mam 17 lat ! bede mamą!

Agais -popieram krótko zwiezle i na temat \"Jak sie chce psa uderzyc to zawsze kij sie znajdzie\"--a ja pytam PO CO te wasze wywody Z zazdrosci? Z zalu? Dziewczyna sie cieszy to piszecie wszystko by ja pogrązyc! napisała ze nic i nikt jej nie zdenerwuje wiec prózne wasze starania Ja wiem ,ze moze byc wszystko super.Sama byłam w jej wieku w ciązy Odbyło sie bez tych czarnych wizji które tu roztaczacie I wierze ze tak będzie u autorki Pogódko!

bycia mamą. Należy brać przykład z autorki topiku i rozgłaszać wszem i wobec, że to właśnie wtedy najlepiej sie rozmnażać. Rzucać szkołę i dorosłe życie zaczynać od płodzenia. To jest własnie to co należy robić. I o ile społeczeństwo szczęśliwsze będzie gdy z młodą mamuską na dyskotekę poleci a z tatusiem do pubu na piwko. Życ nie umierać

najlepszy wiek to po 50roku zycia człowiek juz sie wtedy wyszaleje i ma stałe dochody ,15 fakultetów i jest git Puk puk puknij sie nie wiesz o czym mowa ?

WIEM

no nie zgodze sie z kochaja tak samo, napisalas "tylko 17 latka musi liczyc na rodzicow a 30 latka sama daje sobie rade." ja mam 18 lat i jestem w ciazy moj narzeczony zarabia sporo pieniedzy a ja mam tez sporo na koncie w dodatku bylam zatrudniona i teraz bede dostawac pieniadze najpierw chorobowe potem macierzynskie no i wychowawcze, a moja nauczycielka ma 29 lat i razem z mezem i dzieckiem mieszka u swoich rodzicow !!!w dodatku jest po 2 kierunkach studi! wiec nie splaszczajcie i nie przyklejajcie wszystkim nastoletnim mama latki, bo ja napewno nie bede latac do opieki i czekala na kase od rodzicow, a niejedne 30 tak robia

Normalnie jeste w szoku jak wiele dziewczyn popiera takie bezmyslne macierzynstwo!! Wiem wiem, wy wszystkie co macie lat 17 i 18 zaplanowalyscie to sobie BLA BLA BLA, ale nie do mnie z taka bzdurna bajka! WSzystkie wpadlyscie, ale co teraz macie mowic, ze dziecko to przypadek albo "wypadek przy pracy"?? Oczywiscie, ze kazda z was bedzie galadla, ze jest zaplanowane, ze macie taka swietna sytuacje materialna i inne bajaki. Jak mozecie miec super sytuacje finansowa, skoro wiekszosc z was jeszcze nawet nie skonczyla szkoly, a reszta pracujaca ma pewnie skonczona zawodowke i pracowala co najwyzej w sklepiej gdzie guzik sie zarabia. Przestancie opowiadac takie herezje i popierac nastoletnie matki, bo krew mnie zalewa jak czytam te glupoty. W zyciu jest czas na wszystko. 17 i 18 lat TO ZA WCZESNIE na rodzenie dzieci, bo jak tu wychowywac czlowiek, jak twoj wlasny charakter nie jest jeszcze uksztaltowany!!! Przestancie chrzanic glupoty, bo tylko zle to i was swiadczy.

Śledzę, i za każdym razem zastanawiam się, czy sie odezwać. Fakt, nikt mnie o zdanie nie pyta-ale skoro autorka zamieściła tutaj ten topik, to wystawia się na forum i liczy z tym, że różne opinie na swój temat usłyszy... Zgadzam się, że nie ma co potepiac, tylko chwalić za odwagę nie zabijania tego dziecka. Argument o finansach jak dla mnie odpada, znam wielu młodych ludzi bardzo samodzielnych finansowo, a jej chłopak ma 23 lata-to już wiek, w którym sie pracuje i zarabia. Jesli chodzi o doświadczenia życiowe-tez prawda, że niejedna siedemnastoletka przeżyła więcej niż jakas trzydziestka... Myślę, że ta dyskusja wynikła z inego powodu. Oto siedemnastolatka z wielkim entuzjazmem pisze \"będę mamą, ciesze się\". Nie wiemy, ile czasu potrzebowala, by oswoić się z tym faktem-czy dopiero co zrobiła test, czy rodzi za 3 miesiące. Nie wiemy nic o reakcji rodziców, chłopaka, jej sytuacji zyciowej. Każda próbuje znaleźć jakieś ramy dla tego wydarzenia, zeby je zinterpretować-odwołujemy się więc do swoich doświadczeń. Ja w wieku lat 17 podejrzewałam, ze jestem w ciąży i nie było mi na początku do śmiechu. Ktoś słusznie napisał, że chodzi przezde wszystkim o to, jakie nastawienie do macierzyństwa ma siedemnastolatka, a jakie kobieta starsza, z ustabilizowaną sytuacją. Nie mówię tu konkretnie o autorce-bo jej nie znam, ale uważam, że z wielkim prawdopodobieństwem można założyć, ze większosć siedemnastolatek nie ejst gotowa, aby być matkami-nie dlatego, ze musza się wyszaleć, że nie mają kasy, że trzeba skończyć szkołę-tylko dlatego, ze to jest wiek dojrzewania. Nastolatki DOJRZEWAJą, nie są więc gotowe do podjęcia roli rodzica, chociaż nie wiem, jak bardzo cieszyły by sie na wieść o poczęciu dziecka. Same najlepiej wiemy, jak dziecko wiele zmienia w życiu, w związku, jak trzeba być dojrzałym, mocnym, żeby sprostać tej roli. jak wielu dorosłym ludziom się to nie udaje. Dlatego ja osobiście, jeśli słyszę od nastoletniej dziewczyny, ze cieszy się ze swojej ciąży, to zastanawiam się, czy ona sie cieszy, bo będzie miała bejbisia do kochania (który notabene zapełni moze jakąś pustke w jej życiu), czy mimo trudności, obaw, początkowego lęku (któż go nie przeżywa), kalkulując ewentualne koszty i poświecenia, decyzuje się wziąć to dziecko na dobre i złe, nie tylko jako słodkiego bobasa z reklam, ale jako ciężar (nie oszukujmy się), któremu będzie musiała sie baaardzo podporzadkowac na poczatku. W przypadku autorki nie szafowałabym jakimis wyrokami-guzik o niej wiemy. Mimo to do entuzjazmu nastolatek z powodu ciąży będę podchodzic nieufnie. Pozdrawiam

Jeszcze jedno-moim zdaniem rodzice nie są od tego, zeby chodzić z dzieckiem na dyskoteki. Po to ma się kumpli. Rola rodzica polega jednak na czymś innym i ja chyba bardziej popieram późne macierzyństwo, niż wczesne.

popieram kobitke - nie przesadzaj z tymi zawodowkami i zla sytuacja materialna - niektorzy maja bogatych rodzicow, inni dostali mieszkanie po dziadkach a jeszcze inne maja bogato zarabiajacych facetow. czy twoim zdaniem 17 latka nie moze miec faceta 23letniego ktory ma dobrze platna prace?? 23 lata- facet taki moze juz studiowac i pracowac. Moja kuzynka (teraz ma 31lat) zucila zawodowke razem ze swoim chlopakiem- dlatego ze im sie podobalo- kilka lat pozniej zaszla z nim w ciaze. maja 9 letnia corke. zyje im sie dobrze, ona ma wlasny interes , on wyjechal za granice i tam pracuje- Nie popieram ich stylu zycia i to ze sa bez szkoly ale poradzili sobie. Inna sytuacje(juz kidys o niej pisalam)Facet po 40- z 8 lat temu zrobil magistra(obececnie na stanowisku dyrektorskim) jego zona, rok temu skonczyla studia- pracuje w szpitalu, maja 9 letnia corke. Przykladow znam tysiac. Ale nie ma co wrzucac wszystkich do jednego worka. nie wszystkie 17latki to gowniary ktorym dyskoteki w glowie, nie wszyscy 30latkowie to powazni ludzie ktorzy trzezwo patrza na zycie;) dodam ze nie jestem po zawodowce(mam profilowane liceum), mam mature, zaczete studia i pracowalam(nie w sklepie), moj mąz ma skonczone studia i dobra prace. Wiec nie bronie tych osob bo naleze do jednych z tych gowniar, bronie bo nie mozna wszystkich do jednego wora wrzucac i bluzgac na nie!!! Ta 17 latka chciala dziecka(mimo ze mogla byc to wpadka), moze jej sie ulozy - nie wiemy tego. A inna urodzi dziecko i porzuci na smietniku. Dlatego prosze nie dolujcie nastoletnich mam!!!! To ich zycie i teraz musza sobie poradzic!!! To ze sex w mlodym wieku jest nieodpowiedzialny- wiem(sama czekalam do 18). Dajmy im zyc normalnie!!!!!!!!! I dodam , ze tez bede probowac wychowac dzieci tak zeby pilnowaly sie i nie robily z SEXU zabawy dla nastolatkow. Wiec widzisz , ze jak prawie kazda dorosla osoba rowniez jestem przeciwniczka zachodzenia w ciaze w wieku ....-20lat. Ale nie robiee z tego afery!!!!!

I co? Uwazasz, ze ma swietna sytuacje, bo dostala to czy tamto od rodzicow czy dziadkow? Przestan takie bzdury gadac. Sama nie osiagnela NIC. Jest pasozytem, ktory liczy wlasnie na dziadkow czy rodzicow, bo samodzielnie by zginela. Facet 23 lata i dobre zarobki?? Widocznie dobre znaczy dla ciebie cos innego niz dla mnie. 1500-2000 zl to smieszne pieniadze na utrzymanie rodziny.Nwet 3000 zl gdy mieszkasz w duzym miescie to nie jest zadna rewelacja na cala 3 osobowa rodzine. Poza tym znow sprowadza sie do jednego: liczy sie albo na rodzicow, albo dziadkow albo faceta, a samemu tylko procukcja dzieci w glowie.I oczywiscie wszystko swiadomie :o Wiem, ze pisze troche niegrzecznie, ale wkurza mnie to i tyle.

pszczoła ty to zawsze cos palniesz !!!!! nie masz 17 lat wiec tobie juz nie grozi nie podniecaj sie tak tym poznym macierzynstwem bo jak z nim bywa ......?wiemy

Po co atakujesz net-ar? Moge mieć własne zdanie? obraziłam Cie nim?

znowu o forsie? Ludzie ? Czy wy zyjecie dla pieniedzy ? tylko i wyłacznie ? i dla wiekszosci osób tu pszacych tylko pieniadze sa najwazniejsze!!!!!!!! Co was tak boli w fakcie ze ta dziewczyna napisała ze sie cieszy? Cieszy sie no to trzeba napisac tak, by przestało ja to cieszyć???? Dzisus .....kobity ! Wyluzujcie nieco!

jasne że tak

A jak zyc inaczej nie majac kasy? Prosze wyjasnij mi, bo ja jeszcze nie wiem jak zyc, jak wyksztalcic dzieci, jak zapewnic im podstawowe potrzeby gdyk nie masz pieniedzy. Prosze bardzo, podaj mi na to przepis, bo ja go nie znam. Chetnie poczytam.

nie! nie obraziłas mnie ,ale zbyt popusciłas wodze swej wyobrazni

Wiesz co mnie boli? Egoistyczne podejscie do macierzynstwa i traktowanie dziecka jako "lalki", ktora bedzie mozna pokazac kolezankom z osiedla oraz totalny brak wyobrazni.

to są te z klubu "wredne małpy".dla nich nawet papież jest nie taki jak powinien

właśnie dziecko to nie maskotka

nie zablysnelas:) Jestes tak smieszna, ze az zenujaca :o

\"popieram kobitke a powiedz mi jaka jest srednia zarobków w pollsce? ile moze wyciagnac, kierownik w dobref firmie. Moja kolezanka nie pracuje, maja 2 dzieci, mąz jej jest kierownikiem w duzej firmie, zarabia 3 tys. kupili mieszkanie, wyremontowali je, planuja teraz kupic samochod- nie zyja biednie- i im starcza. A ty piszesz ze 2-3 tys to malo. W jakim ty swiecie zyjesz. Ludzie po studiach dostaja oferty za 1000zl. Fakt, mozna powiedziec ze wyjedz sobie do np: irlandi tam za dobre wyksztalcenie , z dobra praca bedziez zarabial 4000 euro a za mieszkanie zaplacisz(wynajecie) jedynie 1200euro na zycie ok 2000euro i bedziesz szczesliwy. Moj maz na poczatku- po studiach zarabial 1000-1500. teraz jest lepiej. My za 1500zl na pocztku malzenstwa, oplacalismy szkole , mieszkanie i urodzil nam sie sym. I co ?? nie zylismy biednie. Moj syn zna zabawki fisher price, pod dostatkiem deserkow, danonkow itd, obuwie - bartek. Jasne ze jak ktos jada na miesci eubiera sie w firmowe rzeczy, posyla dzieci do prywatnych przedszkoli i szkół, kupuje 3 komputery(do kazdego pokoju inny) itd to dla niego i 5 tys bedzie malo. Wierze ze autorka ulozy sobie zycie jak najlepiej ciesze sie ze ja nie musialam rodzic dziecka w wieku 17 lat(nawet nie mialam mozliwosci:) ) Ale nie potepie autorki mimo (jak juz pisalam) nie jestem zwolenniczka wczesnego macierzyństwa;)

Przewijam strony i nie widze slowa od POGODKI.Dziwczyna cieszyla sie z ciazy ale znalazly sie osoby ktore zniechecily ja do dzielenia sie swoja radoscia z innymi.A szkoda...

Egoistyczne podejscie do macierzynstwa jest gorsze od materialnego podejscia NIEEEE Bo ma byc egoistyczne bo to jej dziecko Jezu kobity ile wy zarabiacie ze wciaz wam mało i mało?

taka zadowlona jak rodzice się dowiedzą oraz jak w szkole będą Cię wytykać palcami, albo jak dziecko nie da Ci w nocy spać lub chłopak Cię zostawi. Daj znać za kilka lat czy dalej tak uważasz, ale coś mi się wydaje, że sama siebie utwierdzasz w tym przekonaniu, bo co innego Ci zostało. Poza tym nie wiem czym się chwalisz, bo te Twoje dokonanie, nie jest niczym szczególnym, a dupy, to każda może dać.

Elwinka a dziwisz sie Pogódce po tym co tu przeczytała? N a szczescie nie wszyscy ja tu potepili ale niestety wiekszosc

pszczoła5 ja w wieku 18 lat podejrzewalam ze moge byc w ciazy. tez mi nie bylo do smiechu a moj facet(niby taki odpowiedzialny) powiedzial sluchaj jak cos to nie ja- bo rodzice mnie zabija. Stwierdzilam ze bylam maloodpowiedzialna ze to wlasnie z nim i zaraz postanowilam to naprawic- powiedzialam mu ze jest gowniarzem i dowidzenia. mysle ze kazdy ma w swoim zyciu jakies wpadki ale o tym sie nie pamieta!!!

No znajoma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobre! Bardzo dobre! Jak juz urodzisz zapraszam na wódke!!!!!!!

do wredne małpy.teraz to nawet ja ci się nie podobam co?ulżyło ci jak to napisałaś?no to good! tylko jak to się ma do tematu?nie można mieć własnego zdania?tu jest dyskusja a nie przepychanki kto jest lepszy. wyszukujesz moich uszczypliwości i się czepiasz.możesz mówić że jestem głupia.bo zdanie takiej bezdusznej osoby mnie nie interesuje.napisz coś co argumentacją mnie wbije w ziemie a nie jakieś farmazony o tym jak to ja się świece.pracuj sobie dalej pani prezes na wysokim stanowisku z milionem na koncie i kalkuluj dalej czy opłaca ci się mieć teraz dziecko czy później!ale zostaw normalnych ludzi w spokoju!nieburz nikomu radości! i wyjdz poza kswój ciasny krąg i zobacz jacy są ludzie.napewno mało o nich wiesz.a każdy jest inny.szufladkuj sobie skarpety a nie ludzi!

a potem proście o zasiłki, bo jak dałyście dupy to niby wam się to należy. Myślcie trochę mózgiem, a nie pizdą. DO NAUKI! Jak swędzą wam dupy, a uczyć się nie chce, to do pracy w kamiełomowach!!!!!!

net-ar dobrze napisalas, ze ciagle malo malo, ja sie ciesze z tego co mamy. i ciagle sie dorabiamy . moze dlatego nie jestem tak negatywnie nastawiona. jestem optymistka a moj maz pesymista, wiec realnie patrzymy na nasze zycie:) A wydatkami zajmuje sie ja:) kartka: oplaty tyle , tyle na dziecko, a tyle na zycie. i nie narzekam:)