza\" - nie wiem kim jesteś, jakie masz wykształcenie i co robisz ale tutaj po prostu pierdolisz głupoty. Każdy - potarzam - każdy blok musi posiadać skomunikowanie - takie są wymogi Prawa Budowlanego. To że ktoś będzie mieszkał w środku ośiedla i będzie miał 1 km (jak to powiedzałaś do drogi - kupi chętniej takie mieszkanie - a wiesz dlaczego ?? Bo nikt nie chce mieć widoku na drogę tylko na zieleń. Zastanów się co piszesz zanim wyskoczysz do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bunio
Jeżeli jest tak jak w tym artykule do chyba niedługo dojdzie do rewolucji, bo albo się wszyscy odgrodzą, albo wszyscy zrezygnują z płotów. Do tej pory dyskomfort czuli mieszkańcy niegrodzonych osiedli, teraz gdy sprawa dotknie bezpośrednio zamożniejszą część społeczeństwa to problem rozgorzeje na nowo. Ja sie ciszę że tak się dzieje bo może fanatycy grodzonych osiedli zrozumieją że to prowadzi do absurdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlena77
Nie rozumiemm w ogole tematu. Grodzone osiedla powinny zniknac? Ja mam ogrodzona posesje, tez powinnam zlikwidowac plot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mowa jest o osiedlach
skałdających się z bloków na terenie miast, a nie prywatnycg małych posesji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlena77
Ale jakie ma to znaczenie? To sa prywatne bloki, ludzie kupili budynki i ziemie i chca sie odgrodzic i to ich sprawa. Swietnie ich rozumiem, a nawet gdybym nie rozumiala, to nie moja sprawa. Do ilu budynkow mozna sie odgradzac? Jesli zechce sie odgrodzic razem z jednym sasiadem to bedziew porzadku a z dajmy na to trzema juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czytałas artykuł
Tam jest nbapisane że z tego powodu skorzystało osiedle niestrzezone. Odgrodziło sie od nowych osiedli płotem. tyle że stare osiedle składa sie z około 30 duzych bloków i zajmuje jakieś 40 hektarów powierzchni. Pomyśla zatem mądra magdaleno co się stanie z mieszkańcami nowych bloków gdy wszystkie stare osiedla pójda drogą chomiczówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do magdaleny
Do tej pory deweloperzy zakładali tylko połot na własnym osiedlu teraz planujac nowe będa musielo zakładąć że stare bloki tez beda chciały sie od nich odgrodzić. Od tej chwili problem zaczyna działać w drugą strone. Do tej pory to bogaci godzili sie od reszty. Bogaci mieli swoje płoty które zagradzały przejście innym, teraz jak sami będa mieli na drodze do sklepu, czy do przystanku płot to może zrozumieja że nie tędy droga chomiczówka ma 400 ha to spory teren do obejścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytuje pana socjologa: \"Grodzenie pokazuje nasze kłopoty z więzią społeczną. W latach 80. nie było płotów, ale było zjawisko nazywane przez socjologów amoralnym familizmem. Członkowie rodziny, skłonni do poświęceń na jej rzecz, stali np. w kolejce po pralkę, ale inną rodzinę z takiej kolejki traktowali jak wroga.\" - nie żyjemy w komunie a członkowie rodziń nie lubią stać w kolejce. Co to w ogóle za socjolog co to odnosi więzy społeczne do czasów takich jakim był socjalizm :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlena77
Jesli to 40 hektarow powierzchni nalezy do wspolnoty to jak maja kaprys niech sie odgradzaja i nikomu nic do tego. Jak w ogole mozna narzucac innym styl zycia i decydowac o tym, co powinni chcec a czego nie. Nikt nie jest zmuszony do zamieszkania na strzezonym osiedlu, wiec co tak kuje w oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą Chomiczówka ogrodziła być może tereny, które nie należą do niej tylko do miasta. Zaraz te płoty będą musieli demontować. Hahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlena77
Jesli ogrodzono ziemie nalezaca do miasta ( nie wiem co pod tym pojeciem rozumiesz, mam nadzieje, ze nie uzytkowanie wieczyste) to ploty powinny zostac zdemontowane, ale to chyba nie jest podstawowy temat tej dyskusji, tylko osiedla grodzone ogolnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To prsteeeee
Bogaci chcą się odgrodzić od meneli, bo nikt nie chce oglądać pijaków, nikt nie chce żeby jakiś pedofil zaczepiał ich dzieci w piaskownicy, itp. Teraz biedniejsze osiedla się otaczają płotami, ale to i tak nie jest tak jak z nowo budowanymi osiedlami, bo tu ochrony odpowiedniej nie ma i monitorinu, bo to tylko taki pokaz. Wy się ogrodziliście , to i my mozemy. W sumie dobrze, że menele się odgradzają, ja ich najchętniej zamknąłabym w ZOO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś jest przeciwny
grodzeniu, to niech se wybuduje dom i nie stawia płotu, a ja wolę strzezone osiedla i mam dom też ogrodzony. Nic wam do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwali się bogacze
pewnie, że mnie kuje w oczy bo mnie niestac tesz chciałbym mieszkac na takim osiedlu. Wywyszszacie się!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do odezwali się bogacze
jak skończysz jakąś szkołę i pójdziesz do pracy to teŻ możesz tam mieszkać. W tej chwili ciesz się z tego co masz. No i masz teŻ internet :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drodzy rozmówcy
ale my tu dyskutujemy o samym fakcie grodzenia. Wali mnie czy osiedle jest strzezone czy nie , czy mieszkają tam menele czy same bogate warchoły. wkurza mnie fakt że chcąc gdzieś dojśc musze nadrabiać setki metrów. Jeżlei za 400 hektarowa chomiczówką pójdzie 800 hektarowe bródno albo inne duże osiedle to czeka nas katastrfofa. Niech ktos z was spróbuje obejśc 400 hektarowe pole. A wedłu niekktorych z was każdy własciciel ma prawo odgrodzić swój teren. Co bedzie gdy wszystkie osiedla pójda śladami chomiczówki, dla bezpieczeństwa nic to nie da ale prawo maja i moga z niego skorzystać. Ciekawe jak zrzedną wtedy miny mieszkańcom strzezonych osedli gdu się okaze że nie mają co zrobic ze swoimi psami, albo do sklepu będa drałowali 3 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drogi kolego
To może właściciele domów tez niech zlikwidują płoty, żeby Ci się lepiej i szybciej chodziło do sklepu po piwo. Ja już biegnę burzyć płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooaaaaaaaa
o ile wiem to sklepy nie są grodzone, więc na pewno znajdziesz drogę do sklepu i bedziesz mógł posiedzieć na parapecie i porozmawiać z kolegami, nie ma problemu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×