Co za żenada! Ostatnio zepsuł mi się samochód a mieszkam pod Warszawą i....

jadę sobie autobusem, a tam jakaś stara, obdarta baba wyjmuje album, no taki typowy kocmołuch polski, w wyciągniętym szaro-granatowym swetrze, baran na głowie w kolorze wypłowoałym czerwonym i pokazuje wszystkim innym babom-kocmołuchom wokół jak to pieknie jej córka wyglądała na weselu:o Ludzie!!! Co za wieś!!!!!!!!!!!!!!! Z 10 osób oglądało zdjęcia tej dziewczyny, potańcówka jak w jakiejś remizie, goście nawaleni, wszyscy na zdjęcich błędny wzrok, czerwone gęby. A panna młoda potargana, rozmazany tusz do rzęs, wyglądała okropnie, miała za ciasną sukienkę, bo jej się fałdy na plecach odznaczały i w ogóle straszny paszczur:o I tak sobie myślę- czy ci ludzie tylko po to te wesela robią, żeby to potem pokazywać w autobusie?! Jak można album ze zdjęciami rodzinnymi pokazywać jakimś przekupom w drodze do domu????? Nie rozumiem niektórych ludzi, naprawdę. Tym bardziej, że nie było się wcale czym chwalić...:o

to już lepiej daj ten samochód do naprawy i nie wsiadaj do autobusów , jak taka wrazliwa jestes moze niech ludzie robią , jak im się podoba , tak ? czyli jak chcą mieć za ciasną sukienke , to niech sobie kupują za ciasną , jak chcą mieć popijawę , to niech maja , a ty sobie zrób bankiet elegancki i gości w szro-granatowych swetrach nie wpuszczaj

Nie chodzi o te swetry, tylko czym się tutaj chwalić???? Ludzie się zachowują, jakby to było ich jedyne zajęcie w życiu- chodzenie na wesela:o Tylko plotkują, noszą albumy.... I wszystko to takie obciachowe:o Po prostu aż mi się smutno zrobiło:(

a z Ciebie to najprawdopodobniej jest Panisko nie z tej ziemi! cos nie wyjdzie po Twojej mysli i lol koniec swiata! jestes malo wyrozumiala! gdybys byla choc troche myslaca wpadloby Ci do glowy , ze ta wlasnie kobieta moze nie ma na tym swiecie nikogo komu moglaby zaufac lub chociaz porozmawiac ...nie wszyscy moga miec kochajace sie rodziny i zycie "uslane rozami"...a domyslam sie , ze w Twoim mniemaniu tak wlasnie jest :) a teraz slucham Twoje marne wypociny :)

Za to twoja matka nigdy nikomu nie pokaże twoich zdjęć. Bo czym tu sie chwalić? Zarozumiałą damulką?

No jeżeli pokazuje album z RODZINNYMI zdjęciami i cały autobus wie kto jest jej mężem, kim jej córka, co robi, gdzie pracuje (swoją drogąfajnie tak o kimś innym opowiadać obcym ludziom...), kim zięć, ile zapłacili za wesele (bo to najważniejsze!), gdzie jest jej syn i co robi, brat, siostra itd. to chyba taka samotna nie jest... Po prostu jest starą plotkarą:o Nie znoszę takich ludzi. I takich wiejskich wesel, co potem każda sąsiadka musi wiedzuieć, że jej córka to pirwsza ze wsi wyszła za mąż:o I oczywiście, ile kosztowało wesele:o

moja matka nie będzie nikomu pokazywac zdjęć z wesela, bo nie będę robić wesela:p Poza tym w moim domu zdjęcia się pokazuje rodzinie i przyjaciołom, w domu, przy jakimś obiedzie czy kolacji, a nie jakimś obcym ludziom, albo biega się z albumem po sąsiadach obwieszczając, że moja córka pierwsza wyszła za mąż, bo ma 10 lat i juz jej się jakiś tam nawinął:o I ile kosztowało wesele...

a mnie sie smutno robi , jak czytam wypowiedzi takich jasnie pan z wielkiego miasta, jak ktos lubi sobie lac ploty z sasiadkami , to niech loeje, jak nie lubi , toniech nie leje; sa osoby , dla ktorych wesele to ogromne wydarzenie- dla mnie moj slub to bylo wydarzenie takie sobie , bez wiekszych emocji , ale rozumiem , ze ktos inaczej do tego podchodzi - wolno mu; i jak sie chce tymi swoimi przezyciami dzielic z innymi czlonkami spolecznosci - tez wolno; jak takie z was wolnomyslicielki , wielce swiatowe , to chyba tez powinnyscie to rozumiec - ale wy jestescie pieprzniete w ta druga strone

dzis to obciach powiedziec , ze sie wyszlo za maz , bo dzisiaj jest na topie podrozowanie i chodzenie po klubach , jak sie komus dziecko zdarzy albo powstanie w wyniku decyzji - w wieku 24 lat , to od razu sie najezdza , ze ledwie studia skonczyla , a juz w dziecko sie wrabia , ze glupia , blablabla niech kazdy robi tak , jak uwaza , powtarzam

babska też mi działają na nerwy:o Jakby się było czym chwalić, że w końcu wypchnęła kaszalota z domu:D

wasze matki pewno za to opowiadaja z duma znajomym , ze w koncu wypchnely darmozjada do pracy , i to na dodatek w wielkim miescie

?????????????????/:D Dobre. A mama cie nie nauczyła, żeby nie oceniać wszystkich podług siebie????:o

jak cię tak wszystko drażni? Albo do psychologa jakiegoś się udaj, bo jak wszystko w okół jest beeee, to znaczy że z tobą coś nie tak. Skąd tak dokładnie wszystko wiesz jak wyglądała panna młoda? Widzę, że też zaglądałaś do tego albumu, bo nie sądzę żeby "babiszon w swetrze" puścił album rodzinny w obieg :-) Wiesz, nie mogę czytac tak durnych pustaków jak ty. Bidulka, samochód się popsuł i musi z tej swojej wiochy autobusem do stolycy jechać z motłochem. Może urlop weź na ten czas...

a ciebie mama nie nauczyła , że nie wszyscy muszą byc tacy sami i jednemu sie podoba to , a innemu tamto ?

CO ZA ZENADA!!! Jezdisz takim starym gratem ktory rozkracza sie na drodze po przejechaniu 10 km !!! wstyd!!

a to były zdjecia od mechanika który naprawiał twoje grata Nie czepiaj sie zdjec uczep sie swojego czterośada

czteroslada!!!

jedni lubia ciasna suknie i potargane włosy inni maja sentyment do auto-gratów

dziewczyno... zastanow sie nad tym co piszesz. wsiadlas do autobusu i zobaczylas jedna babke ktora pokazuje zdjecia innym ludziom. Czemu od razu piszesz o wszystkich ludzisz ze sa porabani bo sie chcwala zdjeciami z wesela. Spotkalas sie tylko z jednym takim przypadkiem a ty to odnosisz do ogolu ludzi. Jestes zenujaca.

CO ZA WSTYD!!!!!!!

po drugie. to nie liczy sie to jak ktos wyglada, dla tej babki -jej corka jest najwazniejsza i pokazuje innym ludziom bo moze tak bardzo ja kocha. A to ze miala rozmazany tusz na zdjeciach i inni byli pijani to nie dziwne .. wkoncu to wesele i ludzie tam moga chyba sie napic, czyż nie?

ja nie wiem czemu wy tak odrazu naskakujecie na autorke topiku. Ja uwazam, ze ma racje po co ona w autobusie pokazuje zdjecia??ja tego nie moge zrozumiec....to co ona caly czas ez zdjeciami jezdzic zeby pochwalic sie swoja coreczka??ja tez nie bede nigdy robila wesela, bo 30 tys. wywalic w jedna noc to jest dla mnie bez sensu naprawde. Kto ma byc szczesliwy??my czy inni, ze sie pobieramy??wesela sa dla mnei bez sensu..........

i kolejna, taka sama jak inne, dyskusja sie rozpoczyna.....rzygac sie normalnie chce.....

a czy prawo zabrania pokazywania komus zdjec w autobusie?? ludzie maja prawo robic co chca

to były sąsiadki z tej samej miejscowości i pokazywała fotki koleżankom. O tym nie pomyślałaś? Pewnie nie, bo ty autobusami z motłochem nie jeździsz. A w takich małych miejscowościach przecież wszyscy się znają. A że w autobusie - co za różnica gdzie... Jedni czytają gazetę, inni książkę a jeszcze inni oglądają fotki znajomych

Chyba też latacie do sąsiadek pochwalić się, że w końcu kogoś złapaliście:o To nie jest grat, tylko Peugeot 307 cabrio:o Czasami coś się popsuje i nic nie da się poradzić. Akurat coś się stało z oponą, musiałam zostawić u mechanika, a sama wróciłam do domu autobusem, bo śpieszyło mi się- byłam umówiona. Chodzi mi o to, że żałosne jest to, że dla niektórych życiowa ambicją jest wydanie córki za mąż:o Żyjemy z XXI wieku, a niektórzy nadal są w stanie zaciągnąć kredyt po to, żeby goście mogli się napić i nażreć i żeby potem było co pokazywać obcym ludziom w autobusie:o Faktycznie- powód do dumy...:o

DO FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU a widzisz! i dzieki temu zdarzeniu juz wiesz, że musisz kupic na slub tusz wodoodporny i sprawdzic czy suknia sie nie wpija w plecy :) ucz sie na błedach! :)

i mamusi nakazać, aby NIKOMU, nawet Tobie samej, nie pokazywała zdjęć!!!

taka wielka Pania to moglas taxi pojechac a nie z wiesniakami gniesc sie w autobusie a argument ze pojechalas autobusem bo Ci sie spieszylo jest smieszny bo taxowka szyciej jezdzi niz autobus (to tak na przyszlosc jakby Ci sie znowu zepsul ten kabriolet)

Jeden jest dumny z córki, drugi z samochodu :D