FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

NIe, to nie jestem ja, Oczko.

Zwierzoczłekopiórku - nie szalej, nie prowokuj!

A co mam robić?

No to poprowokuj :D

Może przemyśl sobie sprawę porządnie a dopiero potem zadecyduj, co ja mam robić.

najwyżej zarobisz poduchą:D:D:P

Tak pomyślałam, że to powiesz-kobieta zmienną jest-nie wiesz?

Zarobię pod ucho? Oczko? Tak się na Kaszubach mawia? U mnie należałoby raczej powiedzieć "pod oko".

To żadne odkrycie.

raczej PODUCHĄ czyli poduszką OK?:P

dlatego tak napisałam, zaszufladkowałes kobiety na swój sposób ale pamiętaj ! O nas poeci wiersze piszą, trubadurzy pieśni śpiewają dla artystów jesteśmy muzami. Więc nie mów o Kobietach źle.

A, rozumiem, grozisz mi tzw betzojgiem. NIe boję się. Łeb mam mocny. Tak samo dupę, na której skóra takiej grubości, że dorosły hipopotam może mi jedynie pozazdrościć.

Ja nie mówię o kobietach źle. Proszę mi niczego nie inynuować.

O fe! Ja wole pupcię taka jak maja niemowlęta, czyli delikatniusią. Musisz być gruboskórny.

Ja nie insynuuję lecz uprzedzam- uważaj z kim zadzierasz!

:D:D:D Zwierzoczłekopiórku - podobno serce u ciebie jak u dziecięcia - kochane.

Oczko, mam pewien dylemat. Zastanawiam się, jaką płytę włożyć do napędu. Jest kilka możliwości: 1. Rodrigo - Koncierto Aranjuez; 2. Giovanni Gabrieli i Heinrich Schuetz - PSalmen, concerti; 3. Gustaw Mahler - IV Symfonia; 4. Bułat Ikudżawa - pieśni. ? Któy numerek mi doradzasz?

A kto rozpowszechnia infromacje o mojej pompce, która jak wiadomo, nie jest niczym innym, jak mięśniem prążkowanym?

Niczego nie znam, więc nie poradzę. Przykro mi.

(A babskich pogróżek się nie boję.)

Ktoś wczoraj tak pisał - jakaś smaczniutka Rybka

Jak to "nie znam"?

Ja nie grożę , nie bój się, ja nie taka zła na jaką wyglądam

Wczoraj Ryba tutaj coś pisała? Chyba przeoczyłem.

Może i słyszałam ,a le .....?

Przepraszam, ale co mniej więcej trzeci wpis, obywatelka składa wzajemnie sprzeczne deklaracje.

coć widzę, że Ryba dobrze na twój mięsień prążkowany robi.

Ae niby co?

jakie sprzeczne informacje i deklaracje?

To się nie rozumiemy