Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kingala

ławeczka 50-tek i więcej

Polecane posty

Przechadzka Janka po Paryżu Janek spacerował ze swoim dziadkiem po Paryżu. W pewnym momencie ujrzeli szewca, którego obrażał jakiś klient, twierdząc, że źle naprawił mu buty. Szewc wysłuchał spokojnie skarg klienta, przeprosił go i obiecał prędko naprawić swój błąd. Janek z dziadkiem zatrzymał się w kawiarni. Przy sąsiednim stoliku kelner prosił jakiegoś mężczyznę sprawiającego wrażenie bardzo ważnej osoby, aby przesunął nieco swoje krzesło, bo nie mógł swobodnie przejść. Mężczyzna obsypał go potokiem obelg i kategorycznie odmówił. - Nigdy nie zapomnij tego, co właśnie widziałeś - rzekł dziadek do Janka. - Szewc przyjął skargę klienta, podczas gdy ten człowiek obok nas nie chciał ruszyć się z miejsca. Ludzie, którzy wykonują jakieś przydatne zajęcia, nie przejmują się wcale, jeśli są traktowani tak, jakby byli bezużyteczni. Natomiast ludzie, którzy nie robią nic pożytecznego, zawsze uważają siebie za osoby niezwykle ważne i swój brak kompetencji zasłaniają autorytetem władzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książki Camusa Dziennikarz wytropił Francuskiego pisarza , Alberta Camus, pytając go o wyjaśnienie szczegółów jego pracy. Autor \"Dżumy\" odmówił: - Piszę a inni mogą sądzić o tym co chcą. Dziennikarz nie poddawał się. Pewnego popołudnia, zdołał znaleźć go w paryskiej kawiarni. - Krytycy mówią, że nigdy nie podejmuje pan naprawdę głębokich tematów - powiedział dziennikarz. - Teraz pytam pana: jeśli musiałby pan napisać książkę o społeczeństwie, czy podjąłby pan wyzwanie?\" - Oczywiście - odpowiedział Camus. - Książka miałaby sto stron. Dziewięćdziesiąt dziewięć byłoby czyste, gdyż nie ma o czym gadać. Na końcu setnej strony napisałbym: jedynym obowiązkiem człowieka jest kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Tokijskim metrze Terry Dobson podróżował Tokijskim metrem, kiedy do wagonu wsiadł pijak i zaczął obrażać wszystkich pasażerów. Dobson, który przez lata uczył się sztuk walki, rzucił mu wyzwanie. - Czego chcesz? - spytał pijak. Dobson był gotowy, by go zaatakować. Właśnie wtedy, starzec siedzący na jednym z siedzeń krzyknął: - Hej! - Kiedy pobije obcokrajowca, wtedy pobije ciebie! - powiedział pijak. - Ja także lubię pić - powiedział starzec. - Siadam każdego popołudnia z moją żoną i pijemy sake. Czy ty jesteś żonaty? Pijak zmieszał się i odpowiedział: - Nie mam żony, nie mam nikogo. Jest mi strasznie wstyd. Starzec poprosił pijaka aby usiadł obok niego. Do czasu kiedy Dobson wysiadł, człowiek zalał się łzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obieranie pomarańczy Ernest Hemingway, autor znanego \"Starego człowieka i morze\", przeszedł momenty od ciężkiej fizycznej aktywności do okresów całkowitej bezczynności. Przed zasiadaniem do pisania stron nowej powieści, spędzał godziny obierając pomarańcze i wpatrując się w ogień. Pewnego ranka, reporter zauważył ten dziwny zwyczaj. - Nie myślisz, że marnujesz swój czas? - spytał dziennikarz. - Jesteś tak sławny, nie powinieneś robić ważniejszych rzeczy? - Przygotowuję moją duszę do pisania, jak wędkarz przygotowujący sprzęt przed wyjściem w morze - odpowiedział Hemingway. - Jeśli tego nie zrobię i będę myślał tylko o połowie ryb, nigdy nie osiągnę czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwieczny malkontent Shanit podróżował od miasta do miasta, głosząc Słowo Boże. Pewnego dnia podszedł do niego człowiek w nadziei, że jego dolegliwości zostaną wyleczone. - Pracuj, jedz i chwal Boga - poradził mu Shanti. - Kiedy pracuję, bolą mnie plecy. Kiedy jem, cierpię na niestrawność. Kiedy piję, piecze mnie w gardle. A kiedy się modlę, mam wrażenie, że Bóg mnie nie słucha. - Poszukaj sobie innego nauczyciela. Kiedy nieszczęśnik oddalił się ze wtrętem, Shanti rzekł do przysłuchujących się rozmowie: - Ten człowiek miał dwie możliwości patrzenia na sprawy i zawsze wybierał najgorsza z nich. Kiedy umrze, będzie się najprawdopodobniej skarżył na głód w grobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje_______________ze zostane dobrze odebrana,,,hihihi Mysle i poprawnie odczytana,,,,, Zycze milego popudnia ! Do uslyszenia🖐️ Pobyt na pustyni - Dlaczego żyjesz na pustyni? - spytał pewien człowiek. - Ponieważ nie mogę być tym, kim chciałbym być. - Tego nikt nie może, ale wszyscy musimy próbować - odrzekł mu mężczyzna. - Ale to nie możliwe. Kiedy jestem sobą, ludzie oddają mi fałszywa część. Kiedy jestem wierny swojej wierze, zaczynają we mnie wątpić. Oni wszyscy uważają się za bardziej świątobliwych niż ja, ale udają, że są grzesznikami w obawie, aby nie wykpić mojego osamotnienia. Ciągle próbują mi udowodnić, że uważają mnie za świętego, i w ten sposób stają się posłańcami diabła, wystawiając na próbę moją pychę. - Twój problem nie polega na próbie bycia tym, kim jesteś, ale na braku akceptacji innych ludzi. I jeśli dalej będziesz zachowywał się w ten sposób, to najlepiej będzie, jak pozostaniesz na pustyni - odpowiedział mu mężczyzna i odszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna mała łza Nie zamykaj się na płacz każdy pusty dom ma dziecka twarz każdy dobry gest potrzebny jest, sam to wiesz Ty znasz matki głos i śmiech ale obok jest i noc i dzień ktoś jest całkiem sam na życia dnie tym co masz podziel się Jedna mała łza nie musi spaść, jeśli możesz coś od siebie dać gdy w potrzebie ktoś najsłabszy jest, zabiesz głos zetrzyj z oczu łze, Pokochaj mnie wiara oraz moc to siostry dwie otwórz szerzej drzwi zaufaj mi... WŁASNIE TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
ten topik jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane. Ale sie wzruszylam. Tyle cieplych slow i dedykacji. Vanesso dziekuje Kingalo dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingalko_____________urodzaj w Polsce__a jakze! Sami reformatorzy____hahahhah Kochana____tlumacz MM. Uwielbiam takze te piosenke______________ja w ogole go lubie,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będzie łatwo przygotuj się pogoda w drodze często zmienną jest Nie jedna burza zaskoczy Cię nie jeden raz utracisz z oczu cel pytaj drzew , pytaj gwiazd masz przyjaciół w nich nie jesteś sam Póki wiesz gdzie chcesz dojść kiedyś dojdziesz tam! Nawet jeśli deszcz zmoczy Twoje włosy nawet jeśli śnieg zmrozi stopy Twe nawet jeśli pech... Ty się zawsze trzymaj drogi swej nawet jeśli most zarwie się pod Tobą Nawet jeśli noc będzie dłużyć się nawet gdy zły los... Ty się zawsze trzymaj drogi swej Nie będzie lekko przygotuj się nie każdy człowiek Twego szczęścia chce Są tacy ludzie co noc i dzień patrzą źle i życzą Tobie źle Ty się śmiej, śmiej się z nich nie zmarnuj ani jednej łzy Póki wiesz gdzie Twój dom nie zniszczy cię nikt! Nawet jeśli deszcz zmoczy Twoje włosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingalo____________piekna.Nie slyszalam jej wczesniej,,, Nienawidze rozstan,,,,,,,,,,,,zycie nie szczedzi nam pozegnan,,,,, Czemu nasz swiat jest tak pomieszany???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miska co miala miska
Mam do was ogromna prosbe. Nic was to nie bedzie kosztowac, a komus moze pozwolic spelnic marzenia...:( Kliknijcie prosze w dowolny link u gory, lub z boku. Liczy sie kazdy klik... http://moneyforexcialis.blogspot.com Przeciez nic was to nie bedzie kosztowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryla Rodowicz - Niech żyje bal dodał(a): marttina czytano: 2746 razy [ Pokaż znajomemu ] [ Zgłoś błąd ] [ brak tłumaczeń ] Życie kochanie trwa tyle co taniec fandango, bolero, be-bop manna, hosanna, różaniec i szaniec i jazda i basta i stop. Bal to najdłuższy na jaki nas proszą, nie grają na bis, chociaż żal, zanim wiec serca upadłość ogłoszą na bal, marsz na bal Szalejcie aorty, ja idę na korty Roboto ty w rękach się pal Miasta nieczułe mijajcie jak porty Bo życie, bo życie to bal Bufet jak bufet jest zaopatrzony Zależy, czy tu, czy gdzieś tam Tańcz póki żyjesz i śmiej się do żony I pij... zdrowie dam! Niech żyje bal! Bo to życie to bal jest nad bale! Niech żyje bal! Drugi raz nie zaproszą nas wcale! Orkiestra gra! Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte! Dzień warty dnia! A to życie zachodu jest warte! Chłopo-robotnik jak boa grzechotnik z niebytu wynurza się fal, wiedzie swa mamę i tatę, i żonkę, i rusza, wyrusza na bal. Sucha kostucha - ta Miss Wykidajło wyłączy nam prąd w środku dnia. Pchajmy wiec taczki obłędu, jak Byron, bo raz mamy bal! Niech żyje bal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kingalo to dla Ciebie i twojej coreczki Dzień za dniem się dłuży, Spokój mej duszy burzy. Tęsknota mnie wszędzie dopada, A me serce z sił opada. Jedna myśl mnie tylko pociesza, I w główce wszystko miesza. Niedługo się spotkamy i Szczęście w końcu sobie damy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×