kto placi za sukienke facet czy kobieta?

j.w

ja sobie płaciłam sama.

kobieta

mi facet kupil ale za to ja kupowalam obraczki

facet nawet nie moze widziec sukienki wiec jak ma ja kupic

dać kase :P hehehe. Nie no każdy powinien kupowac sobie :) ale skoro jest tak że facet może kupic, to niech kupi :P

ale większość bab myśli, że jak już im się udało złapać frajera, to musi wszystko fundować:o

No pewno, że kobitka, chyba, ze razem wszystko kupują...

ze mną.... widział mnie.... nawet mi ją pomagał dopiąc.... i już nam dyszka w szczęściu mija ;) ps płaciłam ja

za swoją płaciłam ja :)

bez sensu. Przecież to rodzice kupują pannie młodej suknię. Pierwszy raz słyszę że samemu się kupuje albo że pan młody kupuje. Przeciez pan młody kupuje obrączki, zawsze tak było.

za suknie płaci panna młoda, albo jak sie często zdarza jej rodzine, natomist za bukiecik płaci pan młody..

Super, najlepiej niech za wszystko płaci facet. To z rodzicami też dobre. Płacić, proszę pań, w życiu to najlpiej za siebie.

nie wiesz, że to matka pana młodego musi zaciągnąć kredyt pod zastaw domu na suknie ślubną:O????? Niestety kobiety tak mają -myślą, że celem każdego człowieka jest kupienie im kiecy, żeby mogły wyglądac jak damy na ślubie. Niestety innych guzik to obchodzi, jaka macie kecę i nikt nie zamierza jej wam fundować. Chyba, że wymusicie to na swoich rodzicach. Jest jeszcze takie zjawisko , jak wychodzenie za mąż w wieku 20 lat, więc wtedy panna młoda nie pracuje- łapie męża w celu utrzymania się. I rodzice są skłonni zainwestowac w córkę;) bo już więcej nie będą musiali jej utrzymywać- oddają ten przykry obowiązek panu młodemu.

kapele, transport gosci i wódke, za reszte płaci panna młoda

Ostatno trend jest taki, że płaci brat szwagra :).

Mi dołozyli rodzice na suknie ;)

Przecież ta sukienka jest dla mnie więc niby czemu ktoś inny niż ja miałby za nią płacić?

pewnie najlepiej jakby facet zaplacil za cale wesele a wy tylko usmiechalybyscie sie do gosci mowiac jakie to wspaniale wesele zorganizowalyscie

A mi placi facet.. no w sumie to nawet nie bo juz razem mieszkamy i zarabiamy. No ale on chce wiec ? Jak by kazdy przestrzegal takich durnych zasad to rodzice panny mlodej poszli by z torbami...