mam 17 lat ! bede mamą!

nigdy.. cóż za zmiana! przed chwilą pisałaś że nigdy przenigdy a teraz... prosze...

"nigdy przenigdy nie uwierze ze 17 latka moze zostac swiadoma, odpowiedzialna matka. z pomocy!" Ale skoro juz nia zostala, to mam nadzieje, ze podola temu obowiazkowi!!!!!!

nigdy przenigdy nie uwierze a kogo ja tu obraziłam?

bravo dla paulki!lubbie taką argumentacje!

I tak juz na zakonczenie wyjasnie raz jeszcze, ze moje wypowiedzi nie dotyczyly tego, ze 17-letnia dziewczyna bedzie zla matka, a jedynie tego, ze ona swiadomie zdecydowala sie na to dziecko!!!

ja tez swiadomie i tez w jej wieku chcesz to wierz nie to nie

kasa kasa kasa,ludzie co za pokrzywione społeczeństwo.jajeczko a ty w tej chwili obrażasz dużą część kobiet na świecie.ale niestety zdażają się tacy ludzie-uważacie się za lepszych, mądrzejszych....

kaczka

a czym konkretnie je obraziłam?

a tak na marginesie, czy ty tez nie uważasz się za lepszą od kobiet, które dzieci nie chcą?

kobieto nie mam co ci pisać bo chyba nie trafiają do ciebie moje posty.szkoda czasu.załóż sobie topik małżeństwo z rozsądku i zabierz na nie wszystkie babki podobnego formatu

tak pusze się jak paw

no i własnie pokazałaś klasę. najwidoczniej na samego początku umieściłam cię w odpowedniej szufladce. pozdrawiam serdecznie. paw puszy się troszkę inaczej, dla mnie warczysz, jak wściekły pies.

wolność wyboru.to nie chiny

co do wczesniejszych wypowiedzi ze jezeli zajdzie sie wczesnie w ciaze i nie ma sie czasu na wyszalenie to moze po czesci prawda ale potem tez mozna szalec:) moja mamusia zaszla w ciaze jak miala 17 lat a urodzila 2 miesiace przed swoja 18-nastka teraz ja mam 18 a z mama na balety chodze od 16 lat razem sie bawimy jestesmy jak przyjaciólki, moje kumpelki uwielbiaja z moja mama gadac zawsze sie razem smiejemy i jest wesolo. Nie raz bylam z mama i jej przyjaciolka(36)ktora jest mama mojej przyjaciolki razem na piwku Kocham ja ponad zycie a ona nie zaluje ze mnie wczesnie urodzila bo teraz tez ma czas na zabawe:)

aleś mnie potyrała aż mi w pięty weszło!wow

tak wogóle to o co ty walczysz?

Emilka przedstawiła sytuacje z punktu widzenia dziecka \"smarkatej\" mamy Czyli sa plusy Hej Emilko!

no wlasnie plusy sa i moim zdaniem jest ich duzo bo miec taka mame co cie zawsze zrozumie pomoze i doradzi to cud nigdy mnie z moim problemem nie zostawila sam na sam zawsze mi doradzala i wszystko wychodzilo na prosta:):) wole taka mame niz taka co mialaby teraz 50 lat i mowila nie idziesz na dyske bo narkotyki,nie mozesz tego tamtego ...wiadomo ze moja mamcia sie o mnie martwi ale wie ze nigdy nie popelnie zadnego glupstwa :) bo niby po co bym miala:)

moja mama miała 19 lat jak nie urodziła i dla nikogo nie było to coś nie zwykłego.a to przecież raptem tylko rok różnicy.nigdy nikt nie mówił że to za wcześnie.

ważne jest tylko świadome macierzyństwo!i to się lliczy.a nie tam status!

emilko, ale yo nie jest kwestia wieku. ja z moją mamą mam doskonały kontakt, również zawsze mogę na nią liczyć. z całą pewnościa ogromnym szczęściem jest mieć taką matkę. ale tak nie dzieje się zawsze, niestety.

tak ale nie zwsze musi sie tak dzaic ze dziecko bedzie nieszczesliwe oto mi tu glownie chodzi bo tu niektore dziewczyny czy tam kobiety wypowiadaja sie ze dziecko bedzie nieszczesliwe ze co mu taka matkamoze zapenic moim zdaniem bardzo duzo i to nie jest zalezne czy jest nastolatka czy kobieta ktora ma 30 lat obie tak samo kochaja swoje pociechy i chca dla niechjak najlepiej:):)

tylko 17 latka musi liczyc na rodzicow a 30 latka sama daje sobie rade.

nie zawsze bo czesto jest tak ze jaksie pojdzie namaciezynski topotem trudno jest wrocic do swojej pracy i trzeba szukac nowej:) a poza tym to 18-latka(bo jakurodzi to tyle bedzie miala) da sobie rade a skoro ona ma kochajacego chlopaka to dadza sobie rade i zycze im szczescia mam kolezanke ktora swietnie sobie daje rade urodzila w lutum tego roku w 2 kl liceum i teraz jej malenstwo ma 7 miesiecy a ona i jeje hclopak sa nadal razem:)

No wobec takiej argumentacji :D powiem jedno - rodzcie dzieci w wieku 17 i 16 lat. Powodzenia!

nie mowie o 17 czy 16 latkach tylko o 18 latkach:D tak na marginesie:):) bo mama duzo przykladow ze takie mamusie sobie dobrze radza:):)

: mam 17 lat ! bede mamą! 1 2 3 » 14 Strony tematu: 20:36 Pogódka Strasznie sie ciesze .Choc nie wiem jak to bedzie ,ale to nieistotne dla mnie teraz Bede matka i zoną Moj chłopak ma 23 lata i tez jest z tego powodu szczesliwy !!! przypominam pierwszy post autorki tematu. zboczylyscie z tematu. nie chce nazywac was zlosliwymi babskami,ale z czysciutkim sumieniem moge powiedziec,ze wtracacie sie w nie swoje sprawy. skoro ona sobie radzi finansowo(widzialam mnostwo 30 letnich,ktore tak samo korzystaja z pomocy rodzicow i dziadkow) to nie ma to znaczenia ile ma lat.niektore kobiety dojrzewaja wczesniej a inne pozniej. kto was pyta o jej rachunki,szkole.kobiety! zalosne jest ta wasza bezustanna nieproszona krytyka.

Boze jakie niektóre kobitki sa durne.Co z tego ile lat ma przyszła mama, jednej wypadnie to szybciej drugiej później a trzeciej wcale.Znam dobre matki które rodziły jako 17 ale też inne rodzace po 30 które nie potrafia przekazać dzieciom zadnych wyższych wartości, wychowujące dzieci w kulcie pieniądza. Taka wpadka mogła sie przytrafic wiekszości z nas i chwała tym młodym matkom , ze nie spaskudziły się aborcją. Jak czytam niektóre posty to wydaje mi się ,ze według niektórych paniusi aborcja jest lepsza niż urodzenie dziecka w młodym wieku. To swiadczy o was - jestescie pozbawieni człowieczeństwa i nazwac was sukami jest ublizaniem temu mądremu gatunkowi .Wasze plany matura ,studia, mieszkanie ,samochód , praca,meble ,odkurzacz i dopiero dziecko które wychowujecie na prostaka goniącego jak wy za kasą , po trupach na krzywdzie innych. A satysfakcja i szczęście jest wtedy kiedy ktoś inny jest gorszy- nie ma studiów, kasy, wpadł jak 17 letni młodzieniec lub panna, po prostu według waszego systemu wartości JEST GORSZY . Brzydze sie wami Ale wszystko kiedyś bedzie wam policzone..........................

a w ogole co to za odkrywanie ameryki,ze w mlodszym wieku jest trudniej sie utrzymac itd. chyba kazdy to wie. lepiej radzcie co zrobic w takiej sytuacji allbo jak zapobiegac,jak przemawiac do mlodziezy,zeby sluchala. najlepiej tylko zjechac i powtarzac w nieskonczonosc \"trzeba bylo myslec wczesniej\" \" masz co chcialas\" \"nie dasz rady i twoje dziecko bedzie glodowalo a maz cie opusci\" takie gadanie na pewno cos zmieni na lepsze!!!