Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maliniak

NAJTRUDNIEJSZY PIERWSZY KROK....POMOCY

Polecane posty

Mam problem. Potrzebuję WAszych opinii. Jest pewien facet... Instruktor jazdy. Nie uczyłam sie jeździc w jego szkole. Nie wiem,skad mnie kojarzy,ale zawsze gdy mnie widzi uśmiecha się i macha... Trwa to już chyba z pół roku. Na początku nie odwzajemniałam uśmiechu...Robiłam głupią minę,udajać,ze to nie do mnie. Kiedys nawet usiłował do mnie zagadać,ale nie wykazałam chęci rozmowy...z resztą i tak nic nie słyszałam - on w samochodzie,ja pieszo,a wokół nas warkot samochodów. Z czasem rozbroił mnie tym uśmiechem:) i od tamtej pory lubię go widywać... Ostatnio myślę o nim dosyć często... I tak myślę,że on mi sie nawet podoba:) Jest sporo starszy ode mnie... Mam jego numer telefonu:) Zdobyłam go juz wcześniej - po prostu postanowiłam sie mu lepiej przyjrzeć... ze strony internetowej jego szkoły dowiedziałam sie jak sie nazywa. O numer telefonu spytałam na forum. I mam:) I teraz moje pytanie: CO ROBIĆ? napisać do niego? Zrobić ten pierwszy krok? Przecież tylko ja mogę dać nam szansę...Przecież on nawet nie ma jak zrobić pierwszego kroku... Bo nie każe kursatnowi zatrzymać sie na środku ulicy,aby pogadać ze mną. No i skad ma niby wziaźć mój numer? NIe wiem... Pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
czy on jest ze slaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhhhhhhhhhhhm
a moze traktuja tak kaza kursantke? moze ma zone i dzieci? moze to pospolity podrywacz? jakby chcial do chyba by Ciebie zapytal o numer tel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może jest tak,jak piszesz... Byc moze nie jestem jedyną,do której sie uśmecha... ALE... :) Napisałam już,ze sie nie znamy... nie uczył mnie on,ani jego koledzy po fachu... Uczyłam się w konkurencynej szkole:P Właściwie on nie ma możliwosci spytać mnie o numer,ani zagadać bo zawsze widuję go,gdy jedzie z kursatnem.... Przecież nie wyskoczy z samochodu;) A i jeszcze coś - nie ma żadnych kursantek :) on uczy właściwie tylko facetów - kat.C+E itd.itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jest sporo starszy od Ciebie, to chyba nie warto się w to pchać. Tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do odważnych świat należy, zrób pierwszy krok jeżeli będzie jakiś odzew z jego strony to fajnie, jeżeli nie to rzecież niczego nie tracisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) też mi sie tak wydaje...w ostatecznosći będę zmuszona uciekać przed nim na ulicy,ale trudno ;) w końcu sie nie znamy, nie wyśmieje mnie przed znajomymi itp.itd.;) Mimo to boję sie... Będę się czuła baaardz źle,jak nie odpisze... W sumie - to on zaczał ten cały flirt i teraz jakby nie odpisał....totalna klapa :O Pozostaje jeszcze dylemat: CO MU NAPISAĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwodnicza82
Maliniak jeszcze Ci nie przeszło z tym instruktorem? Opisywałaś na tym forum całą historię :) To ten sam czy już inny? pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też Cie pamietam
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to miło,że kojarzycie mnie i moje instruktorskie problemy:) Ale proszę - dajcie mi jakąś radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×