Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 21latkaaaa

alkoholizm?

Polecane posty

Gość 21latkaaaa

Witajcie... nie wiem czy to dobry dzial na taki temat ale zauwazylam ze na ogolnym troszke zbytnio sie kpi z tych tematow... mam 21 lat jak nick wskazuje i od jakiegos pol roku nie moge przestac myslec o alkoholu..to juz stalo sie wrecz obsesyjne doszlo do tego ze od jakiegos miesiaca nie ma wieczora bez piw5,6,czy tez drinkow.Moge w siebie jak to sie mowi "sporo wlac" nigdy nie wymiotuje,nie ma tez tak ze trace konktatk ze swiatem,zadnego urwania filmu,pije ....dlaczego?nie wiem....mam dobry humorek,nie mam problemow w domu,w zyciu prywatnym,ani w rodzinie ,nie jest tez tak ze robie to z nudow,prowadze normalne zycie jak kazdej osoby w moim wieku tylko ten"nalog".Jesli nie moge sie napic z roznych powodow to jestem rozdrazniona,zla na caly swiat nie wiem co sie wtedy ze mna dzieje:( mieszkam z rodzicami, ale na szczescie jest tak ze po mnie nie da sie poznac ze cos pilam,no jesli juz to poczyc;) ale ratuja mnie gumy tak ze oni o niczym nie wiedza,no moze podejrzewaja ale moze nie az na taka skale jak wyglada to w realu po co to pisze...nie wiem,chcialabym znac wasza opinie tak po prostu...osob z zewnatrz czy to przegiecie?czy juz wpadlam w nalog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko wszysko jest OK
tylko co robisz z puszkami po piwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to raczej nie alkoholizm:) myślę że Ci przejdzie ten okres. szkoda że nie wymiotujesz bo byś się szybciej ziechęciła:) tylko za bardzo sie nie wkręcaj w to picie. z tego że tu piszesz wnioskuje że nie jest z Tobą tak źle. alkoholicy nie biorą pod uwagę że są alkoholikami i rzadko chcą sami z siebie coś zmienić. wiem bo mam jednego w rodzinie. po prostu ograniczaj sie trochę...ale myśle ze samo przejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to JEST alkoholizm
W mlodym wieku wystarcza trzy miesiace picia alkoholu codziennie, nawet w minimalnych ilosciach, ale codziennie, a Ty tu piszesz, ze juz pol roku... :O Lepiej jak najszybciej z tym skoncz, bo im pozniej, tym gorzej przerwac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to JEST alkoholizm
no, nie doczytalam, ze codziennie pijesz od miesiaca... whatever, i tak nie wyglada to najlepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latkaaaa
Mia dzieki za rzeczowa odpowiedz:) masz racje mysle ze jakbym miala przy tym jakies dodatkowe "atrakcje" to by mi szybciej przeszlo;) a tak to ja nawet dobrego kaca rano nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście nie mozesz też sobie wmawiać że to nic takiego co robisz. ale to chyba wiesz bo jakbyś nie wiedziała to nie podejrzewalabys ze to nałóg:) spróbuj się ograniczać po prostu. nie dopuść do tego byś piła co raz więcej zauważając ze mozesz....powrzechnie wiadomo ze najlepiej jest na początku gdy mamy humor a nie gdy się tarzamy po ziemi z pianą na ustach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholizm to jest jak
nie można przestać... po prostu organizm domaga się jakiejś tam porcji alkoholu regularnie.... jak nie dostarczysz na czas....to delira... niepokojące jest Twoje rozdrażnienie, jeśli nie możesz się napić... może spróbuj przestać chodźby na kilka dni i zaobserwuj jak Twój organizm zareaguje, jak się będziesz czuła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latkaaaa
Mia nie pije do takiego krytycznego momentu;) tylko dobry humorek....nie wiem czemu wybralam akurat taka metode:( do picia sporadycznie potrzebny jest mi towarzsz/ka wiem wiem co do tego rozdraznienia to ciezko opanowac,glownie wlasnie ten odruch dal mi do glowy ten pomysl ze cos jest nie tak np teraz...jestem juz po "czwartej" dawce;) a jakos pisze ze zrozumieniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicikicikotq
Twoi starsi piją ,ze tak zapytam?? Bardzo czesto wchodzimy w dobrze znane schematy.. Kiedys sie widzialo ze tato zapija problemik i potem gdzies takie gadzety zostaja. Moj psycho przytoczyl historie mlodej parki : Przyszli do niego ,klocili sie strasznie i w pewnym momencie facet przypial sie do sposobu w jaki robi kotlety jego zonka.ze wycina sam srodek a reszte wywala.Psycholog kazal zapytac zony czemu to robi, facet zapytal ,a ona odparla ze jej matka tez tak robila.Poszli potem zapytac sie matki i ta odparla ze nie wie , ale jej stara tez wycinala srodki:D Poszli do babki..i sie okazalo ze babka po wojnie miala mala patelenke do ktorej wchodzilo malo mieska i wycinala,zeby sie pomiescilo zarcia dla calej rodzinki. No mniej wiecej tak to szlo ale jest w tym niestety absurd schematu jaki powielamy mimowolnie. Dotyczy to zwlaszcza osob z rodzin alkoholowych lub dysfunkcyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicikicikotq
Moze to co napisze jest dla wszystkich jasne jak slonce no ale chyba warto przypomniec ze jak jest problem to dotyczy on wszystkich czlonkow rodziny a nie tylko jednej osoby. Na przykladzie : tatus pije - ma problem ,mamusia zajmuje sie pijacym tatusiem - nie spelnia swoich obowiazkow wobec dziecek , dziecka czuja ze jest niefajnie i zaczynaja np chorowac zeby zwrocic na siebie uwage wiecznie zajetych soba rodzicow. My to sie mamy dopiero fajnie! Tu jest polska tu sie pije. A niektorzy sie zastanawiaja czemu nasz narod taki marudny jest..schematy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latkaaaa
nie nie dziewczyny,moi rodzice nie pija,nic z tych rzeczy,czasem sporadycznie no ale to jak kazdy do okazji winko poleci ale nie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, o alkohololizmie wiem dużo. Jesteś na prostej drodze do popadnięcia w nałóg, więc weż się dziewczyno w garść i zrób coś ztym póki możesz, a musisz chodzić na spotkania AA. To, że się nie upijasz, to nic nie znaczy. Liczy się to, że nie możesz obejść się bez alkoholu. TO jest nałóg. A upijać się zaczniesz. Tak się to zaczyna. Powoli i niby niewinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to, że rodzice nie piją i w rodzinie nie było alkoholizmu, nie znaczy, że ty nie możesz popaść w nałóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21latkaaaa
albii az tak zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×