FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Max :):):)

Witaj Skołowana [ucałował obie dłonie prawdizwej młodej damie] Dziś przypomniała mi się bardzo stara piosenka, którą śpiewała Gigliola CinquettiNon ho l\'età non ho l\'età per amarti, non ho l\'età per uscire sola con te. E non avrei, non avrei nulla da dirti perché tu sai molte più cose di me. Lascia che io viva un amore romantico nell\'attesa che venga quel giorno ma ora no, non ho l\'età, non ho l\'età per amarti, non ho l\'età per uscire sola con te. Raczej nie możesz jej pamiętać, bo to było śpiewane w Sanremo w 1964 roku...

Max...sporo pamietam..naprawdę :D:D:D

Nie wątpę w Twoją pamięć. Tylko że to bardzo stara piosenka... :)

Max, stara...?:D:D:D , ok, niech Ci będzie!

Sanremo 1964. Ja tę piosenkę pamiętam też w wersji polskiej. Śpwewała to Rena Rolska :)

mozesz przyblizyc polskie slowa?

To tylko fragment polskiej wersji językowiej :) Nie wolno mi, nie wolno mi kochać ciebie. Nie wolno mi przy tobie być nawet we śnie. Mówią, że mam za mało lat, żeby wiedzieć, czy to już jest prawdziwa miłość, czy nie. Niech sobie mówią - cóż obchodzi mnie cały świat? Ty wiesz o tym, że bardziej cię kocham każdego dnia. Nie wolno mi, nie wolno mi przyjść do ciebie, więc piszę list - nie czekaj mnie, nie przychodź dziś. Chcę jeszcze raz, tysięczny raz ci powiedzieć, że kochać cię będę, choć nie wolno mi.

Max, muszę Cię pozegnać bo synus za pleckami drąży pozdrawiam i miłego wieczoru pełnego wspomnień/pięknych, a nie starych!/

Do wklikania, piękna młodości

a ja sobie czytam i analizuje !!!!!!

Witajcie {kiss]

I zapomniałam jak się pisze :O Tęskniłam za Wami:D:D:D

Violu, brak mi słów... witaj po ciężkich zmaganiach:)

jestes jeszcze \"kruchutka\" a juz nas odwiedzasz:), to baaardzo miłe Max powiedział nam co się z Tobą działo, podobnie Abi najważniejsze, ze dzielnie to przetrwałaś:)

Cześć Skołowana ! Ja mam Ci dziękować za pamięć i słowa otuchy? Bardzo dziękuję, bardzo. Maxim zawsze pozdrawiał mnie od Was , to takie budujące, że nawet osoby anonimowe potrafia się sobą przejmowaći wspierać duchowo.

Cóż życie ostatnie lata tylko ,mnie doświadcza, ale to nic - dam radę i wyjdę z tego cało- muszę!

Violu, jestem pewna, ze Twoi mali podopieczni juz nie moga się Ciebie doczekać:) Twoja życzliwosc i witalnosc jest równiez tutaj znacząca:) Na pewno dasz sobie radę z szybkim powrotem do pełni zdrówka Skierko!:)

Skierko? :D Oj sama chętnie poszłabym teraz do pracy, ale mam jeszcze 30 dni zwolnienia, a potem jeszcze nie wiem jak długo, może dłuższy urlop. Powiem Ci w tajemnicy, że bardzo za nimi tęsknię, ale przyszli do mnie do szpitala z rodzicami - wycałowałam ich ogromnie:D

Viola wróciła. Fanfary proszę ! A oto obiecany czteropiętrowy tort z bitą śmietaną na cześć naszej rekonwalescentki :) No, jazda po talerzyki i widelczyki :)

Violu, muszę kończyc , życzę Ci spokojnej nocki i kolorowych snów:) do nowego juterka

Ja tylko popatrzę i powkładam świeczuszki dla naszej wspólnej przyszłości (tej kafeteryjnej)- węglowodanów mi nie wolno. Ale za pamięć serdecznie dziękuję

Dziękuję Skołowana......jutro dalej sobie powklikamy, albo napisz do mnie na gg.{cześć]

Violu, witaj z dalekiej podróży

Maxim - jesteś niepoprawnym romantykiem :D:D: Dziękuję

Dobranoc do jutra Gorąco wszystkich całuję i mocno prztulam

słodka:)

dla VIOLI i dla reszty Pan ......pozdrowienia ...dla Panow czesc hihihihhihi

Abuś miło mi widzieć Ciebie Dziękuję za miłe słowa. Tylko tak ciężko nie pracuj - nie warto, wiem coś o tym:D

Lubię Was .... dla Ciebie gorące całuski . Dziękuję za taką słodką ksywkę - Skierka- bardzo mi się podoba , no i przede wszystkim za trzymanie kciuków.