ławeczka 50-tek i więcej

No i nie poczęstowałam Wsz kawką. Innym razem. Za godzinkę jadę do Marketu po buraczki i fasolkę. Może kaszę jęczmienną kupięjak będzie. Dziś będę robić barszczyk, żeby nawet trzęsienie ziemi było to i tak od garów mnie nie od ciągnie. Chcę barszczyku ukraińskiego !!! Ptaszki nakarmione wesolutko latają. Chipmunk objadłsię że wory zwisają aż do ziemi. Śmiesznie wygląda. Wiewiórki jak zwykle kradną i oszukują. Słoneczko też wesoło świeci. Po wczorajszym deszczu jest mokro i nie może być mowy o pracach w ogrodzie. MM cichutko pracuje w gabinecie a ja siorbię resztki kawy z kubeczka. Ostatnio znów kupiłam w Starbucksie, tym razem biały i we wnątrz łagodny żółty kolorek. Nowy to najbardziej go lubię. pozdrawiam

Krystynkko wrcaj do zdrowia!!!!

Znów narobiłam byków. Lecę zmienić pidżamę na coś ludzkiego i w drogę. Komu w drogę temu czas.

Witajcie No cóz, postanowiłyśmy z Klarą ze schodzimy z topiku bo tylko dwie zostałysmy a we dwie to możemy pisać na pocztę.

Bardzo smaczny i szybki serniczek/właśnie zrobiony/Polecam 1 kg.mielonego sera +1 margaryna + 1 szklanka cukru + 2 całe jajka włożyć do garnka i mieszając zagotować.Na gorącą masę wsypać 2 budynie śmietankowe lub waniliowe i mieszać do uzyskania jednolitej masy. Gorącym serem przekładać warstwami herbatniki. Wierzch polać polewą kakaową. Blaszkę z ciastem wstawić do lodówki aby herbatniki przesiąkły masą.

Klarciu i co? Zapraszamy do nas na ławeczkę

Klara zapraszamy! Namoczyłam fasolkę. Barszczyk będzie napewno. Rybciu kochana znalazłam ŚLEDZIE świeże. To tylko Tobie zawdzięczam. Narobisz smaku a później nie ma zmiłuj się. Śledzi nie kupowałam. już wiem gdzie więc nie ma obawy na wielkanoc będą. Kupiłam kaszę jęczmienną, a buraków chyba z 4 kg , będą na później lubię duszone. Moje panie zapraszam na popołuniową kawę.

http://www.youtube.com/watch?v=ykXT9pTXGz8&feature=related Pozdrawiam wszystkie Panie a w szczególności moją miła kolezankę Klarę, w zalączeniu walc. :D

Witaj Saro,bardzo nam miło.Rozgość się na naszej ławeczce wygodnie.My też za często nie przysiadamy na niej,ale codziennie ktoś ją odkurzy,poczęstuje kawą,jakimś przepisem,wierszykiem,kawałem i tak nam leci dzień pracująco-emerytalny.

Kingalo cieszę się,wreszcie zjesz upragniony barszcz. Ja wczoraj ugotowałam,trochę zjedliśmy na obiad a resztę w dwóch dużych słoikach zamroziłam.Syn wczoraj dzwonił i podczas rozmowy mąż pochwalił barszcz,syn zrobił mi wymówkę,że jak był w naszym mieście to barszczu nie nagotowałam a wiedziałam,że przyjedzie.Więc zabierze w niedzielę lub jutro/co coś wspomniał,że po baletach w nocy pojadą do swojego domu,u nas spać nie będą,chyba że coś jeszcze się zmieni,synowa ma być abstynentką i kierowcą/Dzisiaj musiałam gotować świeżą zupę,zrobiłam ogórkową,będzie na jutro tez.

Saro..piękny walc i piękna para młoda

Dziękuję Rybcia za zaproszenie , :D będzie mi miło od czasu do czasu przysiąśc z wami na ławeczce, nie obiecuję zbyt często wpadac bo też jestem aktywna w necie a czas jest jaki jest - ograniczony. Serdecznie pozdrawiam a dla Klary

Ach Saro! Piękny walc, piękna młoda para i żeby przez swoje malżeńskie życie przeszli krokiem tanecznym. Rozmarzyłam się troszeczkę. Młodem być, wódkę pić i do łóżka walcem iść. Rybciu a co ja nie mogę? Piękne wiersze piszesz. Osobiście napiszę jeden wiersz na rok i to wszystko. Muszę mieć natchnienie tak jak na ten barszczyk. Stawiam fasolkę teraz do gotowania. Rybciu daj mi proszę przepis na leczo. Martadelę kupiłam (pamiętam że dodawałam) paprykę, cebulę i pomidory też już mam. A co dalej? Zrobię w tygodniu to nie piekarnia z tym przepisem. Nie chcę zostać kucharką!!! wszystko będzie Twoja Rybciu wina.

Sara nie uciekaj , ja tutaj jestem!!!

Sara, klara, Olimpia, rybcia i chora Krystynkka zapraszam na doughnutsy - oryginały. Fasola już kipi.

http://www.youtube.com/watch?v=U7sTNWvUO2g No to tanczymy dziewczynki dzisiaj wieczorem a nie gotujemy :D

Kingala a co to za potrawa, nie znam takiej nazwy

http://www.publicdomainpictures.net/view-image.php?image=11774&picture=dwie-lampki-wina&jazyk=PL w gościnę do Was z winem, a pojesć to u Was się znajdzie :D

leczo to była duszona papryka z kełbaską pomidorami i cebulką dodawało suę przecier pomidorowy albo sos. Pychotka, palce lizać. Taniec to ja będe miała wieczorem. MM przeziębiony i jest coraz gorzej. Do marketu sama jeździłam nie chciałam MM trudzić

Sara abstynentki to my jesteśmy między jrdna butelką a drugą butelką hahaha

och moje panie !!!! pachnie gotowaną fasolką pychotka

Saro dziękuję za winko a tulipany też dla nas?

Donoszę kawę!

Zmyłam się do telewizorni na film "na dobre i na złe". Kingalo Ty wszystko możesz,zresztą chyba Wszystkie możemy "młodym duchem być,wódkę pić i do łóżka walcem iść". Przepis na leczo podam Ci jutro,jak wstaniesz będzie gotowy,bo dzisiaj trochę posiedziałam w kuchni przy garach i już jestem zmęczona.Nie bój się kucharki z Ciebie nie zrobię a przepisy które Cię zainteresują moze kiedyś wykorzystasz. Saro muzyka piękna,puszczaj nam,puszczaj ewentualnie posłucham jutro. Na dobranoc: daleko szukamy - co mamy tak blisko. Wciąż się rozglądamy,chcemy z życia wszystko. Tyle w świecie złego,zawiści i krzyku a szczęście przysiadło cichutko w kąciku... Kingalo przyjemnego popołudnia w walce z barszczem ukraińskim. Dziewczyny spokojnej nocy i miłych snów.

TrochęRybci przepisu miksuję z Olimpii a co wyjdzie zobaczymy. Nigdy surowych buraczków nie smażyłam ale.... zapach jest ok, na masełku smażę Fasolka gotowa, w innym garnuszku gotuje się kosteczka wołowa i tak 2 garki i patelnia wrze.

http://www.youtube.com/watch?v=FnlbR0xLFsg dobranoc

Rybciu do buraczków dodaję wody bo jeśli za dużo dam masła to później barszcz będzie za tłusty. Nie wiedziałam że tyle przy tym roboty. Chociaż chyba ze 3 lata temu poświęciłam 5 godzin na zrobienie tortu. Krem również sama robiłam. Był bardzo dobry. Myślę że buraczki gotowe teraz wracam do przepisu.

Witaj Saro- moja Ty Kochana!!!....Dziewczynom podobał się walc z "Nocy i Dni" A MNIE ....NENUFARY.......więc http://www.youtube.com/watch?v=nsw1MmMfReA&feature=related Marzenia???? za chwilę będę1

Dobry wieczór Klaro! Przyjdź z michą barszcz ukraiński jest na ukończeniu!

Nie próbowałam ale.... wiem że mało dobry, wspaniale dobry! Tarkowałam, obierałam, kroiłam i ciągle miałam ławeczkę na 284 stronie.